tag:blogger.com,1999:blog-27102039671419813212024-03-05T11:19:28.735-08:00półka z winylami...muzyka twardych charakterów, nocnych pejzaży, zmęczonych długodystansowcówAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.comBlogger225125tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-71215991576453302822019-01-01T06:43:00.004-08:002019-01-01T06:44:46.669-08:00UWAGA! NOWY ADRES: polkazwinylami.wordpress.com<div style="text-align: center;">
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><span style="font-size: large;">NOWY ADRES:</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><a href="https://polkazwinylami.wordpress.com/"><span style="font-size: x-large;">https://polkazwinylami.wordpress.com/</span></a></b></div>
<br />
<br />
Drodzy!<br />
<br />
Od dawna nosiłem się z tym zamiarem i tak trzeba było zrobić.<br />
<br />
W związku, że facebook postanowił blokować wszelkie linki odnoszące się do Półki z Winylami z powodu "naruszenia standardów społeczności", co jest zresztą totalnie niezrozumiałe, bo na blogu nigdy nie było treści łamiących jakikolwiek standardy, postanowiłem zmienić platformę, na której Półka się publikuje. Od dziś jest to Wordpress.<br />
<br />
Zawartość bloga została przetransportowana na nowy serwer, a sam blog zyskał nową oprawę wizualną. Tym samym zmieniam również adres bloga - póki co na: <a href="http://polkazwinylami.wordpress.com/">polkazwinylami.wordpress.com</a>. Poprzednia półka wciąż stoi na serwerze, więc można ją odwiedzać, aczkolwiek nie będzie ona więcej aktualizowana.<br />
<br />
W związku z przenosinami linki ostatnich paru postów, które widzieliście na facebooku mogą nie działać. Mam nadzieję, że zaakceptujecie zmiany i wybaczycie wszelkie niedogodności i ewentualne wtopki - wciąż się uczę wordpressa. Zachęcam więc do zajrzenia na "nową" PÓŁKĘ:<br />
<br />
<br />
<a href="https://polkazwinylami.wordpress.com/">https://polkazwinylami.wordpress.com/</a>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-84184285866105463302019-01-01T04:46:00.002-08:002019-01-01T04:46:34.226-08:00Made in Poland - "Kult"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdX27dthga8nWdp2nonMTsdcxjivUc5fosTJoIEj_f9aslUravyFgyd9-CMZiE9Le2G-KjMwmQHvz2iO4Ysfb6WU2Wx-gpXCCS9JwGgk_r0Ld_UHSt-SELkv8U9Q_1hD_Pw00fdSwWszPw/s1600/IMG_20181117_093722+-+Kopia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="365" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdX27dthga8nWdp2nonMTsdcxjivUc5fosTJoIEj_f9aslUravyFgyd9-CMZiE9Le2G-KjMwmQHvz2iO4Ysfb6WU2Wx-gpXCCS9JwGgk_r0Ld_UHSt-SELkv8U9Q_1hD_Pw00fdSwWszPw/s1600/IMG_20181117_093722+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jak pokazały ostatnie lata, dziedzictwo twórczości Iana Curtisa i jego Joy Division, fascynują i inspirują kolejne pokolenia słuchaczy. W Polsce ostatnio takiego curtisowe grania na światło dzienne wychodzi coraz więcej.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
A wydawać by się mogło, że zimnofalowe brzmienia były w naszym kraju domeną PRLowskiej, smutnej, industrialnej rzeczywistości. Tymczasem kolejne post-rockowe kapele, reprezentujące podobny, fabryczny, zimny klimat wyrastają jak grzyby po deszczu. Coraz lepiej ma się też cold wave, bo po tym jak gatunek przeżył swoje apogeum w latach 80, później balansował gdzieś na uboczu, szerzył depresję w podziemiu czy na imprezach typu Castle Party. Obecnie to granie każe mówić o sobie coraz głośniej - powrócili starzy przedstawiciele, płytę "Czarny gotyk" wypuściła Gardenia, Cytadela zabrała słuchaczy "Do źródeł mroku", ale i stylistyką rodem z Jarocina lat 80' zainspirowali się młodsi, w tym chociażby Latające Pięści na ich "Procedurach wewnętrznych". Wróciło też Made in Poland z płytą "Kult".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbkmVMSFk0Rv_Ka3NZHOYi36lBjA9gsrAgJAvnDq-VE1_m9lMmt5K5W12eR7jUco2BLQxhHk7jJ-jibg2wuXxnw-pZheXLBHiDB2EtzkhxGEqJj3cN5m1G1sFI4sl_ZfYUwFoDi5B9mokO/s1600/IMG_20181117_093606.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbkmVMSFk0Rv_Ka3NZHOYi36lBjA9gsrAgJAvnDq-VE1_m9lMmt5K5W12eR7jUco2BLQxhHk7jJ-jibg2wuXxnw-pZheXLBHiDB2EtzkhxGEqJj3cN5m1G1sFI4sl_ZfYUwFoDi5B9mokO/s200/IMG_20181117_093606.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijmtt8suZ4rY9Pz8DtX6gyEcKVI7o7akvwl_bT4BG2OfzcxfQBZOilHdH-VGhQXuHa91uF2fxKSK8oKKs4U4wThKGE1EIM24mkrlZXNyR4q490MpQmrxamlbPEQ39PWDOxMzdalwZgClgD/s1600/IMG_20181117_093611.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijmtt8suZ4rY9Pz8DtX6gyEcKVI7o7akvwl_bT4BG2OfzcxfQBZOilHdH-VGhQXuHa91uF2fxKSK8oKKs4U4wThKGE1EIM24mkrlZXNyR4q490MpQmrxamlbPEQ39PWDOxMzdalwZgClgD/s200/IMG_20181117_093611.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZphK_s5-bFwaIBlkMwNw8S8IwJSHFucJRoSPDwSp71pKhHGaKaFJ4dts0dEGZVZIaCAaB81aVLVN-N-SoanhrbFrIUtcoso6zAJpEUZEo7YgcAZhhJV33VolvVYn1kvSY5CzDEZjQXoyO/s1600/IMG_20181117_093622.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZphK_s5-bFwaIBlkMwNw8S8IwJSHFucJRoSPDwSp71pKhHGaKaFJ4dts0dEGZVZIaCAaB81aVLVN-N-SoanhrbFrIUtcoso6zAJpEUZEo7YgcAZhhJV33VolvVYn1kvSY5CzDEZjQXoyO/s200/IMG_20181117_093622.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGwTwbDGNd6gB-TmfR_hPxCMPpbi5fvisf-fQyuCX1yB42zaGLgxx1JRivJYYeRt003YdhzNblj1-B7M8YmYuwqyK7vYaNp1YdSgAfsBfLuwgfLbInJ9QR0kUW15DvQI0Uc8Ac6TBJDaSr/s1600/IMG_20181117_093635.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGwTwbDGNd6gB-TmfR_hPxCMPpbi5fvisf-fQyuCX1yB42zaGLgxx1JRivJYYeRt003YdhzNblj1-B7M8YmYuwqyK7vYaNp1YdSgAfsBfLuwgfLbInJ9QR0kUW15DvQI0Uc8Ac6TBJDaSr/s200/IMG_20181117_093635.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Made in Poland po tym jak reaktywowali się w 2008 roku od czasu do czasu dawali o sobie znać. Pojawili się na Castle Party, w 2008 wypuścili kompilację "Martwy kabaret", później był studyjny "Future Time" i minialbum "Enjoy the Solitude". W 2017 wystąpili na katowickim Off Festival, gdzie Arturowi Hajdaszy i Piotrowi Pawłowskiemu towarzyszyli muzycy założonego przez Pawłowskiego zespołu The Shipyard: Rafał Jurewicz, Michał Miegoń i Michał Młyniec. Właśnie w takim składzie Made in Poland postanowili przygotować kolejny studyjny longplay. W 2018 roku ukazał się "Kult", który tylko połowicznie można nazwać materiałem premierowym. W rzeczywistości są to przygotowane na nowo i po raz pierwszy nagrane w studio kawałki z lat osiemdziesiątych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Made in Poland na "Kulcie" nie wychyla się poza ramy zimnej fali, nie odkrywa stylistyki na nowo, słychać tu zarówno Joy Division, The Cure, jak i polskich przedstawicieli z Klausem Mitffochem na czele. Piekielnie dobrze gra bas Pawłowskiego, gitary brzmią zimno i "stalowo", jak to w post punku, bębny są mocno hipnotyczne, trochę jak z automatu. Tradycyjnie w słuchacza uderzają mroczne klawisze tworząc zziębnięte krajobrazy, a Jurewicz neurotycznie wypluwa z siebie kolejne rozwścieczone teksty, osadzone w zimnofalowej tradycji, punkowo zbuntowane. "Masa, masa // Gdzie są ludzie // Masy, masy // A gdzie człowiek", "Przejąć kontrolę nad wszystkim // Oto wasz program", "Koperta z pieniędzmi // To symbol mej wiary" - to tylko krótkie wyrywki z liryków protest songów z "Kultu".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx3S4g3Lq9yHXcLqjQwoZkZXCwQlk8ECKPfXLn62BUU19seiL8jaeAZxugn1c83E6xlQYTwlpJxWq2uULhjNLCDwwgmw5gpZESryJCQUC1QjohKI5dYlf2R5_BpSkz6bPewLCmBujFtA1e/s1600/IMG_20181117_093639.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx3S4g3Lq9yHXcLqjQwoZkZXCwQlk8ECKPfXLn62BUU19seiL8jaeAZxugn1c83E6xlQYTwlpJxWq2uULhjNLCDwwgmw5gpZESryJCQUC1QjohKI5dYlf2R5_BpSkz6bPewLCmBujFtA1e/s200/IMG_20181117_093639.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPD76181EKCl1qO0x9zZ38THJmwWSIkyKkRvi8RHO-DQWLFfTxj-ik4-8_HsH-2ETQHyGz0-PwsDc7ZWonb6kGGhpN3aVaQfXR-i0xv8OzcqOAMli0vVFE83uKAUP6HocTndiBRceFh4S-/s1600/IMG_20181117_093655.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPD76181EKCl1qO0x9zZ38THJmwWSIkyKkRvi8RHO-DQWLFfTxj-ik4-8_HsH-2ETQHyGz0-PwsDc7ZWonb6kGGhpN3aVaQfXR-i0xv8OzcqOAMli0vVFE83uKAUP6HocTndiBRceFh4S-/s200/IMG_20181117_093655.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1a1XSvGzMABWpdJjrvZlXYljvogaouosful0sjY6Z7iN1ZEX2m23WeIkoleWkRG_6h8VvdaSnvtm0TJzWULqHUMSGzEi2CicxFnSycg4Vfz9jrkF9V79hxeWdJ5YHciY_-jitKGxdAsgT/s1600/IMG_20181117_093704.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1a1XSvGzMABWpdJjrvZlXYljvogaouosful0sjY6Z7iN1ZEX2m23WeIkoleWkRG_6h8VvdaSnvtm0TJzWULqHUMSGzEi2CicxFnSycg4Vfz9jrkF9V79hxeWdJ5YHciY_-jitKGxdAsgT/s200/IMG_20181117_093704.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLjPsR6ZyG7KU2BZAiK0DbGbELuMZDhcheJt1GSvIgc-4dFTTPKC3J3d0AgObv4oyhk5X2pxPv0ecxE8CR5O_VfXJtZMmrJXEw3jxssrVwvsGUXMhOfTlzN-Tfx8-yFkjn8amU6tqOF5WK/s1600/IMG_20181117_093722.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLjPsR6ZyG7KU2BZAiK0DbGbELuMZDhcheJt1GSvIgc-4dFTTPKC3J3d0AgObv4oyhk5X2pxPv0ecxE8CR5O_VfXJtZMmrJXEw3jxssrVwvsGUXMhOfTlzN-Tfx8-yFkjn8amU6tqOF5WK/s200/IMG_20181117_093722.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Szkoda, że w gruncie rzeczy tego materiału jest tak niewiele. Sam podstawowy set to niespełna pół godziny, druga połowa "Kultu" to anglojęzyczne wykonania (poza "Papier z pieczęcią", który zaprezentowano w wersji niemieckiej). Po prawdzie nie ma na albumie Made in Poland niczego wcześniej nie znanego, bo wszystkie numery pojawiły się na dwupłytowej kompilacji archiwów z lat 1984-85 zatytułowanej "Martwy kabaret" - oczywiście w nieco innych, głównie wykonanych live w Jarocinie, wersjach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mnie takie powroty przekonują raczej średnio, dlatego "Kultu" słuchałem jako ciekawostki. Made in Poland, jakby nie patrzeć dość ważny przedstawiciel polskiej sceny cold wave, przypomniał tym wydawnictwem, że wciąż żyje, a teksty, mimo że liczą sobie już ponad 30 lat, są wciąż aktualne, podobnie jak sama stylistyka przeżywająca od pewnego czasu mały renesans. Zupełnie premierowego materiału od Made In Poland będę wyczekiwał bardziej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Fa0p0gsRps8/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/Fa0p0gsRps8?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-69549351865762933462018-12-30T04:29:00.001-08:002018-12-30T04:29:09.018-08:00Walfad - "Colloids"<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSj4DYrCc9qFKcgyU7outoUu7I65Pz7Xqi88zea195V6EI8IHCzqG1-KaeKt6lP81idjf8FZEyMvSCEXHHP54pVYVwncxIQQEYy4HU4j0bt5stkscdDiSly0UBOBe9alr_elSbzy-4mpA/s1600/IMG_20181117_093352.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="365" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSj4DYrCc9qFKcgyU7outoUu7I65Pz7Xqi88zea195V6EI8IHCzqG1-KaeKt6lP81idjf8FZEyMvSCEXHHP54pVYVwncxIQQEYy4HU4j0bt5stkscdDiSly0UBOBe9alr_elSbzy-4mpA/s1600/IMG_20181117_093352.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wodzisławski Walfad nie daje o sobie zapomnieć. Nie tak dawno zespół wydał anglojęzyczną wersję płyty "Momentum", w tym samym czasie solowo debiutował krążkiem "Ballady bez romansów" lider formacji Wojciech Ciuraj. Grupa ruszyła nawet w trasę supportując Riverside. W tym obozie dzieje się dużo.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
I bardzo dobrze, bo Walfad jest zespołem na swój sposób wyjątkowym. Oczywiście, obracają się w dość spranych granicach progresywnego rocka i art-rocka, ale mają cechy dla gatunku niespotykane, pewną garażowość i szorstkość brzmienia. To progresja bardzo rockowa, dynamiczna, wykonywana z pazurem i znaczona podskórnym buntem - w końcu to wciąż młoda załoga. Bardzo podobnie grała jakiś czas temu ekipa State Urge, choć oni byli bardziej Pink Floydowi - stoiccy i intelektualni, ale przy tym nie pozbawieni brit popowej przebojowości, tymczasem Walfad stawia na emocje i tej ekspresji się nie boi. No i na regularnych płytach śpiewają po polsku, co też na rodzimej scenie nie jest znowu takie oczywiste - zdarzało im się wydać anglojęzyczne longplaye, ale te w naszym języku zawsze były pierwsze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN85BqV3VlgEmZ5yL4NEysUx_7P_F9mi8zPEWQy8bxIpQ5Fdleb4BkV-HSMLPG5pZflKbLaJJJq4R6zfYxCMdwDr1NrGfy7f2sYZynm3w98ukFxQDkGpaTV4lK4gMWZyob5Fu0cVHXwVSa/s1600/IMG_20181117_093141.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN85BqV3VlgEmZ5yL4NEysUx_7P_F9mi8zPEWQy8bxIpQ5Fdleb4BkV-HSMLPG5pZflKbLaJJJq4R6zfYxCMdwDr1NrGfy7f2sYZynm3w98ukFxQDkGpaTV4lK4gMWZyob5Fu0cVHXwVSa/s200/IMG_20181117_093141.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj61JoH8Lg1k6F5FEDsUi17MG_J2snb0LJZlf6h_ZLZUnqBdB14rZBrXYFvq3toHIpuDvCFEPPc8WB_d4cLMAObGyGpfOZ93ax_5sZMFbdiQGCHH-YlherPmKNgvnyvMpba16wWyZxa9D-0/s1600/IMG_20181117_093214.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj61JoH8Lg1k6F5FEDsUi17MG_J2snb0LJZlf6h_ZLZUnqBdB14rZBrXYFvq3toHIpuDvCFEPPc8WB_d4cLMAObGyGpfOZ93ax_5sZMFbdiQGCHH-YlherPmKNgvnyvMpba16wWyZxa9D-0/s200/IMG_20181117_093214.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg24klxv_a3MTk9aWHipTAM78QsEYEJncsWDa9QLTAkBJG9fQEqko-xURFlbODgcUWhryS8yOkLVrxkVNyi_fVRmGF1rOupFHMd1hdY7kKvedWX-8q6Eqsiphq-hZo3_fBN1kaDvnTkAsVk/s1600/IMG_20181117_093221.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg24klxv_a3MTk9aWHipTAM78QsEYEJncsWDa9QLTAkBJG9fQEqko-xURFlbODgcUWhryS8yOkLVrxkVNyi_fVRmGF1rOupFHMd1hdY7kKvedWX-8q6Eqsiphq-hZo3_fBN1kaDvnTkAsVk/s200/IMG_20181117_093221.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaAwEFWm27r75RXQrVTnrgSbOJdkNEnWMnQL0SNCSVPPDU17bwxP8uJv6fgLRSL0Z37KnPJ0qjDqq3lCEjrSWuCF5B4mPBWiTpWlnMIk412XhIuqcqmepnwRFDH0c3X0geiN768bpfs7j-/s1600/IMG_20181117_093233.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaAwEFWm27r75RXQrVTnrgSbOJdkNEnWMnQL0SNCSVPPDU17bwxP8uJv6fgLRSL0Z37KnPJ0qjDqq3lCEjrSWuCF5B4mPBWiTpWlnMIk412XhIuqcqmepnwRFDH0c3X0geiN768bpfs7j-/s200/IMG_20181117_093233.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Teraz zespół wraca z czwartym studyjnym krążkiem "Colloids", na którym raczej nie oddala się od wcześniej obranego kursu. To wciąż progresja przesiąknięta rockową energią, mocno blues rockowa, młodzieńcza i rozemocjonowana. Zespołu nigdy nie ciągnęło w kierunku wirtuozerskich popisów, stawiają na formalną prostotę i zamiast szaleć po gryfie czy klawiszach, wolą bawić się nagłymi zwrotami akcji wewnątrz kompozycji i czarować melodyjnymi, emocjonalnymi solówkami zarówno gitarowymi (a tych jest cała masa i właściwie każdy gitarowy odjazd robi świetne wrażenie), jak i klawiszowymi (szczególnie dobrze klawisze grają w "Synach Syzyfa").</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUQadt_V3xSCHkhS-UZg4HFWC3BCFfAxGzOGRXKze6Qx-pQzFKOFl8woVrOIm6GNVWtRJTL3VI63-3C2Cq57wYJqk5X6RzIo3bKGGk35kN5MO6zkxEIKReMlzzdgAK7zOZoLubHoi09bu8/s1600/IMG_20181117_093243.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUQadt_V3xSCHkhS-UZg4HFWC3BCFfAxGzOGRXKze6Qx-pQzFKOFl8woVrOIm6GNVWtRJTL3VI63-3C2Cq57wYJqk5X6RzIo3bKGGk35kN5MO6zkxEIKReMlzzdgAK7zOZoLubHoi09bu8/s200/IMG_20181117_093243.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLiPeRzNTwkNpyENKMatn9zlPq5Rf9Hppoi5aYQ497D7r1FF1hIakPl9KWtf2M4lPZ8SLMsr8I88PT5GbuHC3YQJNvu2QOrElVnvVLRgXVuogkj0pK91QMnIufpy-DuDpliptKIyv-dKLJ/s1600/IMG_20181117_093259.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLiPeRzNTwkNpyENKMatn9zlPq5Rf9Hppoi5aYQ497D7r1FF1hIakPl9KWtf2M4lPZ8SLMsr8I88PT5GbuHC3YQJNvu2QOrElVnvVLRgXVuogkj0pK91QMnIufpy-DuDpliptKIyv-dKLJ/s200/IMG_20181117_093259.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggPzqIMiMAgniKn2-NkliYeQEioPOPTrjKWzmzvip4mqsqalcm1_Krl5LQlffyfnDq_43FYx-xWldSUfRfnn9dcOQDRjwuQIHunRAzHO1fks5Rl46GoWSCIwd8t7VlqOTSAWTNsxrv6OOS/s1600/IMG_20181117_093308.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggPzqIMiMAgniKn2-NkliYeQEioPOPTrjKWzmzvip4mqsqalcm1_Krl5LQlffyfnDq_43FYx-xWldSUfRfnn9dcOQDRjwuQIHunRAzHO1fks5Rl46GoWSCIwd8t7VlqOTSAWTNsxrv6OOS/s200/IMG_20181117_093308.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizkvUv8vOrXtuBu0Yrxur5p0Hx3OsHRgIVoZlAzL-gdALBS5YxATR7jrHmRR1zMnnRv6a3xQv2YWhImf_VOnlk1yDoqbdM6pu62hnG_8X5RCg3qekMsHOij4knrLYYD6pP9fnNkGWEc4y6/s1600/IMG_20181117_093331.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizkvUv8vOrXtuBu0Yrxur5p0Hx3OsHRgIVoZlAzL-gdALBS5YxATR7jrHmRR1zMnnRv6a3xQv2YWhImf_VOnlk1yDoqbdM6pu62hnG_8X5RCg3qekMsHOij4knrLYYD6pP9fnNkGWEc4y6/s200/IMG_20181117_093331.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na krążku próżno szukać słabszych utworów. Może początek "Koloidów", zbyt prosty, wręcz banalny. Nie przekonuje mnie też "Chodzić po wodzie", który bez gitarowych solówek byłby bezpłciowy, sama perkusja natomiast gra bardzo podobnie do "W kotle". Umówmy się zresztą, że gitarowe popisy praktycznie każdemu utworowi dodają jeden punkt do wartości. Zupełnie niepotrzebnie przepuszczono przez efekt wokal w rozwścieczonym "Brudnym pisaniu", a jeśli nawet, to rzeczywiście trzeba było mu nadać brzmienie megafonu, przez który przemawia rozgniewany prorok. Łatwiej wymienić numery świetne: "Synowie Syzyfa", "W kotle" czy nawiązujące do symfonicznego rocka "Koloidy" (w drugiej części jest taki fragment przywodzący na myśl "Dogs" Floydów). Ogromna wartością "Colloids" są zarówno interesujące, niebanalne, poetyckie teksty jak i charakterystyczny wokal Wojtka Ciuraja - tradycyjnie dla wszystkich recenzji Walfad wspomnijmy, że brzmi trochę jak śpiewający po polsku Bryan Adams. Angażujące linie wokalne Ciuraja to kolejny mocny punkt albumu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W chwili obecnej Walfad jest na fali. Wystąpili przed Procol Harum i Marillion, supportowali Riverside. Zagrali zagraniczne koncerty. Teraz mamy czwartą płytę. Walfad pracują w pocie czoła. Widać i słychać, że im się bardzo chce walczyć o ten swój kawałek sceny i słuchaczy. Warto dać wodzisławskiej ekipie szansę, tym bardziej, że "Colloids" to chyba ich najlepszy do tej pory materiał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/aYlXpXK3xkM/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/aYlXpXK3xkM?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-67287835457574868822018-12-28T11:34:00.003-08:002018-12-28T11:34:30.342-08:00Latające Pięści - "Procedury wewnętrzne"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-IM67P52AMVuQMbN2POodJaO2Y2uhyJCekIUCOE3t39uQ1_llx4rBf9XkZWlrwBoQG7deXN8-PsysA0AimVRoj1zzOZq7fFLYhUMloba_BmwZSEy4UCN4TQgEdBT1y16O0xCKXg8Dbbmm/s1600/IMG_20181015_151110+-+Kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="365" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-IM67P52AMVuQMbN2POodJaO2Y2uhyJCekIUCOE3t39uQ1_llx4rBf9XkZWlrwBoQG7deXN8-PsysA0AimVRoj1zzOZq7fFLYhUMloba_BmwZSEy4UCN4TQgEdBT1y16O0xCKXg8Dbbmm/s1600/IMG_20181015_151110+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Albumem "Procedury wewnętrzne" debiutuje istniejące od 2012 roku warszawskie trio Latające Pięści, w którego skład wchodzą Michał Głowacki (znany ze So Slow), Paweł Kowalski (obtłukujący perkusję chociażby w Amarok) i Mateusz Urbański.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Krążek wypełniają punkowe protest songi z mocno naznaczonym klimatem cold wave, przez co zespół brzmi trochę jak post-punkowe, nowofalowe zespoły lat 80 - szczególnie blisko twórczości Klaus Mitffoch i solowego Lecha Janerki, da się wyczuć również naleciałości Siekiery czy w cięższych fragmentach nawet Kobong. Całość przesączona została przez różnorakie eksperymenty, włączając w to psychodelię, atonalność, narkotyczną atmosferę czy wątki elektroniczne - synthowych klawiszy jest tu zresztą bardzo dużo. W "Orko" widoczna jest nawet plemienność i transowość rodem z obrządku religijnego, z których po chwili wyłania się hardcore. Z kolei "Raz Dwa Trzy" sięga po folk, a właściwie polską muzykę ludową jakby z Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca Mazowsze, ale podaną bardziej złowrogo, post-punkowo - Latającym Pięściom pomogła tu neofolkowa grupa Kipikasza. "Procedury wewnętrzne" nafaszerowane są odważnymi aforyzmami, zapadającymi w pamięć hasełkami rozniecającymi ogień buntu: "Silniejszy zjada pierwszy!", "Kiedy patrzę na ciebie, pragnę seksu i śmierci", "Ja nie jestem prawdziwy! Ja jestem na niby!" - to tylko małe wycinki z naprawdę niezłych, chwytliwych i inteligentnych tekstów napisanych głównie przez Michała Głowackiego. Wokalnie i tekstowo zespół ponownie prowadzi słuchacza w stronę estetyki nowej fali, nieraz kierując się w stronę rozkrzyczanego punku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5Vqst4UDOqlZftD4fKf_QnQQrbVYCJFjTIITrCT9C5fbzHSjznKEHFB9jzmnmFV5ZBjq9DWKMD1F5B4yf1Gy6uAOgJhVPoKxx-XIWDsZbj6HecWIMeJPknQ3FfYx8Q65gnRMlEOpjk2D/s1600/IMG_20181015_151009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF5Vqst4UDOqlZftD4fKf_QnQQrbVYCJFjTIITrCT9C5fbzHSjznKEHFB9jzmnmFV5ZBjq9DWKMD1F5B4yf1Gy6uAOgJhVPoKxx-XIWDsZbj6HecWIMeJPknQ3FfYx8Q65gnRMlEOpjk2D/s200/IMG_20181015_151009.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi04lqroumZazDM_wtZSKXIZT5ukCSr2O8JN6j-WnubqoU3T3ZOEhYsh6RfgrIPWcWnh9MU9MT0OJn31_YBFNZ0hsTn6RnYLfyqchm8zIcrC7notnwORno48neKmjMfLk12jP3smR3x-UMF/s1600/IMG_20181015_151029.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi04lqroumZazDM_wtZSKXIZT5ukCSr2O8JN6j-WnubqoU3T3ZOEhYsh6RfgrIPWcWnh9MU9MT0OJn31_YBFNZ0hsTn6RnYLfyqchm8zIcrC7notnwORno48neKmjMfLk12jP3smR3x-UMF/s200/IMG_20181015_151029.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitZBHGLrkE0ytn85QdEjZk2zAG1XDAddGSpu9OTTOsTf5nsgBMOxoHICbl99hyphenhyphenEypCiSiJzoY8rMD2iOOeOxUK9FDOIpaGggBzFXHKEg31IZSQqoyzBdJUHXh4UJYbGdwbLSy9adS9B372/s1600/IMG_20181015_151039.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitZBHGLrkE0ytn85QdEjZk2zAG1XDAddGSpu9OTTOsTf5nsgBMOxoHICbl99hyphenhyphenEypCiSiJzoY8rMD2iOOeOxUK9FDOIpaGggBzFXHKEg31IZSQqoyzBdJUHXh4UJYbGdwbLSy9adS9B372/s200/IMG_20181015_151039.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir6F8vsrRwV-RdebL2SkpLCY2lNYKTLYsewRSXnqqJ9HZG_c1uGayXMoJf7II7jh0gW0MAcje5IHD_YyCzOSl4Igr80r5_4yqGAZtRK0m_wVzqDR703012qzG2s8g2Bdz1OpUItWgerjAv/s1600/IMG_20181015_151100.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir6F8vsrRwV-RdebL2SkpLCY2lNYKTLYsewRSXnqqJ9HZG_c1uGayXMoJf7II7jh0gW0MAcje5IHD_YyCzOSl4Igr80r5_4yqGAZtRK0m_wVzqDR703012qzG2s8g2Bdz1OpUItWgerjAv/s200/IMG_20181015_151100.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Najciekawsze, że w skład Latających Pięści wchodzą perkusja (Paweł Kowalski sięga również po automat perkusyjny) i dwa basy, do tego dochodzą często przebijające się przez sekcje klawisze. Basy brzmią po prostu kapitalnie - Srzedniccy ze studia Serakos (tego samego, w którym od lat nagrywa chociażby Riverside) z w gruncie rzeczy brudnego, garażowego grania wykręcili zachwycający sound eksponując partie basów, tym samym robiąc delikatne nawiązanie w stronę grupy Primus i ogólnie twórczości Lesa Claypoola. Te grają przeróżnie: raz hipnotycznie, gdzie indziej atonalnie ("Celofan"), zarówno funkowo (czuć ducha starego Red Hot Chili Peppers), spokojnie, albo klangując, a w jeszcze innych momentach z mocno podkręconym przesterem budującym post punkową ścianę dźwięku. Latające Pięści mają mocno sprecyzowany pomysł na swoje brzmienie, opierając je właśnie na gitarach basowych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh78KjAYCr0UK4SYZPn40J-DeSS90lqOczLZ0sn4O6AigUz7i-_536IPR7ZnbFmMYgvrhy8ieUm_Rl6Z87f0f5NVr6hFTjW1ZUy9XcqwUk3XdCWdDXHIGfAQEYzRPtBZTvyUc5iRuJLw9gv/s1600/IMG_20181015_151021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="506" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh78KjAYCr0UK4SYZPn40J-DeSS90lqOczLZ0sn4O6AigUz7i-_536IPR7ZnbFmMYgvrhy8ieUm_Rl6Z87f0f5NVr6hFTjW1ZUy9XcqwUk3XdCWdDXHIGfAQEYzRPtBZTvyUc5iRuJLw9gv/s320/IMG_20181015_151021.jpg" width="179" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Procedury wewnętrzne" to płyta nieoczywista, wymagająca od słuchacza otwartości na przeróżne brzmienia, a przede wszystkim na eksperymentalny charakter muzyki. Twórczość zespołu najbardziej podejdzie tym rozmiłowanych w polskiej nowej fali naznaczonej duchem twórczości Lecha Janerki. Warto poznać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Ly04v1wg7JE/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/Ly04v1wg7JE?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-41187230741023945252018-12-16T06:58:00.001-08:002018-12-16T06:58:46.319-08:00Lizard - "Half-Live"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS_m8v1E5veCtzkcbUghoZCR2iH3H9lVkvMW7IGqr-r0wSPRfwZyeIqJlTKLQuXlxKMqvJzPU8VEvMBVuAQnkTib0-IHVBNgeWcJtU1foJ1KAnxmInuIS6MK17xYNHC8mC8Yldtb-1Gluy/s1600/IMG_20181130_132124+-+Kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS_m8v1E5veCtzkcbUghoZCR2iH3H9lVkvMW7IGqr-r0wSPRfwZyeIqJlTKLQuXlxKMqvJzPU8VEvMBVuAQnkTib0-IHVBNgeWcJtU1foJ1KAnxmInuIS6MK17xYNHC8mC8Yldtb-1Gluy/s1600/IMG_20181130_132124+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Bielski Lizard ogłasza koniec Świata, któremu towarzyszyć będzie "szalonych saksofonów wściekły ryk", "Wielki Wóz na niebie zgaśnie", "diabeł zbudzi się i zacznie komponować pieśń" a "wszyscy będą tańczyć w rytm pieśni, która pragnie krwi". I tylko podmiot liryczny beztrosko śpiewa, że "gdy nastanie świata koniec - chciałbym smacznie spać".</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Damian Bydliński napisał jeden z najlepszych tekstów w historii polskiej muzyki rockowej. Bez mała poemat! Lizardowski "Raj utracony" albo "Boska komedia". A bliżej naszym to wpisujący się w nurt poezji reprezentowanej chociażby przez Herberta ("U wrót doliny") i Miłosza ("Piosenka o końcu świata"). Nawet czytany w oderwaniu od muzyki robi piorunujące wrażenie bezmiarem wyobraźni autora, językową pomysłowością i przeróżnymi możliwościami interpretacyjnymi (chociażby do współczesnej rzeczywistości politycznej), ale prawdziwej potęgi nabiera dopiero w zetknięciu z muzyką. Proszę państwa - oto na sklepowych półkach wylądował nowy album Lizard "Half-Live"!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDp6R5TKvCco8-JE5tm0ZX9Jc9NP7qo9Ap2nSLWoZpyGycRfqy8ckZPmbWeynif4CGv0RshUfomgVXDQfJK62LQQEEVgQ_JQLN204fHy_ylgye12utGJrZ6vsgxKXIYObG2iTxFwNEfh1s/s1600/IMG_20181129_145919.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDp6R5TKvCco8-JE5tm0ZX9Jc9NP7qo9Ap2nSLWoZpyGycRfqy8ckZPmbWeynif4CGv0RshUfomgVXDQfJK62LQQEEVgQ_JQLN204fHy_ylgye12utGJrZ6vsgxKXIYObG2iTxFwNEfh1s/s200/IMG_20181129_145919.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgnMiGqWEn05nyRy6Qry0KZHWX18dQTvrhfzBzMd31o1dA8keJrTbj6H1G-pJ5tPA8MKjZFtP410wrbJU5tQ242UbHgrWBWWHvG2yGaRBUvS-dxxxH-ioboIxk4LSm4wxJaHiTZfPRjJtW/s1600/IMG_20181130_132032.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgnMiGqWEn05nyRy6Qry0KZHWX18dQTvrhfzBzMd31o1dA8keJrTbj6H1G-pJ5tPA8MKjZFtP410wrbJU5tQ242UbHgrWBWWHvG2yGaRBUvS-dxxxH-ioboIxk4LSm4wxJaHiTZfPRjJtW/s200/IMG_20181130_132032.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh9iZFnoaujs4YNSQ4gWqbWppFLhg1CLK3xl47wtr-2F_vIkzLTHxmw9xGeJfol_qw8-GYLHQI-suk5Y1xE-KwLJ7sRBZTXi-VB4HkAvCqcXhaqWSmvdp28wP80oziv16ByqHzYdikgECw/s1600/IMG_20181130_132039.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh9iZFnoaujs4YNSQ4gWqbWppFLhg1CLK3xl47wtr-2F_vIkzLTHxmw9xGeJfol_qw8-GYLHQI-suk5Y1xE-KwLJ7sRBZTXi-VB4HkAvCqcXhaqWSmvdp28wP80oziv16ByqHzYdikgECw/s200/IMG_20181130_132039.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipR4w50g5cd9zP49hVm_d4qEobg0MKpSHhNlWLUNZ9qUEJx0OU7JxBeHKjvX8vztXMcwDYQ2aLcngVG3blnJbZlbuLAX4lJCoHlxz-QHVgcORAJKG0chpjUHTUH02wGaKXdThI0h9X-Evp/s1600/IMG_20181130_132046.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipR4w50g5cd9zP49hVm_d4qEobg0MKpSHhNlWLUNZ9qUEJx0OU7JxBeHKjvX8vztXMcwDYQ2aLcngVG3blnJbZlbuLAX4lJCoHlxz-QHVgcORAJKG0chpjUHTUH02wGaKXdThI0h9X-Evp/s200/IMG_20181130_132046.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHBP2BTFFtTRNnj-t3HJqb3wfRYpG2hSXaDS5SUgS3J6SEIiQpwnjrz05h5G77nlhW_O5qSeeHhOumWsMhiy1EV3LAbv3yI3IL1XMAlfIB2ezzRUmx-0shbRtDd_UB3gbl21dVE89muP5j/s1600/IMG_20181130_132057.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHBP2BTFFtTRNnj-t3HJqb3wfRYpG2hSXaDS5SUgS3J6SEIiQpwnjrz05h5G77nlhW_O5qSeeHhOumWsMhiy1EV3LAbv3yI3IL1XMAlfIB2ezzRUmx-0shbRtDd_UB3gbl21dVE89muP5j/s200/IMG_20181130_132057.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeZXkhLfOUegwvUH0K4ztA6XOe6-T5hpkC-nWnmctJJcCTh57s6P1VKaq8EORHMzT0XAL3FzXKbc_dH9ZpETjmto4riTUXlNR732N_Kq0p_OowSxsNsUUEIow8-9tMH0qPxHcF31wpMSCn/s1600/IMG_20181130_132101.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeZXkhLfOUegwvUH0K4ztA6XOe6-T5hpkC-nWnmctJJcCTh57s6P1VKaq8EORHMzT0XAL3FzXKbc_dH9ZpETjmto4riTUXlNR732N_Kq0p_OowSxsNsUUEIow8-9tMH0qPxHcF31wpMSCn/s200/IMG_20181130_132101.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
I trudno nie przyklasnąć z zachwytu nad konceptem nowej płyty rozszalałej i nieprzewidywalnej świty Bydlińskiego. Czy ktoś jeszcze za nimi nadąża? Ktokolwiek jest w stanie przewidzieć w jakie szalone pomysły ten zespół może się jeszcze wplątać? Stylistyka Lizard to błogosławieństwo i przekleństwo zarazem - błogosławieństwo, bo tworzenie muzyki "ciężkiej, trudnej i nieprzyjemnej" nie stawia im żadnych granic, przekleństwo natomiast, bo znalezienie odbiorców dla tego typu dźwięków to sztuka sama w sobie - chociaż akurat u nas, szczególnie dla pokolenia wychowanego na Kaczkowskim, Yes, King Crimson i Genesis nie powinno to być znowu aż tak trudne. Przy okazji "Half-Live" znów nie było kompromisów. Album to w istocie gigantyczna, ponad 40 minutowa suita, chyba tylko na potrzeby - swoją drogą fantastycznej! - wersji winylowej została podzielona na dwie części. U podstaw jest to jednak jeden utwór, tak jak to było w przypadku poprzedniego krążka "Trochę żółci, trochę więcej bieli", ale na "Half-Live" koherentność kompozycji jest dużo głębiej przemyślana i wyraźniejsza.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoq6OR-tPj7ptX4QiYz0bBipWSDgJyLPuq-Lop8Fe8c2gSesQHXfqrlIK_jurKPHYv3PEBVSatRKOJCVy6ZwQZkIHTRUHFdMETLdvFTgL624B3g9SMjQNpCp54NhE8mctrWAD9ik_9cZKJ/s1600/IMG_20181130_132110.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoq6OR-tPj7ptX4QiYz0bBipWSDgJyLPuq-Lop8Fe8c2gSesQHXfqrlIK_jurKPHYv3PEBVSatRKOJCVy6ZwQZkIHTRUHFdMETLdvFTgL624B3g9SMjQNpCp54NhE8mctrWAD9ik_9cZKJ/s200/IMG_20181130_132110.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifBt7RgEvob8SEEDA0HNIxtrl1mWgICR3j4HkX-PEeu0ELNt2sPLpUucoQI3GdBMrwdUFIF9_QePrYa1pUuRL6bOb-D_0TnSJpIa3lDiKkSnvzanEcWlteAUe2FXOLVpdh5t4CiLOwZJwp/s1600/IMG_20181130_132113.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifBt7RgEvob8SEEDA0HNIxtrl1mWgICR3j4HkX-PEeu0ELNt2sPLpUucoQI3GdBMrwdUFIF9_QePrYa1pUuRL6bOb-D_0TnSJpIa3lDiKkSnvzanEcWlteAUe2FXOLVpdh5t4CiLOwZJwp/s200/IMG_20181130_132113.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRHQ7QQqPGynlkWHPHuTnVH310W1pjAyqZTV0rgllTF8XSfSKZdEpdm-U0hmTUvSgLl6TVI_k4gj3KcX7A0Vi9eHce9OfkHvpV4m4JdtsNJF-I9hN_DVtzFYmH5xdwHiAhPAMqsTVLhilo/s1600/IMG_20181130_132124.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRHQ7QQqPGynlkWHPHuTnVH310W1pjAyqZTV0rgllTF8XSfSKZdEpdm-U0hmTUvSgLl6TVI_k4gj3KcX7A0Vi9eHce9OfkHvpV4m4JdtsNJF-I9hN_DVtzFYmH5xdwHiAhPAMqsTVLhilo/s200/IMG_20181130_132124.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXbJ8sm1qEr9z4Rmg3aRnxEaTyKaQaPbSiS1kUnNOhihn4ZyCrj-BPOwLM_ADnvzzx1H2elIv8vjdKCHIaFLZvL4uB4Go_uxaAVgm5VcsdRNHS8l8iRZuF_-We4STs4E0GYM2YT3XTiOzE/s1600/IMG_20181130_133135.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXbJ8sm1qEr9z4Rmg3aRnxEaTyKaQaPbSiS1kUnNOhihn4ZyCrj-BPOwLM_ADnvzzx1H2elIv8vjdKCHIaFLZvL4uB4Go_uxaAVgm5VcsdRNHS8l8iRZuF_-We4STs4E0GYM2YT3XTiOzE/s200/IMG_20181130_133135.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivGNO-BZsnpso7L1liGnQKUBJEkkEnxtG62vGQvhahcbayCDNuqVCukUz-sIcLhckFseBJvEA2kHvv1-GmYrXAXlQAdR3NqxiCPYIfrWBtZh5UHIBjmuWWCO0E4pMk2YmcxwVYaLuY9KMI/s1600/IMG_20181130_133147.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivGNO-BZsnpso7L1liGnQKUBJEkkEnxtG62vGQvhahcbayCDNuqVCukUz-sIcLhckFseBJvEA2kHvv1-GmYrXAXlQAdR3NqxiCPYIfrWBtZh5UHIBjmuWWCO0E4pMk2YmcxwVYaLuY9KMI/s200/IMG_20181130_133147.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ezsFZ61P-1PgDdSuzqij_FLAMDujP9hhh0NNnsxofPKFD7zWa9b1K94FOVImNHpnllEA6BPLX98-EzWSG_AnWGfIs6nzK2jUclIuCkhcauDoJNhSFtnu5xyt-F-3LaOQStuENegu7x0-/s1600/IMG_20181130_133159.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ezsFZ61P-1PgDdSuzqij_FLAMDujP9hhh0NNnsxofPKFD7zWa9b1K94FOVImNHpnllEA6BPLX98-EzWSG_AnWGfIs6nzK2jUclIuCkhcauDoJNhSFtnu5xyt-F-3LaOQStuENegu7x0-/s200/IMG_20181130_133159.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Half-Life" to opowieść o końcu Świata, zaczynająca się od minimalistycznej, jazzowej fortepianówki przyozdobionej skrzypcami Dominiki Rusinowskiej (gościnne skrzypce będą wracać jeszcze kilkakrotnie). Dopiero po dłuższej chwili z małego pokoiku, w którym leniwie sączy się jazz, pulsujący bas Janusza Tanistra wyrywa nas poza cztery ściany, by pokazać chaos końca Świata według Bydlińskiego w postaci globalnej. Co rusz uderzać w słuchacza będą gitarowe figury (Daniel Kurtyka jest mocno osadzony w rocku), perkusyjne łamańce (koniecznie trzeba posłuchać jak wiele jazzowego feelingu jest w grze Mariusza Szulakowskiego), klawiszowe solówki (Paweł Fabrowicz czerpie z rockowej progresji) - tak jak to było w jazz-rocku albo progresywnym rocku lat 70, czyli ze swego najlepszego okresu pełnego finezyjnych solówek i niczym nieograniczonych improwizacji. Ciężko wskazać gdzie można szukać inspiracji Bydlińskiego. Na pewno nie jest to już King Crimson, no może małymi fragmentami. Na "Half-Live" jest dużo więcej kolorów, trochę jak w Yes, Emerson, Lake and Palmer albo Genesis, ale polski zespół gra jednak inaczej, nie brzmi jak ktokolwiek inny mi znany. Lizard to doświadczeni muzycy, zespół istniejący już prawie 30 lat, więc czemu by nie mówić po prostu o stylu Lizard, niepodrabialnym, jedynym w swoim rodzaju. To wręcz zachwycające jak szalone wybuchy instrumentalnych galopów potrafią spiąć się z lirycznymi partiami śpiewu Bydlińskiego czy inklinacjami eleganckiego jazzu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMXjsXx7ta0St5DE3ar9xv3aAz3bytKnHOLqcQXZ7ZP_t5MXimiWaMIeXb1IxE1n3FpxfW2N18ZdPc6nAJ4pzEQfTCIftAFN0U7SmwBEA5yIuj_Vpis9J0IGoSIfTlYSIYUQXJ8YB11_OU/s1600/IMG_20181130_133226.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMXjsXx7ta0St5DE3ar9xv3aAz3bytKnHOLqcQXZ7ZP_t5MXimiWaMIeXb1IxE1n3FpxfW2N18ZdPc6nAJ4pzEQfTCIftAFN0U7SmwBEA5yIuj_Vpis9J0IGoSIfTlYSIYUQXJ8YB11_OU/s200/IMG_20181130_133226.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq69TYZBgR-r-osoPjpZgvn20H59rkL8S3fH5IpFenC8pkQT-hgMnvOXHSaBF4p8pBfsr1jPEpXX8tyYuf27OOLXKxofDogo-gpCTxcldNOsm-gEwaG0nLZff1GWxp9KtoA7FResLO9L0J/s1600/IMG_20181130_133234.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq69TYZBgR-r-osoPjpZgvn20H59rkL8S3fH5IpFenC8pkQT-hgMnvOXHSaBF4p8pBfsr1jPEpXX8tyYuf27OOLXKxofDogo-gpCTxcldNOsm-gEwaG0nLZff1GWxp9KtoA7FResLO9L0J/s200/IMG_20181130_133234.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSgpuknC0og5M6rLOrxNJnhLQT7N1VjXdXptmLqGZC3XePlCK-f8k2OqBxhqUenwXQlTbwkvVzaEWwcfUdi5Cl54ohLMh4fusJOixb_5ZkEUc2dO-VlSNuvIZgfOxq9xHDvqXnCcsT_fJM/s1600/IMG_20181130_133302.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSgpuknC0og5M6rLOrxNJnhLQT7N1VjXdXptmLqGZC3XePlCK-f8k2OqBxhqUenwXQlTbwkvVzaEWwcfUdi5Cl54ohLMh4fusJOixb_5ZkEUc2dO-VlSNuvIZgfOxq9xHDvqXnCcsT_fJM/s200/IMG_20181130_133302.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNBwAkyrDUHAg7YE3jNGuCb59So_GnZwGtrAqzn9XSHPpfCAF5LQpHQByS7_VHM_zIHxYYU87XOsNUv3X3fy1nsMlxBLZMhYUBkfZcQnUqDc3ei2N3Z0L99ImzBezJXygVlwaJQU5vziVG/s1600/IMG_20181130_133312.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNBwAkyrDUHAg7YE3jNGuCb59So_GnZwGtrAqzn9XSHPpfCAF5LQpHQByS7_VHM_zIHxYYU87XOsNUv3X3fy1nsMlxBLZMhYUBkfZcQnUqDc3ei2N3Z0L99ImzBezJXygVlwaJQU5vziVG/s200/IMG_20181130_133312.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQkeZrK2JjT63ia0UKsOdYOHGjrIHLh28i_pzBOk_H8GrW67T0Mv5IUT947dr_fBtMhFAyOxT2-IYRvY2U0UDST0nIsp1G1sDBTSKr1EkEH8iOVZfZLr7pZOhpdkJF8TZnjfI1i7U-HJR8/s1600/IMG_20181130_133328.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQkeZrK2JjT63ia0UKsOdYOHGjrIHLh28i_pzBOk_H8GrW67T0Mv5IUT947dr_fBtMhFAyOxT2-IYRvY2U0UDST0nIsp1G1sDBTSKr1EkEH8iOVZfZLr7pZOhpdkJF8TZnjfI1i7U-HJR8/s200/IMG_20181130_133328.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQLiH9hiG5y7pgxPnoVzmS0uIiHDW52JQQW24G8fwTaq1gHK_0y4yvzD86bwdFSAlMDNCNNucWwS2qxIK8z4orDKN2FC_IkimiwgVmli5lDyIiLGztLe1gx1kQzx25uDHVXypjwHlJHD6p/s1600/IMG_20181130_133341.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQLiH9hiG5y7pgxPnoVzmS0uIiHDW52JQQW24G8fwTaq1gHK_0y4yvzD86bwdFSAlMDNCNNucWwS2qxIK8z4orDKN2FC_IkimiwgVmli5lDyIiLGztLe1gx1kQzx25uDHVXypjwHlJHD6p/s200/IMG_20181130_133341.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Half-Live" to niesamowita muzyka. Pełna kolorów, wyobraźni. Nieskrępowana gatunkowymi szablonami. Wirtuozerska. Osadzona w stylistce progresywnego rocka i jazz-rocka. Na dodatek kapitalnie skomponowana - relacja na linii muzyka-tekst jest wręcz genialna. Zespół pięknie prowadzi utwór, od spokojnego początku, przez przeróżne zwroty akcji, kończąc na epickim grande finale. Lizard to ewenement na polskiej scenie muzycznej. Artystyczny gigant. Prawdopodobnie obecnie najlepszy zespół grający progresywny rock w naszym kraju. Zespół, który trzeba znać i z którego kolejnymi poczynaniami trzeba się liczyć, bo one na nowo definiują pewne style, przesuwają granicę i pokazują jak wiele inni się jeszcze muszą nauczyć. Lizard w tej chwili jest kompletny i po prostu potężny, kto wie czy nie najpotężniejszy w całej swojej historii!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWZXYii3YAsCB8Bp7QaIGrnrHP5WHhbLVq52SpVBeqUW8q9PhvJyqYMTnfA8Klop1S5O6hrAtzoi3p6mJu8tK10loOXwhSi0dyhYw8wYiFWlsV-T2nNCyYZarfmtIpe0F0BVL6i62ZCtWK/s1600/IMG_20181130_133353.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWZXYii3YAsCB8Bp7QaIGrnrHP5WHhbLVq52SpVBeqUW8q9PhvJyqYMTnfA8Klop1S5O6hrAtzoi3p6mJu8tK10loOXwhSi0dyhYw8wYiFWlsV-T2nNCyYZarfmtIpe0F0BVL6i62ZCtWK/s200/IMG_20181130_133353.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9Jx1OAkxCGnvB_PaEntaVfpjbGtHU3IJy3QhjrOhNsY5qgfr9HJ_cUL0SHgw313VY6ZW4Eg9XUdCK8GilspGiW1tI6UoHY-6BCMADfwIcfw83-kPZLvcy1IGUO78mKlEJ7u759TgReW1T/s1600/IMG_20181130_133500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9Jx1OAkxCGnvB_PaEntaVfpjbGtHU3IJy3QhjrOhNsY5qgfr9HJ_cUL0SHgw313VY6ZW4Eg9XUdCK8GilspGiW1tI6UoHY-6BCMADfwIcfw83-kPZLvcy1IGUO78mKlEJ7u759TgReW1T/s200/IMG_20181130_133500.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW22M6CwJGxNiu73xPussHDqgqSkW5hl9IhObRGsdNoJYdWi0smFwnwU8qVMC6mMmq9tMHZTtkKesli6VFx9cQlwQg0P2xWulnpaIMCdpR-1O4D6JSsSycGmOm5rJ5MdN61MKAVBboUF8k/s1600/IMG_20181130_133508.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW22M6CwJGxNiu73xPussHDqgqSkW5hl9IhObRGsdNoJYdWi0smFwnwU8qVMC6mMmq9tMHZTtkKesli6VFx9cQlwQg0P2xWulnpaIMCdpR-1O4D6JSsSycGmOm5rJ5MdN61MKAVBboUF8k/s200/IMG_20181130_133508.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMq2J3uZSWitZ98aSO6hhxBmmy1y9W00VOVoYXOBejhe1qZ11FPA2Z0UzifCJJf2NlURY5EiSy0yEtjA_8CmzRMdqwPIk81pA-dGbCvKxnxp7r06psmZ13j6M4qkgSJQn_i2wlPFrkJS6T/s1600/IMG_20181130_133521.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMq2J3uZSWitZ98aSO6hhxBmmy1y9W00VOVoYXOBejhe1qZ11FPA2Z0UzifCJJf2NlURY5EiSy0yEtjA_8CmzRMdqwPIk81pA-dGbCvKxnxp7r06psmZ13j6M4qkgSJQn_i2wlPFrkJS6T/s200/IMG_20181130_133521.jpg" width="200" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-68319720969084870152018-12-16T06:29:00.001-08:002018-12-16T06:29:55.634-08:00RUST - "Night Will Fall"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTW1jN33kRLenvB_lnR0Mse-6ecxDLvfWb5iHGomkz74B7ADR2LpucKFrHtB3KkiqXvOBwR67Bv0VxT6csxQg1BjXWnyFFg6K1bu8jEY63zpGy5uPcSEi6mQDvtEvZeh3KeAHxDcZpw3wD/s1600/IMG_20181130_132420+-+Kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTW1jN33kRLenvB_lnR0Mse-6ecxDLvfWb5iHGomkz74B7ADR2LpucKFrHtB3KkiqXvOBwR67Bv0VxT6csxQg1BjXWnyFFg6K1bu8jEY63zpGy5uPcSEi6mQDvtEvZeh3KeAHxDcZpw3wD/s1600/IMG_20181130_132420+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Świat oszalał na punkcie zespołu, który stara się odtwarzać to co grali Led Zeppelin gdzieś na przełomie lat 60 i 70. Cóż, reklama dźwignią muzyki. Wielu dało się na to nabrać, wieszcząc, że oto pojawili się zbawiciele rocka. W kraju nad Wisłą również. Ale po co nam w Polsce Greta Van Fleet, skoro mamy RUST?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Poznański RUST jest zresztą dużo fajniejszy od zgapiających od Zepów Amerykanów. Przede wszystkim dlatego, że RUST ma jednak swój styl, mimo że często mówi się o nich jako dziedzicach muzycznej spuścizny Roberta Planta i Jimmy'ego Page'a. To nie do końca prawda, bo wpływy Led Zeppelin są wprawdzie wyczuwalne (zespół ruszył nawet w trasę po Polsce ze swoimi koncertami Tribute to Led Zeppelin), ale nie znowuż tak bardzo. Grupa debiutanckim "White Fog" pokazała, że inspirują się blues i hard rockiem lat 70, ale nie wstydzą się zabrzmieć również współcześnie. Dodają do tych stylistyk coś swojego. Michał Przybylski bez wątpienia potrafi zaśpiewać jak Robert Plant (co pokazuje w kapitalnym "Miss You"), ale nie robi tego tak często, by od razu przypinać mu łatkę naśladowcy - zdaje się rozumieć, że jest to pułapka, z której później grupie byłoby niezwykle ciężko uciec.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2dmTwsWbayJH9LB8MRc_7fijrx6TFAFBRRRxiXNcXBmZe8ZGi8UBgZsTyRWxg-MItEn4t7f2nHNLf7V72gsxXlt3KYJIgfdaBXpG4Y_R50YSsn5Oo1nZ6H9HB6sLp2ueVahkSoFle-wKa/s1600/IMG_20181130_132314.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2dmTwsWbayJH9LB8MRc_7fijrx6TFAFBRRRxiXNcXBmZe8ZGi8UBgZsTyRWxg-MItEn4t7f2nHNLf7V72gsxXlt3KYJIgfdaBXpG4Y_R50YSsn5Oo1nZ6H9HB6sLp2ueVahkSoFle-wKa/s200/IMG_20181130_132314.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNBcf_ur7CGdNRm0UrqyVR7v1455zHhUU1UvGwFJUIfhCz2jDmjBfv-_TsQS_nrkGzF3liN0-fYtx6HJc8JMMEY9qnHCWCpYiwZVu985U5hRBfgkdybLh-irknQodwmlyDSp3I1El8OKNH/s1600/IMG_20181130_132325.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNBcf_ur7CGdNRm0UrqyVR7v1455zHhUU1UvGwFJUIfhCz2jDmjBfv-_TsQS_nrkGzF3liN0-fYtx6HJc8JMMEY9qnHCWCpYiwZVu985U5hRBfgkdybLh-irknQodwmlyDSp3I1El8OKNH/s200/IMG_20181130_132325.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihueRObOQdDqaEEuFYT-3Br1TwUM5Yqs-5r_gJ788aJyzeDtuc34d4vF3IAtBKUz6-Tam5__c3lNdtXnQed6BomW4GSDlm50LwG4USMRTFyvZakbCwHN41c4bO6Q2vxiz2xnbiqUVtSiXm/s1600/IMG_20181130_132332.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihueRObOQdDqaEEuFYT-3Br1TwUM5Yqs-5r_gJ788aJyzeDtuc34d4vF3IAtBKUz6-Tam5__c3lNdtXnQed6BomW4GSDlm50LwG4USMRTFyvZakbCwHN41c4bO6Q2vxiz2xnbiqUVtSiXm/s200/IMG_20181130_132332.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgyMg_XI8kDAQbJic2gd2hpex6y2jhFz423iNGAUVSp3dJ3ENFFV6ZJZI6eiNgpPsfsGXSgiqOzM-QmkEu8LhU0hVMPjVmE8e6J_iq0JW1lNklu3O2hYW-R5PJiTCeqbaM0ETdFHIiBtw3/s1600/IMG_20181130_132337.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgyMg_XI8kDAQbJic2gd2hpex6y2jhFz423iNGAUVSp3dJ3ENFFV6ZJZI6eiNgpPsfsGXSgiqOzM-QmkEu8LhU0hVMPjVmE8e6J_iq0JW1lNklu3O2hYW-R5PJiTCeqbaM0ETdFHIiBtw3/s200/IMG_20181130_132337.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
RUST wolą balansować na granicy epigoni, inspirując się wielkimi kapela lat 70, krzyczą, że kto pierwszy bez winy niech rzuci kamień, ale zapobiegliwie pozbierali wszystkie kamienie z okolicy, więc w sumie nie ma czym rzucić. "Night Will Fall" to kolejna odsłona tych muzycznych gierek, w których współczesny rock folguje ze swoim klasycznym obliczem, gdzie zabrzmi blues rock, zacharczą drapieżnie gitary, zaświdrują organy a wokalista zaśpiewa naprawdę wysoko, ale potrafi i zwierzęco ryknąć. Na tym krążku RUST bliżej chyba jednak do Guns N' Roses niż Led Zeppelin, przynajmniej pod względem wokalnym, bo Przybylski ma w swoim głosie coś z Axla Rose'a. Są to jednak zaledwie aluzje, nie kopiowanie. Z drugiej strony gdy uderzają akordy organów imitujących Hammondy robi się bardzo purpurowo (najbardziej jest to słyszalne przy okazji "One", gdzie organy rzeczywiście naprowadzają na brzmienie Deep Purple albo Uriah Heep). Jeśli zaś idzie o gitary, to czasem chciałoby się dodać im nieco mocy, zadzioru, pieprzu, odsączyć od współczesnego, złagodzonego rocka i podkręcić klasyczne blues rockowe inklinacje. Nie jest tak w każdym numerze, bo chociażby "Revolution" jest wręcz "hendrixowy", podobnie jak bonusowy, ukryty track po utworze "Miss You" – tam dzieją się rzeczy doprawdy godne. Ale w wielu numerach niestety trochę brakuje diabła, wyczuwam niedostatek wściekłości, a tak mi się ubzdurało, że RUST powinni być wściekli, zbuntowani i chropowaci, bo wtedy są najlepsi w tym co robią.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO5K_-fwFFcjQ8K9FgAauLtsYoOVos_mj1wynTIfBzG1lPCIJru4WJ0bQs0nGJlqZwrt95rZniD0GCqUc_2G2XOT_SdW98raJNpnoDL_wjPDpeVjE5s_EAaTrWBsmbzNloKjsnXBxQSd6U/s1600/IMG_20181130_132350.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO5K_-fwFFcjQ8K9FgAauLtsYoOVos_mj1wynTIfBzG1lPCIJru4WJ0bQs0nGJlqZwrt95rZniD0GCqUc_2G2XOT_SdW98raJNpnoDL_wjPDpeVjE5s_EAaTrWBsmbzNloKjsnXBxQSd6U/s200/IMG_20181130_132350.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhMoWwwPyhhXWVx7AwW4fowgJlRudgPgLAfHoVLLE9_kzA-fC76Sf3hAuBqkhyzPsgrcRUTdN0I0di-WPrA1JsYcInBLNJPJ5joMSFVzBbdzqvpql5ZuMYXtUfjgEo2vATcYBCvRmozv7D/s1600/IMG_20181130_132420.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhMoWwwPyhhXWVx7AwW4fowgJlRudgPgLAfHoVLLE9_kzA-fC76Sf3hAuBqkhyzPsgrcRUTdN0I0di-WPrA1JsYcInBLNJPJ5joMSFVzBbdzqvpql5ZuMYXtUfjgEo2vATcYBCvRmozv7D/s200/IMG_20181130_132420.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHYI21XLoixrRrkdcz8SzuY-FNX2svPQOtYvkyK4jSNKKiKn9Qp1_OUTKJnbhZMEybFsIbwCE6-ZFTPy0K9zDSdmst2h52h86CP2AdYwo7frvuheC_ItDz-UqWuQusiZWNcofNDhIgy3wz/s1600/IMG_20181130_132437.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHYI21XLoixrRrkdcz8SzuY-FNX2svPQOtYvkyK4jSNKKiKn9Qp1_OUTKJnbhZMEybFsIbwCE6-ZFTPy0K9zDSdmst2h52h86CP2AdYwo7frvuheC_ItDz-UqWuQusiZWNcofNDhIgy3wz/s200/IMG_20181130_132437.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVhrE0Fd-6qdGim0ijfHzQbgPbX3xDfkJ-BJnLvS_fkmcau8BWnp72ETEJIwxSNl2dLELI-UE_QVBMZkUkN8NoVRTdWIGOdtRZELnkOMDe48QOvQDMHvGIfQFlJ_-eb4QiyVfM5iIyvdkV/s1600/IMG_20181130_132446.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVhrE0Fd-6qdGim0ijfHzQbgPbX3xDfkJ-BJnLvS_fkmcau8BWnp72ETEJIwxSNl2dLELI-UE_QVBMZkUkN8NoVRTdWIGOdtRZELnkOMDe48QOvQDMHvGIfQFlJ_-eb4QiyVfM5iIyvdkV/s200/IMG_20181130_132446.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
To są oczywiście życzenia płynące z osobistych preferencji, abstrahując od tego "Night Will Fall" to wciąż świetna, pełna życia płyta. Flirty rocka z pianinem w "Order", Slashowe riffowanie w "True Love" czy quasi-akustyczny folk "Shade" - wszystkie te numery przednio bujają. RUST natomiast zapisuje się w pamięci jako bodaj najlepszy dziedzic brzmienia lat 70 w naszym kraju. Uważam, że są świetni! Slash ostatnio wpadł w tę samą pułapkę co spora rzesza słuchaczy vintagowego rocka i cmokał z zachwytem nad Greta Van Fleet, bo to modne, porządnie rozreklamowane i panuje na nich ogólny hype. Mamy RUST, więc na co nam nad Wisłą ta cała Greta Van Fleet?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/t3QLqe3W2MU/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/t3QLqe3W2MU?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-15524750271355031572018-12-14T04:05:00.003-08:002018-12-14T04:05:45.398-08:00Ketha - "magnaminus"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/12/ketha-magnaminus.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9lEeRu05lNASzW5XmvsKi4NasT2WOraBahRXvSZI-Ov7WNcUCGRkuxlUAFPjNb9mb14_tmUWgwtrabI-NJSjvvTstZq2tqGrSiWOk32W52d8X-ixf-lHAkZmUalEJbQPl0XhHcB2qzOAp/s1600/IMG_20181130_132950.jpg" /></a></div>
<br />
<b>"<i>Na ten moment ostatnią rzeczą jaką chciałbym zrobić w przyszłości, to odgrzebać Ketha</i>" - powiedział dla magazynu "Gitarzysta" Mr.Trip zaraz po wydaniu małego albumu "magnaminus", który stał się zarazem zmierzchem krakowskiego Ketha.</b><br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
To nawet niesamowite jak bardzo historia lubi się powtarzać. Podobną ścieżkę przeszedł przecież zespół Kobong, którym nomen omen Ketha się mocno inspirowała poszukując własnej drogi na poletku alternatywnego metalu. Kobong wydał dwa albumy, dziś uważane za kamienie milowe polskiej sceny wagi ciężkiej, a może nawet i głośnego grania na całym świecie. Tak samo jak Ketha cieszyli się estymą wśród krytyków muzycznych, wieszczono im międzynarodową karierę, tymczasem wobec braku odbiorcy band się rozpadł. Z czasem przede wszystkim debiutancki "Kobong" stał się białym krukiem, osiągał na aukcjach horrendalne sumy i dopiero wznowienie z roku 2018 przywróciło Kobong większej liczbie słuchaczy. Płyta schodzi jak ciepłe bułeczki, bo ludzie chcą na własnej skórze przekonać się o legendzie warszawskiego Kobong - zespołu, który o trzy miesiące wyprzedził rewolucję metalu przypisywaną dziś szwedzkiemu Meshuggah.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic0uittTEB3BxzRB5nmHHYsLwsoZz2B0MKJaxBCBVaRSmDzAUbYtzLFFJNueQH1lurcE31nEWy5nHOklKBusc8NGYiLAa6nPKyE_2o-IMtb_rmbpRsX8M_GzP4PVWhDeOu44_aEuxSeI2M/s1600/IMG_20181130_132729.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEic0uittTEB3BxzRB5nmHHYsLwsoZz2B0MKJaxBCBVaRSmDzAUbYtzLFFJNueQH1lurcE31nEWy5nHOklKBusc8NGYiLAa6nPKyE_2o-IMtb_rmbpRsX8M_GzP4PVWhDeOu44_aEuxSeI2M/s200/IMG_20181130_132729.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglqjJ7g-cAIMWi4gT7isBfJ7kPqfDbpVwiRX8M725mNLyA619fETdxKPwIt0A2ZjJGrxNF_g4maNiTqhhadiOWAIOzV8O4G9C2sBDMJ8f8cbEmX1OSuZ-lr-IAls7CkEujj4O18v73BWPv/s1600/IMG_20181130_132737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglqjJ7g-cAIMWi4gT7isBfJ7kPqfDbpVwiRX8M725mNLyA619fETdxKPwIt0A2ZjJGrxNF_g4maNiTqhhadiOWAIOzV8O4G9C2sBDMJ8f8cbEmX1OSuZ-lr-IAls7CkEujj4O18v73BWPv/s200/IMG_20181130_132737.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAfOtjUcu1CueKA0V53iIV0xXpEBXCfl2FguO1WEiTWduDIR9Sww_WlzP6c-9iB8hvZswp3E5puHlc0QFLtKERaRLxw6PywIvyV4bCsIHY0yJR7Y2s6PjmO0AwsE-gLAQD4hI9cgDiL2Eo/s1600/IMG_20181130_132747.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAfOtjUcu1CueKA0V53iIV0xXpEBXCfl2FguO1WEiTWduDIR9Sww_WlzP6c-9iB8hvZswp3E5puHlc0QFLtKERaRLxw6PywIvyV4bCsIHY0yJR7Y2s6PjmO0AwsE-gLAQD4hI9cgDiL2Eo/s200/IMG_20181130_132747.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyM1oLCNg1McbcmSUo5lLzM9g9iCei-wBQwarfGMtUqYdnCLYuF2kQCoDKgEprNzC2k3rsC-VLCBLmWADjpomktbYQKW_2aiPjR2Y8uaHhthJ2UfxlA_TIrxjq_YWUg39q4zXQyjFQXr7Y/s1600/IMG_20181130_132754.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyM1oLCNg1McbcmSUo5lLzM9g9iCei-wBQwarfGMtUqYdnCLYuF2kQCoDKgEprNzC2k3rsC-VLCBLmWADjpomktbYQKW_2aiPjR2Y8uaHhthJ2UfxlA_TIrxjq_YWUg39q4zXQyjFQXr7Y/s200/IMG_20181130_132754.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Czy i tak będzie z Ketha? Że przypomnimy sobie o tej grupie za jakieś dwadzieścia lat i będziemy próbowali wyhaczyć ich wydawnictwa po nie rujnującej domowego budżetu cenie na aukcjach internetowych? Nie wykluczone, więc może lepiej już dziś zakupić krążki Ketha, póki jeszcze band je sprzedaje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOgmT-EXaixXnsWNeee6SvC-mc9j64zOrleGkupeGwfBNU0lVGQL9TSwD1iGv2HbOos7TzMvW8Ihsbuur2GtTr4c4FgqUywDqSg19_Zeb5ucV7nmjGKJMEYV5hXDp55aTmW0IF-ZlyJQkj/s1600/IMG_20181130_132806.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOgmT-EXaixXnsWNeee6SvC-mc9j64zOrleGkupeGwfBNU0lVGQL9TSwD1iGv2HbOos7TzMvW8Ihsbuur2GtTr4c4FgqUywDqSg19_Zeb5ucV7nmjGKJMEYV5hXDp55aTmW0IF-ZlyJQkj/s200/IMG_20181130_132806.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNOE9olnZIpCJewiLa-Gh-kSSVUDe-w2ItHlJ2rop4nguX9s_6uiGIUqcW_B4BjRi5RIOMxChQ6ifGFmk-wqe7cYkp7QB0PyikkmBBnJpOJj2-M1WFWgmeRUIt0IaFifaOBB5uXjFtVvzg/s1600/IMG_20181130_132818.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNOE9olnZIpCJewiLa-Gh-kSSVUDe-w2ItHlJ2rop4nguX9s_6uiGIUqcW_B4BjRi5RIOMxChQ6ifGFmk-wqe7cYkp7QB0PyikkmBBnJpOJj2-M1WFWgmeRUIt0IaFifaOBB5uXjFtVvzg/s200/IMG_20181130_132818.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjOIL3oh3zoJXWZFXjB-GAH5MnTlx6WpyE8wM3j62Mjv74k2sSch10_9eGacWs0Jze_togdwdKqsIX01C7CNSOPqPiBF7uEdzkWU8TraZUAHMmurGmpYisGLlkAOHuCa8Oqihyphenhyphen9Kp6rOEb/s1600/IMG_20181130_132822.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjOIL3oh3zoJXWZFXjB-GAH5MnTlx6WpyE8wM3j62Mjv74k2sSch10_9eGacWs0Jze_togdwdKqsIX01C7CNSOPqPiBF7uEdzkWU8TraZUAHMmurGmpYisGLlkAOHuCa8Oqihyphenhyphen9Kp6rOEb/s200/IMG_20181130_132822.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0FE5DYNMe61P20uV7fKaFgkWhxGOJR62BB3ttv9RbH-wPdhZ3u74aHCTHTrHt5MhxRcELr8_ECGX-PaJQ0irztrtyX6K_MZre3nd9gcf8IFZeC3FVQEGnJgVoDA8mjct7bckU7S4OMuet/s1600/IMG_20181130_132827.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0FE5DYNMe61P20uV7fKaFgkWhxGOJR62BB3ttv9RbH-wPdhZ3u74aHCTHTrHt5MhxRcELr8_ECGX-PaJQ0irztrtyX6K_MZre3nd9gcf8IFZeC3FVQEGnJgVoDA8mjct7bckU7S4OMuet/s200/IMG_20181130_132827.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Wybaczcie te dywagacje. Wróćmy do teraźniejszości i ostatniego aktu Ketha. "magnaminus" to cztery instrumentalne utwory, łącznie 25 minut muzyki hipnotycznej, transowej i zatopionej w ponurych krajobrazach metalowej alternatywy, djentu oraz industrialu. Krążek jest zdecydowanie mniej agresywny niż poprzednie wydawnictwa, oparty bardziej na sekcji rytmicznej niż gitarach. Sporo tu też wtrętów elektronicznych, synthowych teł, samplowania, pogłosów, a nawet fortepian czy pianino Rhodes. W otwierającym krążek "no body" wpleciono wypowiedź amerykańskiego teologia Johna Shelby Sponga - zresztą takich wątków pozamuzycznych pojawi się tu jeszcze kilka budując "progresywny" charakter całości. Bardzo ciekawe rejony eksploruje "no mind", bo z jednej strony mamy plemienne instrumentarium rytmicznej, z drugiej klasycyzujący fortepian, by zaraz uderzyć w tony gitarowo-elektroniczne z marszowym automatem perkusyjnym - przedziwna mieszanka różnych muzycznych stylów i kultur.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk9GnMTXhpnYrv_jLtmJ4g5VtekRf8zwGIQoM_ImKsOSLDD0UsCzFI6z4DSnAsq0x7G7o43NgfDoqmdwsgTFZA9pPrzAdFsiK0dF0ABwNHE3AUZN14iUqsKhPVh93scrA2clkKdR37Ecl3/s1600/IMG_20181130_132847.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk9GnMTXhpnYrv_jLtmJ4g5VtekRf8zwGIQoM_ImKsOSLDD0UsCzFI6z4DSnAsq0x7G7o43NgfDoqmdwsgTFZA9pPrzAdFsiK0dF0ABwNHE3AUZN14iUqsKhPVh93scrA2clkKdR37Ecl3/s200/IMG_20181130_132847.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnvR1SMmuI9-SAM5rag2lVODYPK-s8N7XqxY7OQdUagaoMfyJ0HtFyYvXO7M8dALtd9V4WPM-K4ItCPvQ6Z4Sgkyw5hEH-C70lFGksBeo09LQfbNtGLP8F64QOeQjng0CysblbTKW9VX7L/s1600/IMG_20181130_132913.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnvR1SMmuI9-SAM5rag2lVODYPK-s8N7XqxY7OQdUagaoMfyJ0HtFyYvXO7M8dALtd9V4WPM-K4ItCPvQ6Z4Sgkyw5hEH-C70lFGksBeo09LQfbNtGLP8F64QOeQjng0CysblbTKW9VX7L/s200/IMG_20181130_132913.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVOwfAV-9L7RNzjX9QPJJa2IZH0TOrWkE9dHh0h7Dev86rW_BhtcG3Wrg7Exr7gAEwiYROSpTrqUMEtEg34im3Pc2hjGuoVE5RlPaWrcBJQBW81p6L8XRv4xh1M3Rtv38wA62Q5AW46bD_/s1600/IMG_20181130_132918.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVOwfAV-9L7RNzjX9QPJJa2IZH0TOrWkE9dHh0h7Dev86rW_BhtcG3Wrg7Exr7gAEwiYROSpTrqUMEtEg34im3Pc2hjGuoVE5RlPaWrcBJQBW81p6L8XRv4xh1M3Rtv38wA62Q5AW46bD_/s200/IMG_20181130_132918.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaWH6yV6rbc7ZynZ8DX434BwrM2XqzT81mkGLbW97Job_tBxP6HXlc8wVofPzNBy_UjXpDn7N2M3qhIYYUjKumT54B3XfEjqmBhfna2G8Q5TwypiG_XoXiCzHzGwW4eucrSEyWKTdIwctd/s1600/IMG_20181130_132929.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaWH6yV6rbc7ZynZ8DX434BwrM2XqzT81mkGLbW97Job_tBxP6HXlc8wVofPzNBy_UjXpDn7N2M3qhIYYUjKumT54B3XfEjqmBhfna2G8Q5TwypiG_XoXiCzHzGwW4eucrSEyWKTdIwctd/s200/IMG_20181130_132929.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Szkoda, że Ketha ostatecznie zawiesiła działalności. Szalonych naukowców, wszelkiej maści eksperymentatorów i zespołów, które wymykają się gatunkowym szufladom nigdy dość. To przecież oni poszerzają muzyczne granice i rewolucjonizują brzmienia. Wydaje się, że obranie takiego kursu winno być w pełni świadome, a muzycy wybierający tę ciężką drogę powinni liczyć się z niezrozumieniem przez szersze grono słuchaczy. Taka domena awangardy. Ketha dłużej tego wózka ciągnąć nie chciała. Miejmy nadzieję, że w przyszłości jeszcze o tej grupie usłyszmy, nawet jeśli miałaby być to tylko retrospekcja i odświeżenie starego materiału.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/xamlFdfMMNM/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/xamlFdfMMNM?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-39185182800765911872018-12-13T11:33:00.003-08:002018-12-13T12:07:29.020-08:00Lorien - "Sny moje"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/12/lorien-sny-moje.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibNOOdGOMEXM_uNsuwtnG5pcv5llTHPUoRhu__8EcB5WcLTtswpeC7McbVRs1WuQGxhKWyfw5umZXfUE5hR9okz0Kp0v_7HZnlCku0Muo9XJcTuhWlpVr51NluMpUJGRN0v6yEtz_KMp7b/s1600/IMG_20181015_150951+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<br />
<b>Wiele jesieni musiało minąć, by Lorien wychylili się ze swojej nieobecności z porcją nowego materiału, na który prawdopodobnie już nie liczyli nawet słuchacze pamiętający zespół z okresu świetności.</b><br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Bo Lorien, który swój początek datuje na 1995 roku, a ostatnią długogrającą płytę "Czarny kwiat lotosu" wydał w 2002 roku, zniknął ze sceny na długie lata. Reaktywował się w 2013 roku, koncertował między innymi z zespołami pamiętającymi splendor polskiej sceny gotyckiej lat 90: Por*ografią i Artrosis. I to właśnie z gotyckiego metalu wyrósł pierwszy Lorien. Piszę o "pierwszym", bo dziś grupa dryfuje chyba w nieco inne muzyczne rejony niż przez pierwsze 10 lat działalności, a przynajmniej to sugeruje ich najnowszy, trzeci album "Sny moje".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_6jmfJWZxhhC0ZW7qxnSKlzQIs9s0eFZKfI95JLNrBCDbefwSTTo-EPXJbnv0-Lk2p9AxdLZhtydUlVeXOVi-YFfX3pS0z3ZS2A6M_EfI5dKhtswNEoiM69pCtcVEYfUt_2A8bbV-HVMs/s1600/IMG_20181015_150859.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_6jmfJWZxhhC0ZW7qxnSKlzQIs9s0eFZKfI95JLNrBCDbefwSTTo-EPXJbnv0-Lk2p9AxdLZhtydUlVeXOVi-YFfX3pS0z3ZS2A6M_EfI5dKhtswNEoiM69pCtcVEYfUt_2A8bbV-HVMs/s200/IMG_20181015_150859.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8CdQUJK9Ngsc0B1aKzUVFgsrD-Yec_TNDTQ62QirMIJnK-tljJ7mfivR1OsgkqTC6LyUu06_EK1TTwEYrl59-ynyqGS6L_Z-wynFhTh33o1lX-dt3wT9GF6yrPwdIokTDjpfg3uCe09DW/s1600/IMG_20181015_150907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8CdQUJK9Ngsc0B1aKzUVFgsrD-Yec_TNDTQ62QirMIJnK-tljJ7mfivR1OsgkqTC6LyUu06_EK1TTwEYrl59-ynyqGS6L_Z-wynFhTh33o1lX-dt3wT9GF6yrPwdIokTDjpfg3uCe09DW/s200/IMG_20181015_150907.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBbDMAXJOfM5oK97HKC91ooJkZ-uoueX8_Y-RP8933ph138T8rWpwtEp02ySyVlv5mSvkZ7uZCmkfZEEJkxXIUm-kCn9qSoTySCNMrs6XTLMW9cSvwBOkTjVR0pdVYSSeCZXePGzPKJWbA/s1600/IMG_20181015_150917.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBbDMAXJOfM5oK97HKC91ooJkZ-uoueX8_Y-RP8933ph138T8rWpwtEp02ySyVlv5mSvkZ7uZCmkfZEEJkxXIUm-kCn9qSoTySCNMrs6XTLMW9cSvwBOkTjVR0pdVYSSeCZXePGzPKJWbA/s200/IMG_20181015_150917.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRjqM1slGyF1Gb-cVeN48WldAJvuYRrvZmByeGNQ59uBkOhwCfquWfQKisnRqYQEzeCUyKgc-h7AdS23rgIu-cpFGbesRVigu86qfjezqXtQcek_IG1yke7PAZ1Ds7wj1aS_3q0LXMYfyp/s1600/IMG_20181015_150925.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRjqM1slGyF1Gb-cVeN48WldAJvuYRrvZmByeGNQ59uBkOhwCfquWfQKisnRqYQEzeCUyKgc-h7AdS23rgIu-cpFGbesRVigu86qfjezqXtQcek_IG1yke7PAZ1Ds7wj1aS_3q0LXMYfyp/s200/IMG_20181015_150925.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Zdaje się, że metalowe wątki zostały zamiecione pod dywan, Lorien postawili natomiast na mocno hipnotyczną sekcję, całą masę orientalizmów (przywoływanych zarówno przez wokale Ingi Habiby, jak i instrumenty akustyczne, w tym te Krzysztofa Szmytke: skrzypce i lirę korbową), a również wątki folkowe, nawiązania bałkańskie ("Miasto tonie"), a nawet prog i art-rockowe. Gitary, jakkolwiek wciąż obecne, to przykręciły jednak przestery. Jasne, wciąż gdzieś tam gitara mocniej zaryczy, ale nie są to już tak potężne uderzenia akordów jak na "Lothlorien" (1998), gdzie wybijały się na przód sceny, tu skryte są na drugim planie, nadają utworom motoryki, dynamizują hipnotyzującą sekcję. Rzeczywiście mocniej grupa zagra bodaj tylko przy kończącym płytę "Stop wojnie". Zdaje się, że zespół poszedł w stronę tego co prezentował w tytułowym utworze z "Czarnego kwiatu lotosu", ale to brzmienie przez te wszystkie lata dojrzało, zeszlachetniało.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2ZyDn503yKKRv7ZrqSFzcAm6mDx4HCRfov9cf5Mycg-wMt87ML04EIF3uIGpfYzuvfJlMIeGWqLEedGwLEoLfikjVZQHd4aPwqi4fqU2Opc6WdFkkrWHB_fUQFNs59gbYX99OGCRg0ZSf/s1600/IMG_20181015_150934.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2ZyDn503yKKRv7ZrqSFzcAm6mDx4HCRfov9cf5Mycg-wMt87ML04EIF3uIGpfYzuvfJlMIeGWqLEedGwLEoLfikjVZQHd4aPwqi4fqU2Opc6WdFkkrWHB_fUQFNs59gbYX99OGCRg0ZSf/s400/IMG_20181015_150934.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBx3qN-o4qAVyn3QUwvE95QdBqNPHZJgKmJ_P81dhJwVb7ylrwou5BcVlDOl3vuqAyPMzU05b42hakIcPVMln1TI0eFVmZEyRpZx9QnCzMYVmvplp1sGHD8q7W23iUruokedE_b-Dn-b_-/s1600/IMG_20181015_150943.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBx3qN-o4qAVyn3QUwvE95QdBqNPHZJgKmJ_P81dhJwVb7ylrwou5BcVlDOl3vuqAyPMzU05b42hakIcPVMln1TI0eFVmZEyRpZx9QnCzMYVmvplp1sGHD8q7W23iUruokedE_b-Dn-b_-/s200/IMG_20181015_150943.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAHSNlhLJgKO97n7QbyCGCY0GrufG0Az0xRx1d2xjlFb0T3qs-irWLjuoR0mt-rRavVC_CAjTRpsA1765kfFd-MJin4c05uGcrX481ke_eXGT3luFNZQPXcNjgsh6Bflxi6BqVIJCFOi-0/s1600/IMG_20181015_150951.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAHSNlhLJgKO97n7QbyCGCY0GrufG0Az0xRx1d2xjlFb0T3qs-irWLjuoR0mt-rRavVC_CAjTRpsA1765kfFd-MJin4c05uGcrX481ke_eXGT3luFNZQPXcNjgsh6Bflxi6BqVIJCFOi-0/s200/IMG_20181015_150951.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Również konotacje gotyckie są mniej wyczuwalne. Prym wiodą wspomniane orientalizmy, choć Lorien nieustannie porusza się w klimatach oplecionych mrokiem, to na "Sny moje" ten pesymizm ma więcej odcieni i kolorów. Repertuarowo jest różnorodnie, choć zdecydowanie poziom zaniżają wszystkie trzy anglojęzyczne numery ("I don't", "Faith-healer" i "45") - raz, że kiepsko zaśpiewane językowo, dwa, że zwyczajnie nudne w odniesieniu do repertuaru polskojęzycznego. Na całe szczęście Inga Habiba wokalnych potknięć ma niewiele i w ostatecznym rozrachunku jest wraz z instrumentarium Krzysztoga Szmytke największą gwiazdą wydawnictwa. Oboje kreują nowe, współczesne brzmienie Lorien i budują charakterystykę krążka. Wydawnictwa warto posłuchać.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
"Sny moje" || Polska 2018</div>
<div>
<b>Wykonawca</b>: Lorien</div>
<div>
<b>Wydawca</b>: Music and More</div>
<div>
<b>Gatunek</b>: rock gotycki, rock, art rock</div>
<div>
<b>WWW</b>: <a href="http://lorienband.pl/">http://lorienband.pl</a><br />
<b>facebook</b>: <i><a href="https://www.facebook.com/Lorien2013/">https://www.facebook.com/Lorien2013/</a></i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-84163513456353739182018-12-02T09:57:00.001-08:002018-12-02T09:57:17.978-08:00Zarzycka/Pruchniewicz - "Niewidzialni ludzie"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/12/zarzyckapruchniewicz-niewidzialni-ludzie.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEPNMb01z7HaNvpNQMCoZIGX8ah05Tu7oVqGQWgLd4LEcwECPNM5YT_wEDT2kmAps6evveUaCytsQ-WvumLvnuU4Sfpa6kkjyGdnufF6czbP7VCFFjzbvz6k1c6CvvO0rZFwImwR-YHWGy/s1600/IMG_20181117_093836.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>W deszczowy, zamglony świat z "Niewidzialnych ludzi" wciąga słuchacza doskonałe solo na trąbce Luisa Alvaro Verona idealnie zobrazowane przez okładkę albumu.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
To niezwykła, nastrojowa, poetycka i uduchowiona płyta. Pełna elegancji. Skąpana w jesiennych klimatach. Spaja w sobie inspiracje jazzowe, granie akustyczne, blues i piosenkę autorską. Za muzykę odpowiedzialny jest przede wszystkim Maciej Pruchniewicz, gitarzysta niegdyś związany z blues-rockowym zespołem Hot Water, swego czasu grywał z Tadeuszem Nalepą i Wojtkiem Waglewskim, dziś współpracuje chociażby z Antonim Gralakiem, ale tworzy również na swoje nazwisko jako kompozytor muzyki teatralnej i filmowej. Za wokale wzięła się natomiast niesamowita wokalista Sylwia Zarzycka (poza utworem "Jasność", gdzie zaśpiewała Ania Broda). Zarzycka dosłownie czaruje wokalem, jej głos jest ekspresyjny, pełen emocji, a jednocześnie niepozbawiony jazzowej elegancji i poetyckiego liryzmu oraz romantyzmu. Podwalinę pod te utwory tworzy rzesza znakomitych muzyków, chociażby tych, którzy zdążyli już zaistnieć na jazzowych scenach: basiści Zbigniew Wrombel i Piotr Żaczek czy perkusista Arek Skolik.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOShr4dP2xJyai2dEtI4zYTDcgVY7AxeXar3xvVBVSsAXrgNcTJN2FrxiYYF59KknBex-Drk8K8bd7LJeatMm-qVxZJTiUqf8vm2LPu8KJjNb23hj6lTeq_CA3UUS8DEg85c7e4tW35jzN/s1600/IMG_20181117_093737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOShr4dP2xJyai2dEtI4zYTDcgVY7AxeXar3xvVBVSsAXrgNcTJN2FrxiYYF59KknBex-Drk8K8bd7LJeatMm-qVxZJTiUqf8vm2LPu8KJjNb23hj6lTeq_CA3UUS8DEg85c7e4tW35jzN/s320/IMG_20181117_093737.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1KLBK-0hFs8adJeP5giGaf77zCnD2EdSXtv6wvjowLpDb_zS63JuvfLdeo3lU7d5gKkUCCPXamX53Fpa8oADajXTX6u_TjLeJzueRWNNUPZPMztLXFH-TvvcOr3fN8qYP8evHjZiQoIs9/s1600/IMG_20181117_093744.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1KLBK-0hFs8adJeP5giGaf77zCnD2EdSXtv6wvjowLpDb_zS63JuvfLdeo3lU7d5gKkUCCPXamX53Fpa8oADajXTX6u_TjLeJzueRWNNUPZPMztLXFH-TvvcOr3fN8qYP8evHjZiQoIs9/s320/IMG_20181117_093744.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciężko znaleźć na tym krążku utwór, który nie wali w serducho prawym sierpowym z siłą zawodowego pięściarza. "Nowy świat" prócz wspomnianej na wstępie solówki na trąbce podkolorowanej fortepianem znakomitego pianisty jazzowego Piotra Kałużnego, czaruje linią basu i akustycznymi gitarami. "Nasz czas" to jedna z perełek, leniwa kołysanka z niesamowitym finałem Sylwii Zarzyckiej i lirycznymi partiami gitary. W "Miłość" rozkołysze pianino i trąbka Antoniego Gralaka, a refren może się równać z tym zaśpiewanym przez Korę w "Krakowskim spleenie", natomiast "Układanka" przenosi w granie blues-rockowego, trochę w klimatach Hey.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLxHgZmGVRPszMIaU-q_oXnp7dHlxdHX6JSXuB_laaMZgMlTUOSHYilJlBlK0M0qavh55cNvURv7UNYwwCZapsPEDbLmGi3a8qXT0EAsVZ6ajX3VsqKb-I_1948Eh5luKjM6XeuINRDQTZ/s1600/IMG_20181117_093802.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLxHgZmGVRPszMIaU-q_oXnp7dHlxdHX6JSXuB_laaMZgMlTUOSHYilJlBlK0M0qavh55cNvURv7UNYwwCZapsPEDbLmGi3a8qXT0EAsVZ6ajX3VsqKb-I_1948Eh5luKjM6XeuINRDQTZ/s200/IMG_20181117_093802.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicK0ow2vVPexELppxhNe95EAR3kz2GftwwrK6_GsxmGVRfnrTx1hTabM8d2ttprfvhsdK9GNvV62H4d8zr8Z_YPGJKflbEZJcM1WUiSfLtfbe9KFY0nOclROJHBToWEdRIhW-mGTMS2fiz/s1600/IMG_20181117_093808.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicK0ow2vVPexELppxhNe95EAR3kz2GftwwrK6_GsxmGVRfnrTx1hTabM8d2ttprfvhsdK9GNvV62H4d8zr8Z_YPGJKflbEZJcM1WUiSfLtfbe9KFY0nOclROJHBToWEdRIhW-mGTMS2fiz/s200/IMG_20181117_093808.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Nostalgia" to głównie duszne pianino i przeszywające linie wokalne Zarzyckiej, nabierające w drugiej części elektronicznego posmaku doprawionego brzmieniem wiolonczeli Jana Stokłosa. Elektroniczne klimaty kontynuuje "Stary płaszcz". "Dom marzeń" jest rozkołysaną balladą z pełną nadziei linią wokalną i ciepłym brzmieniem klawiszy. Numer tytułowy dużo mocniej zaznacza brzmienie gitary z pogłosem i "kosmiczne" syntezatory. Kończący album "Lunar" to instrumentalna kompozycja trochę nawet w klimatach Pink Floyd (bliski "Marooned" z „Division Bell”): bawiące się motywem z "Dom marzeń" pianino dyskutuje tu z gilmourową gitarą tworząc melancholijne obrazy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOX5q6rjTn0wKUscS1Q36KuIb6JEiarQ32S5wWoyt7MLvbG-pafBxpdZ7KSW0OET0XcIm4vh4SH4MhVac-QBKhQNZQjK4ACzmxtaM74C7bPQrvGyusFOKt3LxOwVSxZzwfRxwlSbZGoby9/s1600/IMG_20181117_093754.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOX5q6rjTn0wKUscS1Q36KuIb6JEiarQ32S5wWoyt7MLvbG-pafBxpdZ7KSW0OET0XcIm4vh4SH4MhVac-QBKhQNZQjK4ACzmxtaM74C7bPQrvGyusFOKt3LxOwVSxZzwfRxwlSbZGoby9/s200/IMG_20181117_093754.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTBGgdZf-wfbR48m4M2iKnGxPOavLBtRc4RJizPfZC8HWpwD1y_mZKVf5uGa3QLCI1j8pQTSQal4iTs9A4ndrFJiGj29PTIQNEqlMULEZ7W7Fr5-gX-Yo6YoloouM7y74kXkKQPQ03ckLg/s1600/IMG_20181117_093822.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTBGgdZf-wfbR48m4M2iKnGxPOavLBtRc4RJizPfZC8HWpwD1y_mZKVf5uGa3QLCI1j8pQTSQal4iTs9A4ndrFJiGj29PTIQNEqlMULEZ7W7Fr5-gX-Yo6YoloouM7y74kXkKQPQ03ckLg/s200/IMG_20181117_093822.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Niewidzialni ludzie" to album napisany specjalnie dla fundacji "Odzyskać Radość" pomagającej porzuconym dzieciom z niepełnosprawnościami. Album piękny, subtelny, intymny i wzruszający. Pełen muzycznych kolorów i brzmień, kreowanych przez całą gamę instrumentów (gitara, pianino, trąbka, przeróżne syntezatory). Dodatkowo pełen mądrych i wartościowych tekstów fantastycznie zaśpiewanych przez Sylwię Zarzycką. Jest na tym uduchowionym krążku przynajmniej kilka wbijających w fotel momentów, przy których człowieka ciarki przechodzą. Dla lubujących się w nocnych introspekcjach pozycja wręcz obowiązkowa. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/EwNQPUSLi-4/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/EwNQPUSLi-4?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Niewidzialni ludzie</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Zarzycka/Pruchniewicz</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: jazz, blues, rock, piosenka autorska</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-63122253977495282712018-11-19T03:11:00.001-08:002018-11-19T03:11:11.495-08:00Roderyk - "Celtia. Utwory wybrane"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/11/roderyk-celtia-utwory-wybrane.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdCd-nJbCFqDhXSX7IzTx2dKm4GXrvACOBJe_EPLOqjenH3YHpd0Dh6TwTPGsshR7AYUqtCCK_ope51e62IT612C25Cr-wkiTPGI60yrlj0N2dRNSt6jlj63YcCrgNWg1SHQMNwcs-pTwS/s1600/IMG_20180922_133024+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Założona przez Mariusza Rodziewicza, występującego na festiwalach rekonstrukcji historycznych, wrocławska formacja Roderyk, obchodzi dziesięciolecie istnienia, stąd pojawił się pomysł podsumowania twórczości zespołu płytą.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Można lekko ironizować, że 25 minut muzyki wypalonej na "Celtia" to trochę mało jak na dekadę działalności, aczkolwiek jak się nie ma, co się lubi, to się lubi... wiadomo. Niemniej studyjny debiut się ukazał i jeśli jest się fanem mieszanki celtyckiego folku i muzyki inspirowanej brzmieniami średniowiecznymi, koniecznie ten materiał trzeba poznać. Akustyczny sound Roderyka kolorują zarówno gitary, jak i dudy, skrzypce czy przeróżnego rodzaju flety. Jak w rozpoczynającym całość, przesiąkniętym celtyckim klimatem "Kerry Polka-Celtia", gdzie w najlepsze pogaduchy urządzają sobie dudy i flet na tle skocznego rytmu. Irlandzkie krajobrazy roztoczy "Alcedo Truvera" z kapitalnym duetem skrzypiec i fletu, a do żwawego tańca potrafi porwać "W karczmie Krasnoluda Zentara".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvB579LeQB9w6sX8uCfF9xNUoDdBjgwdLbckBcGgUM-pUpeEL1aCvoVDg69iRAv5ttWHM472OfFKex5A0V2Fd5U1d9RRY4z2UBIz6ENMhdAFcS6q8Zh08KX39n9oVu-IZ633jZ2Cjnmck7/s1600/IMG_20180922_132941.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvB579LeQB9w6sX8uCfF9xNUoDdBjgwdLbckBcGgUM-pUpeEL1aCvoVDg69iRAv5ttWHM472OfFKex5A0V2Fd5U1d9RRY4z2UBIz6ENMhdAFcS6q8Zh08KX39n9oVu-IZ633jZ2Cjnmck7/s200/IMG_20180922_132941.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie91so5nXEdl8lR8N0GHUjNjKfXg7Ju__4_FCFgZVIHUARHehIhFIGPR2ABBoEsglgfCTl0nIJQYl0oqpno0AjGI1xjTBN27bPkUdx1jkamP1jQHaOqYMhcJctbY1uzOUqueWbRBzLP0r1/s1600/IMG_20180922_132946.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie91so5nXEdl8lR8N0GHUjNjKfXg7Ju__4_FCFgZVIHUARHehIhFIGPR2ABBoEsglgfCTl0nIJQYl0oqpno0AjGI1xjTBN27bPkUdx1jkamP1jQHaOqYMhcJctbY1uzOUqueWbRBzLP0r1/s200/IMG_20180922_132946.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqfMyRcOxMYFWBygPj5i7ju1gbHskpDc16RiiMdjRYIisBranAyfnWw4_S_LUbPlL0C9y9yGFJWmOz3auI9ti-RUbj5-sRLFY4y802BGuTbKRHRtZTpynpxwmD1aTKNwk5iFGn0lvHpuAV/s1600/IMG_20180922_133002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqfMyRcOxMYFWBygPj5i7ju1gbHskpDc16RiiMdjRYIisBranAyfnWw4_S_LUbPlL0C9y9yGFJWmOz3auI9ti-RUbj5-sRLFY4y802BGuTbKRHRtZTpynpxwmD1aTKNwk5iFGn0lvHpuAV/s200/IMG_20180922_133002.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgruzEG3kHy4SJ3pHfpF81BFScylr7DzWxQGIJGza0uclrR3ZuNizTsirRf-iVIAy8Cx2i5og7Uk3sAAaN5PcAaL2-HsBcW73vDes2R4WA2p6pbmErw8cXk3oFGNEmU6zMsjzs0DZaYUrZG/s1600/IMG_20180922_133019.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgruzEG3kHy4SJ3pHfpF81BFScylr7DzWxQGIJGza0uclrR3ZuNizTsirRf-iVIAy8Cx2i5og7Uk3sAAaN5PcAaL2-HsBcW73vDes2R4WA2p6pbmErw8cXk3oFGNEmU6zMsjzs0DZaYUrZG/s200/IMG_20180922_133019.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na bliski wschód zabierze "Mistrz Łuku". "Komnaty Króla Aleksandra" z mocno zaznaczoną rolą bębnów, jedyny wokalny numer "Amaranda" i "Hympatia" to już klimaty na wskroś rycerskie, inspirowane muzyką średniowieczną i bardowską. Brzmienia akustyczne to główna zaleta krążka. Idealnie harcują tu flety Rodziewicza, skrzypce i dudy. To one nadają kolorytu, budują folkowe pejzaże i zachwycają instrumentalną sprawnością. Dodajmy, że wszystkie instrumenty stanowią integralną część kompozycji, nie są wepchane na siłę, więc aranżacje są tu naprawdę mocną stroną. Podobnie jak dopieszczone brzmienie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS-8LU9JQSl0jMWcsRPvrLll0deSnm8rX_ZixiWEdxfuQto25htRDqHGd_mBXQsyKE4WcEBc7J68LtCD5UjIWSWEgOFha1dJnXXoVukciCta_NP_mvKgPBzGMQ7fNVlsvZYNcdinkfunpE/s1600/IMG_20180922_133024.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS-8LU9JQSl0jMWcsRPvrLll0deSnm8rX_ZixiWEdxfuQto25htRDqHGd_mBXQsyKE4WcEBc7J68LtCD5UjIWSWEgOFha1dJnXXoVukciCta_NP_mvKgPBzGMQ7fNVlsvZYNcdinkfunpE/s320/IMG_20180922_133024.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYOvwcq0cONfItsVBTgQ4rO-NrCy3IjnkJji0Z7nv7GRFhzilAOiTP4VAiEueL6KTo0oWC_-9Ov4ZcmoWOBSZw19t0NKaisTpK7sArNDMMQ2vJ6wNOhCG_cFcxdQ_dBjPNJNV8aL96zt56/s1600/IMG_20180922_133031.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYOvwcq0cONfItsVBTgQ4rO-NrCy3IjnkJji0Z7nv7GRFhzilAOiTP4VAiEueL6KTo0oWC_-9Ov4ZcmoWOBSZw19t0NKaisTpK7sArNDMMQ2vJ6wNOhCG_cFcxdQ_dBjPNJNV8aL96zt56/s320/IMG_20180922_133031.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I choć "Celtia" przynosi muzykę bogatą od inspiracji, kolorową instrumentalnie i świetnie zrealizowaną, to ciężko ten krążek oceniać w perspektywie pełno grającego, studyjnego albumu. To zaledwie 25 minut, więc powiedzmy, że debiutancki mini-album Roderyka daje radę. Wielbiciele celtyckiego folku i klimatów rycerskich na pewno powinni połknąć bakcyla. Roderyk jest właśnie dla nich.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/39aooc53Pn4/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/39aooc53Pn4?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Celtia. Utwory wybrane</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
Wykonawca: Roderyk</div>
<div style="text-align: justify;">
Wydawca: Music And More</div>
<div style="text-align: justify;">
Gatunek: folk</div>
<div style="text-align: justify;">
WWW: <a href="https://roderyk.pl/">https://roderyk.pl</a></div>
<div style="text-align: justify;">
facebook: <a href="https://www.facebook.com/Roderykmusic/">https://www.facebook.com/Roderykmusic/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-7165563895769036352018-11-09T01:19:00.003-08:002018-11-09T01:19:54.924-08:00Jitterflow - "Self_X"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/11/jitterflow-selfx.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSS7p6TsnH_p3qZgH7hjMkAho_IRMDsLhvjaCSvhNkeJMgxiPoMzKpK__jGvanHWxbb5CQ3TOggmmg63kCF9JbYM3z9nilLymUsw8oDB7A3A272aL-dk1ei9cVP3wYufGUtN7wBjTFclki/s1600/IMG_20180922_133828+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Jitterflow mówią, że w ich graniu "główną ideą jest łamanie i gięcie na maxa, ale możliwie w jak najlżejszy sposób" - i o ile łamanie i gięcie jest bezdyskusyjne, tak lekkości na ich debiucie nie ma.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Nie będzie nośnie zarówno na gruncie stylistyki, klimatu jak i brzmienia. Jitterflow to metalowa ekstrema, połamana rytmicznie, z potężnymi uderzeniami przesterowanych gitar i wrzeszczanymi chaotycznie wokalami, a wszystko to przeplatane zarówno wstawkami jazzowymi, jak i przedziwnymi motywami psychodeliczno-industrialnymi. Idealnym przykładem eksperymentalnego podejścia do formy, polirytmii i gatunkowych mezaliansów jest najlepszy zresztą na krążku numer "Self_Xorcism", gdzie panowie przeplatają mathcore i hardcore z jazzem, może nawet swingiem, psychodelą, a całość zwieńczy plumkanie na rozstrojonym fortepianie. W tych metalowych momentach Jitterflow sięga zarówno po estetykę Meshuggah, The Dillinger Escape Plan, da się też wyczuć inspirację alternatywnym i funk metalem rodem z Primus, ale wszystko to podane w dużo cięższej percepcyjnie i skondensowanej formie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWlyThMHQfRb2eHkfw2ajd07gZu3lm7BceQVmGwTReaChIa7kJuFn6Yujo6BSAe9RgLpvoyys8_mmmyqqprOaX4xdSzp8w5apsVMM_C4cyIU7SGiVzLeDMNpM0eei4nFYuw80bvPjn0i_k/s1600/IMG_20180922_133702.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWlyThMHQfRb2eHkfw2ajd07gZu3lm7BceQVmGwTReaChIa7kJuFn6Yujo6BSAe9RgLpvoyys8_mmmyqqprOaX4xdSzp8w5apsVMM_C4cyIU7SGiVzLeDMNpM0eei4nFYuw80bvPjn0i_k/s200/IMG_20180922_133702.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwV8ZzzQy5YFwEFkfcScmT7k9SQ-o9UcVvrGpIJfP-BKaSlklz7tVSvw4qJMRHkypCMbT1Al5ck_IE-f_-OCATCFmdil9MivIYXEOXMgivPYVQ7vnOZPZbrQxKw0aCS1mJSg_xjnkyGPh-/s1600/IMG_20180922_133709.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwV8ZzzQy5YFwEFkfcScmT7k9SQ-o9UcVvrGpIJfP-BKaSlklz7tVSvw4qJMRHkypCMbT1Al5ck_IE-f_-OCATCFmdil9MivIYXEOXMgivPYVQ7vnOZPZbrQxKw0aCS1mJSg_xjnkyGPh-/s200/IMG_20180922_133709.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjud53MMb4rT456ikOVN2dxXNoZNHXp3jLsIG_sksYQ8jN3aNZEa1KXvSt_vGJ53j5-K3yNp7VXWzOsFYLVg__u1YcGuRe7LxLh1AjrUdmlMMdDFzLwTnfGIKAwG1x_GQFk_-jA1ZP_-Av6/s1600/IMG_20180922_133738.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjud53MMb4rT456ikOVN2dxXNoZNHXp3jLsIG_sksYQ8jN3aNZEa1KXvSt_vGJ53j5-K3yNp7VXWzOsFYLVg__u1YcGuRe7LxLh1AjrUdmlMMdDFzLwTnfGIKAwG1x_GQFk_-jA1ZP_-Av6/s200/IMG_20180922_133738.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhULrQm8cx2AjUW72_82lG_7HaBgnUaYACgz_OjfNA7Hd3NhSQDOHWFBHaFL_AQyub0OYW-WFpWETaAobXAPNHjCcb51yDtfNR5Fs15hpee2rRjFdnMvC-cY7pe2a7ivjL0vupQq917FMls/s1600/IMG_20180922_133741.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhULrQm8cx2AjUW72_82lG_7HaBgnUaYACgz_OjfNA7Hd3NhSQDOHWFBHaFL_AQyub0OYW-WFpWETaAobXAPNHjCcb51yDtfNR5Fs15hpee2rRjFdnMvC-cY7pe2a7ivjL0vupQq917FMls/s200/IMG_20180922_133741.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPMv9C9Q19mOJgV7ZNBvjJK8TsXQi1yzkkfk5_TpDMEoq99iUdspRehDmB_9STpowqOLBk3JMHfKFF379F970S84wsQXt_P0QyJLt-3Mn7H2lzEwWjpjXr87QpHMEdvYDwmgwlPYjfJsOu/s1600/IMG_20180922_133750.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPMv9C9Q19mOJgV7ZNBvjJK8TsXQi1yzkkfk5_TpDMEoq99iUdspRehDmB_9STpowqOLBk3JMHfKFF379F970S84wsQXt_P0QyJLt-3Mn7H2lzEwWjpjXr87QpHMEdvYDwmgwlPYjfJsOu/s200/IMG_20180922_133750.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWC8coZwlX_0pMsK5Apv3O2HECzZt-46-btNYdDzSq0SJOW-fhTdmRTej0DTw5Mxl-egIFujMD65Apzl-KZHD_In2SL7mxqzkyeLmDnYCxSbHKAosGpbevbBGpbdmPN10826YaphK5PFXD/s1600/IMG_20180922_133811.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWC8coZwlX_0pMsK5Apv3O2HECzZt-46-btNYdDzSq0SJOW-fhTdmRTej0DTw5Mxl-egIFujMD65Apzl-KZHD_In2SL7mxqzkyeLmDnYCxSbHKAosGpbevbBGpbdmPN10826YaphK5PFXD/s200/IMG_20180922_133811.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na rodzimym podwórku przy okazji Jitterflow należy wspomnieć o Kobong (z czasów "Chmury nie będzie") i stalowowolskim Orange The Juice. Ci drudzy w pewnym sensie obrali podobną, ekstremalnie eksperymentalną ścieżkę. Tyle że Orange to band dużo dostojniejszy, tymczasem w Jitterflow drzemie punkowa wściekłość i potrzeba destrukcji. Dlatego na strzępy rozrywają przyjęte formy kompozycji i jak ognia unikają jakichkolwiek objawów melodyjności. "Self_X" to muzyczne dziwadło, a apogeum zespół osiąga w kakofonicznym "U.F.D. in Distored Mirror", który ciężko nazwać inaczej niż burzą nieprzyjemnych, zupełnie nie pasujących do siebie dźwięków przepuszczonych na dodatek przez różnorakie efekty. Są przy tym muzycy Jitterflow naprawdę sprawnymi instrumentalistami, bo gdy się przebić przez te pokłady rozjuszonego hałasu, nie da się nie usłyszeć złożonych rytmów Konrada Sawickiego (obecnie za zestawem siedzi Pedro Sancho Pires), riffowych łamańców Bartka Ciastka czy budującego sugestywne doły basu Piotra Pniewskiego. I w przypadku tej blaszki całe szczęście, że trwa zaledwie dwadzieścia minut. W tak intensywnej formie i tak dłużej z muzyką Jitterflow trudno byłoby wytrzymać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUXh19hKX02NK3ko_CwhptqkWmymyNuDpuazUiwdLeVN2KRybEV18RLbwziU_kY0V2j7G7h-mL8xzAHWchpcQE7mDAJ0ObcVsmFq9tIpjl_FiDOfYwbPtNDY-kt0-0xs2zipmImpKg4eSd/s1600/IMG_20180922_133828.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUXh19hKX02NK3ko_CwhptqkWmymyNuDpuazUiwdLeVN2KRybEV18RLbwziU_kY0V2j7G7h-mL8xzAHWchpcQE7mDAJ0ObcVsmFq9tIpjl_FiDOfYwbPtNDY-kt0-0xs2zipmImpKg4eSd/s200/IMG_20180922_133828.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOi1J4e-i5Z7UxCQyQldXWi-1YBhUuN6IINS99qxzoWy1RptRwivC6JULHHDv6pW5NBeB4JC9dlKNwTLPlrzyRwsa9TmpLKS9HEPzG0IB-pwg2gClBpe3INsAD-EHnKXz9LHrg0lc2KDS4/s1600/IMG_20181102_133110.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOi1J4e-i5Z7UxCQyQldXWi-1YBhUuN6IINS99qxzoWy1RptRwivC6JULHHDv6pW5NBeB4JC9dlKNwTLPlrzyRwsa9TmpLKS9HEPzG0IB-pwg2gClBpe3INsAD-EHnKXz9LHrg0lc2KDS4/s200/IMG_20181102_133110.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwENmgX_qGjL997-RhxJTiCLYT8Wm61YUOA-53bB6nxUBUYIO3jSOgTkxqRG0HDWbMpTx3ogu7UmtnRN69EqiQXwP6xRQs-L-manEvnQk9f5YZ5iY_zFYYksMuk6NrA15v7FqGKydv-GCc/s1600/IMG_20181102_133132.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwENmgX_qGjL997-RhxJTiCLYT8Wm61YUOA-53bB6nxUBUYIO3jSOgTkxqRG0HDWbMpTx3ogu7UmtnRN69EqiQXwP6xRQs-L-manEvnQk9f5YZ5iY_zFYYksMuk6NrA15v7FqGKydv-GCc/s200/IMG_20181102_133132.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAy6CjjHpNbItkM3f8zf-KtngyulRX12OU8031YG3Nh6jceoqxWTRja8gT1qY-WxL9KY85OWVSdd6gzRHxlBzZyAFDSzJ7agNWEYp7D6vrQpremJ4xBfTy-NZ4ZqcIycJUdL2lk1HbV-Oy/s1600/IMG_20181102_133150.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAy6CjjHpNbItkM3f8zf-KtngyulRX12OU8031YG3Nh6jceoqxWTRja8gT1qY-WxL9KY85OWVSdd6gzRHxlBzZyAFDSzJ7agNWEYp7D6vrQpremJ4xBfTy-NZ4ZqcIycJUdL2lk1HbV-Oy/s200/IMG_20181102_133150.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie ma co ukrywać, że "Self_X" nie jest płytą dającą satysfakcję z odsłuchu. Nie daje. Zresztą taki był zamiar twórców, o to w niej chodziło by przekraczać granice nie oglądając się na mody czy nośne momenty. Chodziło o bezkompromisowość i artystyczną potrzebę wyrazu niepodległą żadnemu mecenatowi. To wielka odwaga ze strony instrumentalistów, że zdecydowali się na ciężką drogę muzyki "niesłuchalnej", ale i takiej, która płynąc gdzieś blisko granicy muzycznych norm jednocześnie lekko ją przestawia, eksploruje tereny, na które mało kto ma odwagę i chęci się zapuszczać. To absolutna awangarda ciężkiego grania: mocno zwichrowana, polirytmiczna i w gruncie rzeczy nie dająca się gatunkowo zdefiniować inaczej niż formalny eksperyment. "Self_X" to ciężka przeprawa i dźwięki wyłącznie dla poszukujących wrażeń ekstremalnych. Muzyka też potrzebuje szalonych naukowców.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/t39qn2d93Mk/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/t39qn2d93Mk?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Self_X</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Jitterflow</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Jitterflow</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: eksperymentalna, mathcore, hardcore, metal</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/JitterFlow">https://www.facebook.com/JitterFlow</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-36102764940433357832018-10-23T03:39:00.001-07:002018-10-23T13:51:33.044-07:00The Ears - "Wielka płyta" [EP]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/10/the-ears-wiela-pyta-ep.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnrQB-wNlKuv4ikp_77y_xD5MFoCCi4JuZsOspC99Nb5rg52fHm3H6glWoLrZWPSCMCD97ErGar4yYf0rnIMmktIjI-0gwhI3dZkRFDitIu7cQYwn7Hl-YpAIMPtOMrlx8X8Rv-XayEyVh/s1600/IMG_20181015_150834+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Rzadko zdarza się, by debiutancka mała płytka zespołu, który dopiero aspiruje do wstąpienia na salony, robiła tak oszałamiające wrażenie jak właśnie "Wielka płyta".</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Szczeciński kolektyw pod przywództwem śpiewającej aktorki Marty Uszko, powoli wyszarpuje sobie drogę do coraz szerszego grona słuchaczy. Nie tak dawno jeszcze nikt o nich nie słyszał, a dziś - zarówno po występach w telewizji, jak i zawartości samej EPki - można mówić o The Ears jako nadziei polskiego grania alternatywnego, która w niedługi czasie może osiągnąć poziom chociażby Sorry Boys. "Wielka płyta", jakkolwiek to zaledwie pięć utworów i siedemnaście minut muzyki, dosłownie elektryzuje porcją serwowanej muzyki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvnSoqhCGRN7baZw46Nvz0oYkR_DEDqBvrh7J9FEYlqqhPnQRLplt_bvyabgt37r9_kSV3S4gjvska53yXeBS6Uil-uIWA7TtJjQUeF8qnfYcZ08dAc3UN3xuy4VniMbIgVTuDlcdz6EqZ/s1600/IMG_20181015_150710.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvnSoqhCGRN7baZw46Nvz0oYkR_DEDqBvrh7J9FEYlqqhPnQRLplt_bvyabgt37r9_kSV3S4gjvska53yXeBS6Uil-uIWA7TtJjQUeF8qnfYcZ08dAc3UN3xuy4VniMbIgVTuDlcdz6EqZ/s200/IMG_20181015_150710.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9c5V3SOUyjTy_rGJb5VyjHEyCihva1mdh5mlsXzri0FRxeAy9vG5_6OCdGV1c5nIigBh-ELH69BX-3A9i1YzbvLkxLWIL-u7CrhIQKahbK_YLwdNqReYBBq-H2gTeGyJgnlYfpNsRDxHw/s1600/IMG_20181015_150717.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9c5V3SOUyjTy_rGJb5VyjHEyCihva1mdh5mlsXzri0FRxeAy9vG5_6OCdGV1c5nIigBh-ELH69BX-3A9i1YzbvLkxLWIL-u7CrhIQKahbK_YLwdNqReYBBq-H2gTeGyJgnlYfpNsRDxHw/s200/IMG_20181015_150717.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ZN-bVKdpqn911qEIBcJglZFTA49bt5R2oqPjfcsfcwjSIYNsyzzR447qgkDE3VgndVJ0vUlMKgoWnyQTXFQ4bxrzvK5cL6xx8r6cF9kWnW0-OREoRDHWAwYKHsq4IEfucPbU2zQygERg/s1600/IMG_20181015_150724.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ZN-bVKdpqn911qEIBcJglZFTA49bt5R2oqPjfcsfcwjSIYNsyzzR447qgkDE3VgndVJ0vUlMKgoWnyQTXFQ4bxrzvK5cL6xx8r6cF9kWnW0-OREoRDHWAwYKHsq4IEfucPbU2zQygERg/s200/IMG_20181015_150724.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSwVEUEbQ10SUzUl1heWvbHDdBMFgN4e_fx63SGE5w6C0OWM0PfYfBKpKTMi8NvH2P5_fpDAumDZIkoyMzMwWhkMYDXCOtkFPwqBo4ObeK8KfPnDKa79fBECe1Qhflv_y-qZ9GynWMmpUP/s1600/IMG_20181015_150732.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSwVEUEbQ10SUzUl1heWvbHDdBMFgN4e_fx63SGE5w6C0OWM0PfYfBKpKTMi8NvH2P5_fpDAumDZIkoyMzMwWhkMYDXCOtkFPwqBo4ObeK8KfPnDKa79fBECe1Qhflv_y-qZ9GynWMmpUP/s200/IMG_20181015_150732.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
The Ears ciężko sklasyfikować w jednej stylistyce. Jest tu sporo jazzu (głównie za sprawą perkusji i klarnetu basowego), wątki alternatywnego rocka, ciut poezji śpiewanej i piosenki autorskiej, całkiem słuszna porcja grania art-rockowego. Kolejne numery sięgają po różnorakie stylistyki jednocześnie zachowując własny styl oparty głównie na charakterystycznym głosie Marty Uszko i klarnecie Tomasza Licaka - właśnie to przede wszystkie te dwie osobowości tworzą brzmienie The Ears. Nie zapominając oczywiście o profesjonalnej i po prostu fantastycznej realizacji w studiu RecPublica.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Nuda, dramat telewizja" to interesująca mieszanka fragmentów jazzowych z alternatywnym rockiem, "Klatka Be" flirtuje z rockową alternatywą i graniem elektonicznym. "Pod prąd" to z kolei polski odpowiednik indie ze sznytem piosenki autorskiej, a w "Babilońskich gzach" prócz jazzowych wokali można wyczuć nawet wątki prog-rockowe. Już partie klarnetu otwierające "Zrównoważony rozbój" nakierowują na jazzowe inklinacje, aczkolwiek to wciąż przede wszystkim alternatywa. Cały krążek może być odbierany jako mini-album koncepcyjny opowiadający o mieszkańcach bloku gdzieś w wielkim mieście.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJkcApqz5xzVTTiVPXLI6jz8kvNl4iSuvw2qGOBSfZs5OgcyARoPeIRflgiev4Bnd1ihN1bpKWX5r42WjU4njFS7yxLd7UooRT06AggxW5hTUpnvI18XKXPlTbtQhQY47V1jCFXv6v5mfq/s1600/IMG_20181015_150750.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJkcApqz5xzVTTiVPXLI6jz8kvNl4iSuvw2qGOBSfZs5OgcyARoPeIRflgiev4Bnd1ihN1bpKWX5r42WjU4njFS7yxLd7UooRT06AggxW5hTUpnvI18XKXPlTbtQhQY47V1jCFXv6v5mfq/s200/IMG_20181015_150750.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid2M85UbDhMKO6M54gg8LKVOh0xHamZo0RY7P0g83PQpditsbAddlWCo33NuELzFKYExhMzeibpSv81Ji12vpltZUQHHrTDCU1UxoWFcsRRI23Vb_QiiM2qVj24REudQqiMOVQ3wG0G9f2/s1600/IMG_20181015_150757.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid2M85UbDhMKO6M54gg8LKVOh0xHamZo0RY7P0g83PQpditsbAddlWCo33NuELzFKYExhMzeibpSv81Ji12vpltZUQHHrTDCU1UxoWFcsRRI23Vb_QiiM2qVj24REudQqiMOVQ3wG0G9f2/s200/IMG_20181015_150757.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE7Y1ad1DgNvkEgiDgr76wcpOZSp26hy5qC33_2jJCoo7NwtUx48U8hiAW-eB9nE5Ig-tLqrJcfKS9PD931t26Pvl85dc4RLELgdQGicckn5H-uyu029zfR20wvrW1xUYgFoHHTkElyXFx/s1600/IMG_20181015_150834.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE7Y1ad1DgNvkEgiDgr76wcpOZSp26hy5qC33_2jJCoo7NwtUx48U8hiAW-eB9nE5Ig-tLqrJcfKS9PD931t26Pvl85dc4RLELgdQGicckn5H-uyu029zfR20wvrW1xUYgFoHHTkElyXFx/s200/IMG_20181015_150834.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYbrvW5eYceuYBgLX-vEoFlKfARKb-dVwpr4SgGXnpqYEEamDVM-CehhDiQ4MYn03MgqNATW-ZWmStl76X-_nfEzk7-4x5Yy0V4K1yz-CD8Kj7UUA8svmo1DnjnO2BgP2t9ZwjhFMXrmVU/s1600/IMG_20181015_150846.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYbrvW5eYceuYBgLX-vEoFlKfARKb-dVwpr4SgGXnpqYEEamDVM-CehhDiQ4MYn03MgqNATW-ZWmStl76X-_nfEzk7-4x5Yy0V4K1yz-CD8Kj7UUA8svmo1DnjnO2BgP2t9ZwjhFMXrmVU/s200/IMG_20181015_150846.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ostatnia rzecz jaka robi wrażenie przy okazji obcowania z The Ears to fantastyczna szata graficzna "Wielkiej płyty". W dobie Internetu i tworzenia rzeczy "po taniości", The Ears wydali swoją małą płytę wprost przepięknie - starannie, z gustem i szacunkiem dla tego, kto ją weźmie w ręce. Polecam więc "Wielką płytę" zarówno przesłuchać, bo o The Ears prawdopodobnie już niedługo będzie bardzo głośno, jak i po prostu pooglądać sobie jak ładnie została wydana.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/BTr2HMMpruk/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/BTr2HMMpruk?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Wielka płyta</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: The Ears</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: The Ears</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: rock alternatywny, jazz, art-rock</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="https://theearspoland.bandcamp.com/releases">https://theearspoland.bandcamp.com/releases</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/TheEarsPolska/">https://www.facebook.com/TheEarsPolska/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-20548045308169698422018-10-16T11:59:00.002-07:002018-10-16T13:39:12.929-07:00Kobong - "Kobong" [reedycja 2CD]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/10/kobong-kobong-reedycja-2cd.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfpJ7mWQhJqKXXgQjLmXQ_U6GY6r4NX0NjfAuezVRUVV0lupD9s_D_jdeKwIrpzW-MyHsFacbb9spxgaGem2hkE-F78fFLq39s1fDDimJIj2nIVAvLcTfVxEB3SAD0mz-8_mmO6LPmnmcH/s1600/IMG_20181015_150638+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<br />
<b>Po wielu latach nieobecności i windowania cen na aukcjach internetowych, kultowy debiut grupy Kobong wraca na sklepowe półki. </b><br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Owiany swoistą legendą uważany jest dziś za krążek, który wyprzedził epokę, stając się zarazem prekursorem djentu - nie tylko w Polsce, a w ogóle. Swego czasu porównywany do "Destroy Erase Improve" (1995), drugiego albumu Meshuggah, uznawanego zresztą za jeden z najbardziej wpływowych albumów metalowych lat 90, który zarazem zdefiniował styl szwedzkiego potwora. Tyle że "Kobong" został wydany trzy miesiące wcześniej. Da się wyczuć tu również połamaną rytmiczną ekstremę i techniczne gitarzenie mathcore, a pamiętajmy, że mówimy o czasach sprzed The Dillinger Escape Plan czy mathcore'owego Converge. Często mówi się też, że gdyby "Kobong" powstał poza granicami Polski, która w tamtym czasie go nie zrozumiała mimo entuzjastycznych recenzji krytyków, przykładowo u naszych zachodnich sąsiadów, to warszawska ekipa mogłaby osiągnąć absolutne światowe wyżyny. Tymczasem po czterech latach istnienia i dwóch studyjnych albumach Kobong się rozpadł, a debiutancka płyta totalnie zniknęła z obiegu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9oBRfxZoqE4T1iawgs9nqCiZPmIMbSmZbbivp0wE7KGPPWTmHuex4osqi66D7wPkk1ajIQW9TM7T0aGlWNi5iSqNDJDl3h3Xuecf4u4hCa2GMi_Dk8cQZNJTshfmBzzA7dCtqfm2Uza6e/s1600/IMG_20181015_150442.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9oBRfxZoqE4T1iawgs9nqCiZPmIMbSmZbbivp0wE7KGPPWTmHuex4osqi66D7wPkk1ajIQW9TM7T0aGlWNi5iSqNDJDl3h3Xuecf4u4hCa2GMi_Dk8cQZNJTshfmBzzA7dCtqfm2Uza6e/s200/IMG_20181015_150442.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjps-5XJMAb1GS8D-IZu7DH2Vsmmum3uLbt6vO0DVDGbQ8mzmAm0y000-MNxKQYxeokNWtzHLPxAtA1CLI07R4tTr9w9PNjVB5DvugnDh__XexZuJaNSRh3Iq17qG-vXfPnLnJDEhiZyRkV/s1600/IMG_20181015_150451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjps-5XJMAb1GS8D-IZu7DH2Vsmmum3uLbt6vO0DVDGbQ8mzmAm0y000-MNxKQYxeokNWtzHLPxAtA1CLI07R4tTr9w9PNjVB5DvugnDh__XexZuJaNSRh3Iq17qG-vXfPnLnJDEhiZyRkV/s200/IMG_20181015_150451.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPB8DE2Nsa55JG-xKryubVrfWgURFfxrtaHkAI8FxlbGpUBjz5OOTiwBeOqsQKxEviEIHL8OiS1rSIOfjjLgRveFm8rMhr9AfZo2A20i67itr9r_GJyIesQc-oktjPWbdipXwN9ZQ0Kqik/s1600/IMG_20181015_150457.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPB8DE2Nsa55JG-xKryubVrfWgURFfxrtaHkAI8FxlbGpUBjz5OOTiwBeOqsQKxEviEIHL8OiS1rSIOfjjLgRveFm8rMhr9AfZo2A20i67itr9r_GJyIesQc-oktjPWbdipXwN9ZQ0Kqik/s200/IMG_20181015_150457.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzVSj9EmTdErGVckeIcSSSNIzw3PR-UfRT6NgKHQS4jGExXkysIC7Ps98IP-oo12oAaXZZixinw-oS2s7CIxUeEZXPwpcTJk-XAYSAGBjWazbTcyZCsEJt4K8T3A_aa8OHK3-knUWL8lJU/s1600/IMG_20181015_150508.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzVSj9EmTdErGVckeIcSSSNIzw3PR-UfRT6NgKHQS4jGExXkysIC7Ps98IP-oo12oAaXZZixinw-oS2s7CIxUeEZXPwpcTJk-XAYSAGBjWazbTcyZCsEJt4K8T3A_aa8OHK3-knUWL8lJU/s200/IMG_20181015_150508.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Kiedy dziś, czyli ponad dwadzieścia lat od premiery, słucha się tych walcowatych riffów Maćka Miechowicza i nieżyjącego już Roberta Sadowskiego, połamanych rytmik Wojciecha Szymańskiego z wyraźnie zarysowanymi wpływami grania jazzowego, soczystego niskiego basu i rozwścieczonych wrzasków Bogdana Kondrackiego, to aż ciężko uwierzyć, że minęło już tyle lat. I oczywiście jeśli chodzi o brzmienie, to swoje zrobił współczesny mastering Adama Toczko, nie umniejszając oczywiście produkcji topowego ówcześnie Leszka Kamińskiego. Sama estetyka nie zestarzała się ani o jotę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwG90UJUntxO-tTvd1kAWO57Pwr5gAkxITIiROAVp1GQjByK-wn_xtRWctXT1wM10X-kPu36t33HKP26CUm5B4SQl6MPPoKpA5jN7MYla7nbJ8TSuS8HAP4-ssa1Pe9cjpG4XWD5p-kJPZ/s1600/IMG_20181015_150515.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwG90UJUntxO-tTvd1kAWO57Pwr5gAkxITIiROAVp1GQjByK-wn_xtRWctXT1wM10X-kPu36t33HKP26CUm5B4SQl6MPPoKpA5jN7MYla7nbJ8TSuS8HAP4-ssa1Pe9cjpG4XWD5p-kJPZ/s200/IMG_20181015_150515.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg6YexYHcZvVmZ5xV9lDFTtXgDvZGdODCAMSEH0QIEDGunZ1gZrs2l-7FfUvIMgGL80FCmmns1R4fdRBVgU7Ao2yQ0IAVsNkqh8204Td-xHnAQVMlvOZpAIfQINEqR_S4TxSn2mp2dKn1a/s1600/IMG_20181015_150523.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjg6YexYHcZvVmZ5xV9lDFTtXgDvZGdODCAMSEH0QIEDGunZ1gZrs2l-7FfUvIMgGL80FCmmns1R4fdRBVgU7Ao2yQ0IAVsNkqh8204Td-xHnAQVMlvOZpAIfQINEqR_S4TxSn2mp2dKn1a/s200/IMG_20181015_150523.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS8TmiHyps2a-s1Z1Ei0QZFgpjfEaIddRNo-L4XJHLbvPSYBftUNL9z6nz-U-mBa2o8QMDVr99lOrwFfQZ9M-kT7TWcQGZMbWPdUmExEJ5kBMSLS7e35wLjOZj_zdyQ6phfvChMoUwZVOl/s1600/IMG_20181015_150540.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS8TmiHyps2a-s1Z1Ei0QZFgpjfEaIddRNo-L4XJHLbvPSYBftUNL9z6nz-U-mBa2o8QMDVr99lOrwFfQZ9M-kT7TWcQGZMbWPdUmExEJ5kBMSLS7e35wLjOZj_zdyQ6phfvChMoUwZVOl/s200/IMG_20181015_150540.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjutSIMBz-ChAD_M3lDEfQNy8lXpUaBKBimEtsXLGnuCU3Rj4Nzclb30NN0FKVGf5yvUDIZV7rKMQE-Ts7gYWyiLaJlVQY-_AIFLs0pEnzIkqedeNCktUSXrGnqLW2YWIcwq0j9X-wS4t5S/s1600/IMG_20181015_150547.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjutSIMBz-ChAD_M3lDEfQNy8lXpUaBKBimEtsXLGnuCU3Rj4Nzclb30NN0FKVGf5yvUDIZV7rKMQE-Ts7gYWyiLaJlVQY-_AIFLs0pEnzIkqedeNCktUSXrGnqLW2YWIcwq0j9X-wS4t5S/s200/IMG_20181015_150547.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Pewnie można machnąć ręką i zbagatelizować sprawę twierdzeniem, że "Kobong" to przecież łupanina na jedno kopyto. Może po pierwszym przesłuchaniu i bez szukania smaków w dźwięku. Gdy się patrzy z bliska można w Kobong dostrzec wspominaną już sekcję rytmiczną, która bez wątpienia może zachwycić; są też złożone, wielopoziomowe kompozycje, ale jest też zabawa dźwiękiem przenosząca Kobong na grunt eksperymentalny. Pomieszanie reagee i ekstremy w "Rege" jest obłędne. Rozjuszone "Dzwony", eksperymentalne "Po pas" i połamane "Trzcinki" to przecież kawał mocarnego, niebanalnego technicznie metalu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3gUB2VVXfZdJFamQ_BDSGSoFYZLccV4Zo6bYx0JwNMquLYf6xDrFtm8BHzd3M4ckhnMJxz3aslfyW0zMvzoPOZ0bzCq04ter-iex5cnSJ9n-h1augw459V19HfgZ7Xfy36VudCZLdGVCS/s1600/IMG_20181015_150559.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3gUB2VVXfZdJFamQ_BDSGSoFYZLccV4Zo6bYx0JwNMquLYf6xDrFtm8BHzd3M4ckhnMJxz3aslfyW0zMvzoPOZ0bzCq04ter-iex5cnSJ9n-h1augw459V19HfgZ7Xfy36VudCZLdGVCS/s200/IMG_20181015_150559.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBEerFEPcQAzyLavRoLPGqhPaIK0uCZmU7_rXYx8RLi_vtCqspay85Up4gMuR7naLektObw-f0IcFSiqwZGTGDJs6Tze5DDOgtzqABnE3uNWspq0cXmzgPsojJ3Zyj5-B9Y0Qrs8BBrUt5/s1600/IMG_20181015_150609.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBEerFEPcQAzyLavRoLPGqhPaIK0uCZmU7_rXYx8RLi_vtCqspay85Up4gMuR7naLektObw-f0IcFSiqwZGTGDJs6Tze5DDOgtzqABnE3uNWspq0cXmzgPsojJ3Zyj5-B9Y0Qrs8BBrUt5/s200/IMG_20181015_150609.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii52CTLP7FBBiVQVLbSJMke7ctAF_sR64F7MTrD4DO6viwKQDC9hRAct76oznVVi9FMGIlpgNKI0AeQSjG3r_i0uuxCSvUoKJvtA2fUYsLO2unJ46hvs-o2Rg6MFtggvXheV2S1DB3RKKw/s1600/IMG_20181015_150623.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii52CTLP7FBBiVQVLbSJMke7ctAF_sR64F7MTrD4DO6viwKQDC9hRAct76oznVVi9FMGIlpgNKI0AeQSjG3r_i0uuxCSvUoKJvtA2fUYsLO2unJ46hvs-o2Rg6MFtggvXheV2S1DB3RKKw/s200/IMG_20181015_150623.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGx-oCwctoCqCJiEPFxNiYRRqJC6MWbGwzw0Z6gQxy3xm8fXS0YaNr1agZLPgGUw1pKKLCM3awoMETi7NbWmKIzYWytE67t6kk0CewIvaUSLlO_ZSvsvAmaEn-IgH5bDYWCzkQfwDKY3Kf/s1600/IMG_20181015_150638.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGx-oCwctoCqCJiEPFxNiYRRqJC6MWbGwzw0Z6gQxy3xm8fXS0YaNr1agZLPgGUw1pKKLCM3awoMETi7NbWmKIzYWytE67t6kk0CewIvaUSLlO_ZSvsvAmaEn-IgH5bDYWCzkQfwDKY3Kf/s200/IMG_20181015_150638.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
Do reedycji "Kobong" dodaną drugą płytę. Jest to zapis koncertu, który przez długie lata śmigał w drugim obiegu na kasecie magnetofonowej. Oczywiście nieoszlifowany, bez żadnej obróbki, zarejestrowany przez Gold Rock Studio należące do zmarłego niedawno Roberta Brylewskiego w warszawskim klubie Remont w 1994 roku, czyli jeszcze przed wydaniem "Kobong", na szesnastośladowym magnetofonie Tascam MSR 16. I tu po raz kolejny fantastyczna robota Adama Toczko, który z podstarzałych taśm wyciągną kawał fenomenalnego brzmienia, tworząc zarazem kolejny ważny dokument polskiej historii ciężkiego grania. Wznowienie "Kobong" jest więc lekturą obowiązkową dla wszystkich interesujących się historią i najważniejszymi osiągnięciami polskiego rocka, ale również fanów wysokiej próby metalu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/N1R0Oizbyt4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/N1R0Oizbyt4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
"<i>Kobong</i>" || Polska 1995 / 2018<br />
<b>Wykonawca:</b> Kobong<br />
<b>Wydawca</b>: PolyGram Polska / Universal Music Polska<br />
<b>Gatunek</b>: metal, djent, alternatywny metal, mathcore<br />
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/Kobong-246845882683/">https://www.facebook.com/Kobong-246845882683/</a>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-18750718344804967022018-10-12T04:06:00.001-07:002018-10-12T04:06:07.477-07:00Wojtek Justyna Treeoh! - "Get That Crispy"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/10/wojtek-justyna-treeoh-get-that-crispy.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyoE5vGKvn1HG8ChIEFbE4vxEwENIYD4z9UhvH0Ixe_Ax-ZQIxUNRKQK5mR4G_YsBjEdybWueQRFTJUCPwv7p-QiXmgRCtKcm7TpDwA3aSp2yNducSJ5hsDGpv87_96tg3K7ZdtYIjh7jq/s1600/IMG_20180922_133652.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Austriacka elegancja, niemiecka precyzja, gorąca latynoska krew i polskie szaleństwo - taki miks serwuje międzynarodowa ekipa pod przywództwem polskiego, choć zamieszkującego w Holandii, gitarzysty Wojtka Justyny.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Za perkusją zasiada bowiem Niemiec Alex Bernath, basem operuje Austriak Daniel Lottersberger, a za syntezator Mooga i perkusjonalia odpowiada Portugalczyk Diogo Carvalho - to właśnie obecny skład Wojtek Justyna Treeoh!, zespołu, na który bezwzględnie muszą zwrócić uwagę wszyscy jazzomianiacy, bo w niedalekiej przyszłości może być o tej ekipie naprawdę głośno na jazzowym poletku. A to przecież dopiero kolejna po debiutanckim "Definitely Something" z 2015 roku płyta kolektywu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzuoGGa_YU5NBr-zW_-3GpRLUYXhcm7GSFnlyZFkDLKVQmglzrzCUlroD5COxJF3OrjfS6HcBE1yaDs2xGM5VlNxqAdM9G72bToWXoKgf1QrJT0yFUWIsu0kzxmwjU7ApT_WxIuapm_WLD/s1600/IMG_20180922_133607.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzuoGGa_YU5NBr-zW_-3GpRLUYXhcm7GSFnlyZFkDLKVQmglzrzCUlroD5COxJF3OrjfS6HcBE1yaDs2xGM5VlNxqAdM9G72bToWXoKgf1QrJT0yFUWIsu0kzxmwjU7ApT_WxIuapm_WLD/s200/IMG_20180922_133607.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg70ptj1-ieTDfSeLZFnVsKaaBTmmroWR5-4TU3zmMktnwfmYWMFNMjWmECtKPjIJWbsOqHvoYL9IXVOTmeIi0zHZR21IMqiBCslaqrManXkdsPj0GhfWMwcWtmnKLyUp7-DeC06mRrM5fx/s1600/IMG_20180922_133613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg70ptj1-ieTDfSeLZFnVsKaaBTmmroWR5-4TU3zmMktnwfmYWMFNMjWmECtKPjIJWbsOqHvoYL9IXVOTmeIi0zHZR21IMqiBCslaqrManXkdsPj0GhfWMwcWtmnKLyUp7-DeC06mRrM5fx/s200/IMG_20180922_133613.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Już od pierwszych dźwięków "Get That Crispy" można poznać, że muzyka Wojtka Justyny to feeria buchających zewsząd ciepłych barw. Taneczny, funkowy groove; jazzowe gitarowe improwizacje; nadające latynoskiej rytmiki perkusjonalia, a nawet brzmienia afrykańskie ("Swamp") - wszystko to składa się na niebanalne, rozpromienione kompozycje. Choć kompozytorem większości materiału jest Justyna, to w utworach można wyczuć muzyczne DNA każdego z muzyków. I właśnie ten świat barwiony przez czwórkę tak odmiennych osobowości najmocniej przyciąga do "Get That Crispy". Właściwie całość materiału jest wyczilowana, rześka i radosna, od pierwszego numeru ekipa łapie flow i tak aż do samiutkiego końca.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNWrZo0HzEZpdzDz4-In_J87b-Tf9Q8TamoPWimZr90huGtqk-nwAnWE8S3bXevVMOgYmPBWUQ942E7ws6kV73iU1OjykTQhufc6mlb1cNzkj1KmCxwaHjgQrWQA6wOQGCXoRyU0v23VTL/s1600/IMG_20180922_133625.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNWrZo0HzEZpdzDz4-In_J87b-Tf9Q8TamoPWimZr90huGtqk-nwAnWE8S3bXevVMOgYmPBWUQ942E7ws6kV73iU1OjykTQhufc6mlb1cNzkj1KmCxwaHjgQrWQA6wOQGCXoRyU0v23VTL/s200/IMG_20180922_133625.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNp5ZIoQJqb6lCmt-G93Hf2y7Ky7qMw5lPlMio2ohSaftpzI4WjU-0nS978Lp_Vb5kEv8KE_JKmQirGAjtZsHInTu1JjCk0kwr7VrgoFCwx-mW9LhQjF2FjKUl5eI7dU1RlVPCSk9YJ23M/s1600/IMG_20180922_133633.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNp5ZIoQJqb6lCmt-G93Hf2y7Ky7qMw5lPlMio2ohSaftpzI4WjU-0nS978Lp_Vb5kEv8KE_JKmQirGAjtZsHInTu1JjCk0kwr7VrgoFCwx-mW9LhQjF2FjKUl5eI7dU1RlVPCSk9YJ23M/s200/IMG_20180922_133633.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gitara Wojtka Justyny jest tu zdecydowanie pierwszoplanowa, to właśnie ona opowiada historię i prowadzi utwory - kiedy trzeba to elegancko, w innym miejscu znowu świdruje i wariuje. Justyna potrafi zagrać na jazzowo, funkowo, w duchu fusion, ale i bluesowo jak w "Tell Me Where to Go" czy "Chit Chat with a Chick from Chad". Daje jednak poszaleć reszcie. Na drugim planie można wsłuchać się w fantastyczne linie basu Lottersbergera, Bernath za perkusją trzyma w ryzach całość raz to ciągnąc utwór prostym beatem, by zaraz wkręcić się w złożone jazzowe figury. Bez perkusjonaliów Carvalho ta muzyka straciłaby dużo ze swego kolorytu i muzycznej różnorodności. W zamykającym album "Sleeping Crow" właściwie każdy z muzyków dostaje trochę miejsca by sobie porządnie poszaleć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQnX61bK6o3YSkiedXeAzlPeYlSBnGKqmvyaGytwGfUBUMCyXwnRmb5duK8xkmRzwoIlG-lXAxbGSI9-VeNxe1YJN7zN1Ww5oRgViw96JzICh7EFOWPpHKmmkzNly4-HF7TNqnPPe-wLnf/s1600/IMG_20180922_133642.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQnX61bK6o3YSkiedXeAzlPeYlSBnGKqmvyaGytwGfUBUMCyXwnRmb5duK8xkmRzwoIlG-lXAxbGSI9-VeNxe1YJN7zN1Ww5oRgViw96JzICh7EFOWPpHKmmkzNly4-HF7TNqnPPe-wLnf/s200/IMG_20180922_133642.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_3Fo7RZOT85nLX89ajbxod56bC-8dnmMMYUQn7cjDvEvUHgsVSQ7npmRb9g3fHqQgvXs17ITDwJA-8xMmURNNhP35aFG1tm-ecbVo04YFNv_xAfwZhlEl_XK1I1vpyLxoZ78FcMW9sAve/s1600/IMG_20180922_133645.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_3Fo7RZOT85nLX89ajbxod56bC-8dnmMMYUQn7cjDvEvUHgsVSQ7npmRb9g3fHqQgvXs17ITDwJA-8xMmURNNhP35aFG1tm-ecbVo04YFNv_xAfwZhlEl_XK1I1vpyLxoZ78FcMW9sAve/s200/IMG_20180922_133645.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Get That Crispy" to tryskająca optymizmem porcja funkującego jazzu od grupy muzyków wychowanych w zupełnie różnych miejscach na kulturowej mapie Europy. I choć zdawałoby się, że są tak odmienni, to jednak potrafili te inności przekuć w spójne dźwięki, po raz kolejny udowadniając, że muzyka to język uniwersalny i narodowości nie posiada. Świetny krążek od Wojtek Justyna Treeoh!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/SeDqxu5NOXw/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/SeDqxu5NOXw?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Get That Crispy</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Wojtek Justyna Treeoh!</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Wojtek Justyna</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: jazz, funk, fusion</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="http://www.wojtekjustyna.com/">http://www.wojtekjustyna.com/</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook:</b> <a href="https://www.facebook.com/wojtekjustynamusic/">https://www.facebook.com/wojtekjustynamusic/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-31175909059619947372018-10-11T03:01:00.002-07:002018-10-11T03:01:34.938-07:00Noche Oscura - "Gate"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/10/noche-oscura-gate.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggK8LKfPl6J38luffdAFR6DFPcAlPIkZdROAyQzb0W8NwFhoaG_J8CKYHopYraH1hNh4JJTuj0pCMZNEv37idsjzJmFJAcRCmNb1uOwdp3GTrOr9KeHa9uwZesxhyphenhyphen3QXn226J9Hyv6Pubc/s1600/IMG_20180816_151722+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Już na płytach wrocławskiego post-metalowego Blank Faces było słychać, że związani z formacją muzycy potrafią dźwiękiem budować klimat, a może nawet przede wszystkim o to chodzi w ich muzyce.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Teraz Wojciech Szachowski, ex-gitarzysta Blank Faces, na solowym krążku zabiera słuchacza w neurotyczną, kontemplacyjną i posępną podróż duszy po śmierci. A przynajmniej tak to sobie Szachowski wymyślił, że "Gate" to instrumentalny koncept, soundtrack do drogi jaką musi pokonać człowiek, by od momentu śmierci dotrzeć do miejsca, gdzie dusza dostąpi życia wiecznego. Sama idea pewnie byłaby nieco wydumana, gdyby "Gate" był albumem śpiewanym, ale w momencie, gdy mamy do czynienia z muzyką mocno ilustracyjną i w pełni instrumentalną, nastawioną na budowanie klimatu, można na te eschatologiczno-mistyczne tematy przymknąć oko.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYDRCYcjhtv4VyZ9_AcL9WjL33KXKFEb6Y9dxUTc5fFZij3rp_Chlu5C94r3bV5iXeanLl_TlKkyzXkvvNm78qSWvLwi7w5aCOf35qqGbezN773r55O9AvCGRrsyYjEsFzTvDgsOuhPnVN/s1600/IMG_20180816_151643.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYDRCYcjhtv4VyZ9_AcL9WjL33KXKFEb6Y9dxUTc5fFZij3rp_Chlu5C94r3bV5iXeanLl_TlKkyzXkvvNm78qSWvLwi7w5aCOf35qqGbezN773r55O9AvCGRrsyYjEsFzTvDgsOuhPnVN/s200/IMG_20180816_151643.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizfzB6OAwR9x8Ju3-fCkV-X_ShmUaPNyI2RaIxSNA9q5tdwMDqaZLkjIBX-AxOAxDzMLqGpjUwDtz3FpOJMz293P_a_T5twgavKEGs651dqH49ywWAaZv8FkGw-jo22NUA3VD8DG_R1PrG/s1600/IMG_20180816_151651.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizfzB6OAwR9x8Ju3-fCkV-X_ShmUaPNyI2RaIxSNA9q5tdwMDqaZLkjIBX-AxOAxDzMLqGpjUwDtz3FpOJMz293P_a_T5twgavKEGs651dqH49ywWAaZv8FkGw-jo22NUA3VD8DG_R1PrG/s200/IMG_20180816_151651.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Q4BDvnNEGbarBABUMQYlYYgeY41pXt6ltMNp_C8cfVaxXGKyItuhQijd135zeaqASDp55axCGbkR0MsV884Ha5ZG4cmgJ7IL1upQrZSINEfBjFY-r3IrCoNO4lsoWyBMPeTzay2c8pPx/s1600/IMG_20180816_151700.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Q4BDvnNEGbarBABUMQYlYYgeY41pXt6ltMNp_C8cfVaxXGKyItuhQijd135zeaqASDp55axCGbkR0MsV884Ha5ZG4cmgJ7IL1upQrZSINEfBjFY-r3IrCoNO4lsoWyBMPeTzay2c8pPx/s200/IMG_20180816_151700.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN-HfOltGUT58qefjbk3KAWui7vdMLnM5vykifehQgVfdix73Ci5s0pybxcPwv2M_fmgiz7FrvlaFPwcsK2r5pkAK8NxeLoezUx9SMN866-FZjxXK83HdbAZ5MOWte2cM7TZ99Jxz-ybh-/s1600/IMG_20180816_151707.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN-HfOltGUT58qefjbk3KAWui7vdMLnM5vykifehQgVfdix73Ci5s0pybxcPwv2M_fmgiz7FrvlaFPwcsK2r5pkAK8NxeLoezUx9SMN866-FZjxXK83HdbAZ5MOWte2cM7TZ99Jxz-ybh-/s200/IMG_20180816_151707.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Mamy więc cztery instrumentalne utwory o łącznej długości pół godziny. Noche Oscura - co z hiszpańskiego znaczy "ciemna noc" - obraca się w klimatach post-rockowych, noise'owych i ambientowych. Można sobie pomyśleć, że gdy Szachowski pisał swoją muzykę po głowie chodziły mu takie kapele jak eksperymentalny Ulver czy Sunn O))). Mroczny klimat, duszna atmosfera, melancholia i smutek - "Gate" nie daje wiele nadziei, nie ma w tej muzyce powietrza, czy choćby nuty radości. Taką stylistykę sobie Szachowski obrał i dobrze, bo najwięcej muzycznego piękna wyrasta przecież ze smutku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety, choć idea i atmosfera krążka przekonują, to wykonanie pozostawia sporo do życzenia. Gitary brzmią tak sobie, a wygrywane na nich mantryczne, transowe frazy są zwyczajnie za proste. Nawet wtedy, gdy do gry wchodzą dwie gitary i plotą dźwiękowe warkocze - daleko im jednak do duetu Fripp-Belew. Przesterowane partie brzmią bardzo kiepsko, wręcz amatorsko - jakby nagrywane na nie najlepszej jakości gitarowych efektach. Na nieszczęście "Gate" jest to krążek przede wszystkim gitarowy. Najpiękniejsze rzeczy serwują zaproszeni do współpracy goście: fortepianowa miniaturka Tomasza Wróblewskiego w zakończeniu utworu "End" to wysublimowane, minimalistyczne piękno muzyki utkane z zaledwie paru dźwięków. Podobnie rzecz się ma z przejmującymi partiami skrzypiec Katarzyny Gronowskiej w "Suspension" uzupełniającymi gitarową mantrę. Ostatecznie najlepszym gitarowym momentem jest post-metalowa rozwałka w utworze tytułowym, gdzie do głosu dochodzą plemienne bębny Mateusza Mazura.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtyEPmlQg5HW1MoKfES-DUSZBS5vKl29eP-7NYy8Q0FvG7fL5ECPJnwp3HNsJjHsdIaXleqwHbhAzL_8wuI8N8u6BDwjfr-IVqSvH9Blw3CoQUYbzQiBUkUOppPL5NI_Lmr6vBPfQfTa-0/s1600/IMG_20180816_151713.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtyEPmlQg5HW1MoKfES-DUSZBS5vKl29eP-7NYy8Q0FvG7fL5ECPJnwp3HNsJjHsdIaXleqwHbhAzL_8wuI8N8u6BDwjfr-IVqSvH9Blw3CoQUYbzQiBUkUOppPL5NI_Lmr6vBPfQfTa-0/s200/IMG_20180816_151713.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtGr_KpeHWGiZ4NBT9OecSmRGdr-b8aj771Lpzvzg70626OHAA1J1L8HXi8LfCqovRwAdmhCVufHXJxBP9j1yeClvZOIiXt0sDSO87-tpXBI5OOWxuJbATrMYjoQrR-lljFTCRv1kDklNS/s1600/IMG_20180816_151722.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtGr_KpeHWGiZ4NBT9OecSmRGdr-b8aj771Lpzvzg70626OHAA1J1L8HXi8LfCqovRwAdmhCVufHXJxBP9j1yeClvZOIiXt0sDSO87-tpXBI5OOWxuJbATrMYjoQrR-lljFTCRv1kDklNS/s200/IMG_20180816_151722.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHlGEyz5AnXxPhdqb5iTXEcWVmsxRNXiZOmTq3jdqrmPMJWkxisuba8ckqLBLmKznz3KOI8K5A7CiPwyGqSIBuxQksLtZRS6zTw0B9SZSXPLnhmjdmm16PZJEcgl-GV5aNqew139thL6_b/s1600/IMG_20180922_133317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHlGEyz5AnXxPhdqb5iTXEcWVmsxRNXiZOmTq3jdqrmPMJWkxisuba8ckqLBLmKznz3KOI8K5A7CiPwyGqSIBuxQksLtZRS6zTw0B9SZSXPLnhmjdmm16PZJEcgl-GV5aNqew139thL6_b/s200/IMG_20180922_133317.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj10hxx6QBUcTF-ueSK0OkBQTSZwKad4Xq41I8uMMt1tVVWeLc6AlsU3FZib-mj_gqtVoG5mNxRxHn0fXTELpIquMaaNGdpHEEXPa1P6oRMC3N8rcezskEwI52IOI236DBvBabDWWyzDOPP/s1600/IMG_20180922_133328.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj10hxx6QBUcTF-ueSK0OkBQTSZwKad4Xq41I8uMMt1tVVWeLc6AlsU3FZib-mj_gqtVoG5mNxRxHn0fXTELpIquMaaNGdpHEEXPa1P6oRMC3N8rcezskEwI52IOI236DBvBabDWWyzDOPP/s200/IMG_20180922_133328.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Gate" po prostu cierpi na niedostatek formalny, kompozycje są zbyt gołe, bo okalającemu je ciału brakuje wypełnienia i muzycznej masy. Ma się wrażenie, że autor nie drążył za bardzo i zostawił "Gate" tak jak jest, ale w tej formie to trochę za mało. Nie chodzi nawet o to, że to zły krążek, bo przecież klimatu jest w nim od cholery, ale o to, że wielu twórców zaczęło dość intensywnie zajmować się ambientem, jednocześnie wynosząc ten gatunek na nieprawdopodobne wyżyny artystyczne - by wspomnieć tylko ze współczesnych Ulver, Stevena Wilsona czy nawet Lunatic Soul. Noche Oscura musi się jeszcze sporo nauczyć, poświęcić więcej czasu na zabawę kompozycją i brzmieniem. Przekonuje mnie więc klimat, ale sama muzyka i technikalia już nie tak bardzo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/DEpw_Hi7NaI/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/DEpw_Hi7NaI?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Gate</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Noche Oscura</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Noche Oscura</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: ambient, eksperymentalna, post</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/nocheoscurapl/">https://www.facebook.com/nocheoscurapl/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-9127726024452246142018-10-10T02:11:00.002-07:002018-10-10T02:11:49.670-07:00Cruentus - "Every Tomorrow"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/10/cruentus-every-tomorrow.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwONC4MKn1CCBmnBNDaCtcmsAG66zYQIpYQrh6QuuWSXkAOLW0Vu9VLiNKPQ1H75HmxGU0Qkvy6aMjl02vSVY0xmQQgJK1-oKaQd_bkFlkP1V1LRRXynYKi2YDRd3_dvFVtwt_gwKL9Bbo/s1600/IMG_20180922_133208+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Założony w 1999 roku szczeciński Cruentus długo kazał czekać na następcę "Terminal Code" (2010). </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
"Every Tomorrow" to porządnie splątane złącza, kable i przekaźniki, które na pierwszy rzut oka przeraziłyby nawet doświadczonego informatyka. Z jednej strony chaos, z drugiej może jednak logiczna całość, bo każda część dokądś prowadzi. W słuchacza niczym huragan uderzają potężne riffy, niski bas, glowl i scream, ale jest też skrząca się przeróżnymi barwami elektronika i wzbudzająca sprzeczne odczucia dysharmonia. Są po progresywnemu połamane rytmy zarówno perkusyjne jak i samplowe, choć może lepiej mówić tu o polirytmii, ale całości nie można odmówić elegancji dowodu matematycznego. Jest więc zarówno komputer jak i zwierzęce rozjuszenie. Chwila łagodności? Chyba tylko w numerze "Saturn", gdy do głosu dochodzi Maja Holcman-Lasota. Cała reszta to nieomal gitarowo-cyfrowe piekło.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-3jkk1vC1mXGbAMv2jodWnAnP5JsSKEGI99XWllzaYJZ7I-hvKdf-b3JhERavt8Ndm8MMOGs-_ckA5GhZSO_sivdLuLYtkAzEUPd1fDEMYuAyJVCO28oInAiOf8_z7oJrUKZOAoGIlkvt/s1600/IMG_20180922_133116.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-3jkk1vC1mXGbAMv2jodWnAnP5JsSKEGI99XWllzaYJZ7I-hvKdf-b3JhERavt8Ndm8MMOGs-_ckA5GhZSO_sivdLuLYtkAzEUPd1fDEMYuAyJVCO28oInAiOf8_z7oJrUKZOAoGIlkvt/s200/IMG_20180922_133116.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia7CsnpMvZEDOuq2GfAFATkDLOcyEEgMNpb-rF2XBEDmn53VG9Wc-bG2Eecxi1UZZJCoPKwMf1a3-1NYOe3bwVkiGg2me4rcuC0TFy4UPG-R-jMXFZD1ooIzrLJqnE4CohhBdpirpMQOiJ/s1600/IMG_20180922_133122.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia7CsnpMvZEDOuq2GfAFATkDLOcyEEgMNpb-rF2XBEDmn53VG9Wc-bG2Eecxi1UZZJCoPKwMf1a3-1NYOe3bwVkiGg2me4rcuC0TFy4UPG-R-jMXFZD1ooIzrLJqnE4CohhBdpirpMQOiJ/s200/IMG_20180922_133122.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaHUQgzsWWBM8i4Nq9y8SAdnvD1Hw3k5Mgc5XjTZFI0OZe2QPbeyXSzUf58Z-9PnAeVTu21sDBH9KX-x3R8Ppbyt7Lb0NpsqsEdRrY_mYCDkwV7vhKs8asjpW7l5cnQXEEtPIge57zn8vU/s1600/IMG_20180922_133130.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaHUQgzsWWBM8i4Nq9y8SAdnvD1Hw3k5Mgc5XjTZFI0OZe2QPbeyXSzUf58Z-9PnAeVTu21sDBH9KX-x3R8Ppbyt7Lb0NpsqsEdRrY_mYCDkwV7vhKs8asjpW7l5cnQXEEtPIge57zn8vU/s200/IMG_20180922_133130.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU4V_KFDOcbSQsX5_jBU0U4_2abVdEd4uw9IXjJLhb2V5jpikA2iDRIj_VoOv-rHbwfkGhHj5QnS3rWK9izmOXgdWbXOqyTHhDTaw6ZAEgpktOa9Va0NlCCamg6f_Emvgf1N40AYHdKjXi/s1600/IMG_20180922_133143.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU4V_KFDOcbSQsX5_jBU0U4_2abVdEd4uw9IXjJLhb2V5jpikA2iDRIj_VoOv-rHbwfkGhHj5QnS3rWK9izmOXgdWbXOqyTHhDTaw6ZAEgpktOa9Va0NlCCamg6f_Emvgf1N40AYHdKjXi/s200/IMG_20180922_133143.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Techniczy metalcore, djent, electro-industrial, a wreszcie i prog-metal. No i ambient, ale to tylko w instrumentalnej miniaturce "Augmentation" i końcówce "Each Tomorrow". Ciężko doszukać się w muzyce Cruentus melodii, bo to raczej feeria matematycznych równań, trudno odnaleźć logikę, bo utworami rządzą nieustanne zmienne (szczytem jest kapitany "Spiritual Digitisation" - jak tu idealnie zgrywają się elektronika, metal i całkiem słuchalne wokale). Nerw jak w Deftones, elektronika późnego Fear Factor, riffowanie jak z Meshuggah. Najważniejsze, że krążek jest wyprodukowane na światowym poziomie. Bas soczysty, gitary naprawdę potężne, wokal wściekły, elektronika odpowiednio komputerowa. I ta cyfrowość naprawdę kapitalnie splata się z instrumentalami, tworząc swoistą nawałnicę ekstremalnych dźwięków i doznań.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiy5pQpl4O5oi61iGzD5NVbV-Utemn-NhC8RsxMFAH1yatlkzgJksiRI6y0XN-BZgpMRIbnBE-Q_uD1rrSJaYn1oVgfZus-_NkXGT_TIWx_hxWpOTCp6SRPe_FIbiAjEMPwg7GVqjw5RX8/s1600/IMG_20180922_133150.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiy5pQpl4O5oi61iGzD5NVbV-Utemn-NhC8RsxMFAH1yatlkzgJksiRI6y0XN-BZgpMRIbnBE-Q_uD1rrSJaYn1oVgfZus-_NkXGT_TIWx_hxWpOTCp6SRPe_FIbiAjEMPwg7GVqjw5RX8/s200/IMG_20180922_133150.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi78Ds9mWUwbU043ycGgwEMXahATlDTrnt3CWSME4_ozu7EGVwFqSR9oKTQy_hJ_MhULOxUSCLxEzLE9KKpWyJk2tdrBb37MHvo3yISgV8suaGWa5hgJ7jfrt0i6Q0nPmPvrkC0cd9cINdr/s1600/IMG_20180922_133208.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi78Ds9mWUwbU043ycGgwEMXahATlDTrnt3CWSME4_ozu7EGVwFqSR9oKTQy_hJ_MhULOxUSCLxEzLE9KKpWyJk2tdrBb37MHvo3yISgV8suaGWa5hgJ7jfrt0i6Q0nPmPvrkC0cd9cINdr/s200/IMG_20180922_133208.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-IcR8D2iWOca9e5QFvl_k_ZyNvN_6EO4WJX5oSu-5gzFeY2RqS2bMya9GGkYhTSrlCCoSG4yYaJcKp5wuyjjYskBqA7c7O__biHJWSQ-yZn72X381vV4DNc74Ih6hfYecnxhbJM2YuVBr/s1600/IMG_20180922_133213.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-IcR8D2iWOca9e5QFvl_k_ZyNvN_6EO4WJX5oSu-5gzFeY2RqS2bMya9GGkYhTSrlCCoSG4yYaJcKp5wuyjjYskBqA7c7O__biHJWSQ-yZn72X381vV4DNc74Ih6hfYecnxhbJM2YuVBr/s200/IMG_20180922_133213.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIMEHIisr4c6fYv2EW8SjapOGVrhPJOF34aJM0fI3wJcM1B6qrZq0_LQr3IKxZbDtXW8lSrTFz-VQ7unyuM8atXgp4OiM6cvTW0lGdinjHca-rV2rDiRz3Amka702qBH7f-y1Z_gZpTBW8/s1600/IMG_20180922_133224.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIMEHIisr4c6fYv2EW8SjapOGVrhPJOF34aJM0fI3wJcM1B6qrZq0_LQr3IKxZbDtXW8lSrTFz-VQ7unyuM8atXgp4OiM6cvTW0lGdinjHca-rV2rDiRz3Amka702qBH7f-y1Z_gZpTBW8/s200/IMG_20180922_133224.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
I tak, "Every Tomorrow" to skrajna ekstrema. Może nawet bardziej niż Maigra, Controlled Collapse, Animations czy Ketha – by wymienić tylko polskich przedstawicieli podobnego grania. Więc już co do zasady ciężko będzie znaleźć dla nich słuchaczy. Wielbiciele mathcore, jeśli jeszcze o Cruentus nie słyszeli, albo przez te kilka lat od poprzedniego krążka zdążyli zapomnieć, koniecznie powinni zainteresować się nowym wydawnictwem szczecinian.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/13a4rSaLQnc/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/13a4rSaLQnc?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Every Tomorrow</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Cruentus</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Cruentus</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: metalcore, djent, electro-industrial, prog-metal</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="http://cruentus.pl/">http://cruentus.pl/</a><br /><b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/cruentuspl">https://www.facebook.com/cruentuspl</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-7026281668843334162018-10-09T03:20:00.001-07:002018-10-09T03:20:46.307-07:00Tug Boat - "Zapomnij całe zło"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/10/tug-boat-zapomnij-cae-zo.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm__Qi_7d1JkhcopHDR-bEhEkTUEI7N3R-emc14KsJ3YKrBT01FuvDgXN9GOxvJ2KBQEahPU9LuigLdFbsSgW4I6LXw8X2AVFWrhcu59x4BfWMpDg1b-gVVtumV2gt1zi8ib-0PcLAOm07/s1600/IMG_20180922_132922+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Był rok 2007, gdy w Jaśle uformował się pierwszy skład Tug Boat. Na przestrzeni lat dochodziło do zmian, zespół zdążył wydać dwie długogrające płyty, a z rokiem 2018 zaproponował "Zapomnij całe zło".</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
To album pesymistyczny, unurzany w emocjonalnym brudzie, pokazujący raczej ciemną stronę egzystencji. Podmiot liryczny zazwyczaj odrzucony (zarówno przez konkretnych ludzi jak i całe społeczeństwo), zrozpaczony, nierozumiany i przede wszystkim wściekły, szuka swojego miejsca, dochodząc do wniosku, że tak naprawdę może wyrażać się jedynie przez krzyk i bunt - stąd zresztą motto krążka zaczerpnięte z liryków numeru otwierającego krążek "początek końca // 127": Obudź się i krzycz! Krzycz z całych sił! Pod tym względem "Zapomnij całe zło" mogłoby uchodzić nawet za krążek koncepcyjny, bo prócz tego, że teksty - może nie najlepsze, ale zupełnie wystarczające na proponowaną stylistykę - obracają się wokół podobnych wątków i jednak tworzą spójną całość. Do tego dochodzi specyficzna, mroczna, duszna atmosfera, utrzymująca się praktycznie przez cały krążek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1uxiYrnZGr54rpZJcDeFBnfKWIC39lKA4WRoZtg9hNWSZwzX3T9neylAVq9j1b5OjJVJWEK8LP3Zqdt4ra84ABnL_pGxbHXu9MbtPa7N7n0IYonNZC-BdmCTSa_CbkOpZ8wq54hAU3O0x/s1600/IMG_20180922_132806.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1uxiYrnZGr54rpZJcDeFBnfKWIC39lKA4WRoZtg9hNWSZwzX3T9neylAVq9j1b5OjJVJWEK8LP3Zqdt4ra84ABnL_pGxbHXu9MbtPa7N7n0IYonNZC-BdmCTSa_CbkOpZ8wq54hAU3O0x/s200/IMG_20180922_132806.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDxYryYXSYfunedsLGiLbiTEhISfI5gK6FjHZEzZZQiJGQVB7HJFy7Q6ocMFv1BpDzSdLNwtycpXXXuU2sM_FipztGjmcgeKKzaUxave7EDEuOTF62-6x0E7ZeXBkMTW_AhEyi44QCjuew/s1600/IMG_20180922_132812.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDxYryYXSYfunedsLGiLbiTEhISfI5gK6FjHZEzZZQiJGQVB7HJFy7Q6ocMFv1BpDzSdLNwtycpXXXuU2sM_FipztGjmcgeKKzaUxave7EDEuOTF62-6x0E7ZeXBkMTW_AhEyi44QCjuew/s200/IMG_20180922_132812.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx0LMRFdV_M1nVlhMDnesvDh0bA0HipS19lvzF4QAIPHOB_RGt2kqmqltq6C6lgyE4DJPuqu5NMIKNAI960NE1ivbQQ-GHQT5hISWCV5Zexqs-L0H1w7o_cOZOlA9XrfFrA7uaV0Wu_L-E/s1600/IMG_20180922_132826.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx0LMRFdV_M1nVlhMDnesvDh0bA0HipS19lvzF4QAIPHOB_RGt2kqmqltq6C6lgyE4DJPuqu5NMIKNAI960NE1ivbQQ-GHQT5hISWCV5Zexqs-L0H1w7o_cOZOlA9XrfFrA7uaV0Wu_L-E/s200/IMG_20180922_132826.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCG5nKCpZhEC4odTyXtOQiCXtu6aTw5brlCWkTHnVcpp4AiqG7Sr5QhUrlQ7FuOyGosR7X5D8EOVJxVoYLhY7UuCbYEuYZd__L_Soh6y7-MCXfMqBxAYP8T1QGdnGfB02NEsyA6a9qJ0D4/s1600/IMG_20180922_132834.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCG5nKCpZhEC4odTyXtOQiCXtu6aTw5brlCWkTHnVcpp4AiqG7Sr5QhUrlQ7FuOyGosR7X5D8EOVJxVoYLhY7UuCbYEuYZd__L_Soh6y7-MCXfMqBxAYP8T1QGdnGfB02NEsyA6a9qJ0D4/s200/IMG_20180922_132834.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W twórczości Tug Boat da się wyczuć zarówno Come z czasów, gdy pisali jeszcze rockowe hymny, Totentanz jak i wpływy nu metalowe, bo Tug Boat to band przede wszystkim nu metalowy. Biorąc pod uwagę, że zespół często bawi się w łamanie utworów i serwują ciekawe fragmenty instrumentalne ("Apus" jest w całości instrumentalny), to można tu nawet mówić o wątkach progresywnych. Tug Boat ciągnie zarówno do cięższych i dojrzalszych form, nawet thrashującego nu metalu jak w przypadku naprawdę mocarnego "Slipvola", ale większość kompozycji opierają na schemacie mięsistych, mielących gitarowych riffów, niskiego basu, krzyczanych zwrotek i melodyjnych refrenów nieco łagodzących oblicze Tug Boat - właśnie tak prezentują się chociażby naprawdę porządny kawałek "Odbierz to, co mam", tytułowy "Zapomnij całe zło" czy "Bez odwrotu". Pojawia się też całkiem sporo czystego śpiewu na podkładach łagodnej gitary ("Kryształowy sen", "Ocean") - wieńczące podstawową część albumu "Lustra" to właśnie balladowa kompozycja na przybrudzoną grungem gitarę i wokal. Na dokładkę dwa numery w wersji angielskiej - "Oblivion" i "Satellite" - pokazujące, że mimo iż nu metal swoje najlepsze lata ma już dawno za sobą, to Tug Boat dość udanie przenoszą nas w czasy świetności gatunku, szczególnie w tę bardziej przebojową jego część.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9iRdDPXBqRst2lB1KyAqV1tcl6YnkcEW3Q_w4VP01BDdkGMks9T3UBuDxIbnoIumaJVVTenqKExVrZtwlByERroa4YPoiVx8OWsdrxUPTWEYN__fBQ3AsZfNIRw9biL-kysBVo0IYHLuf/s1600/IMG_20180922_132843.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9iRdDPXBqRst2lB1KyAqV1tcl6YnkcEW3Q_w4VP01BDdkGMks9T3UBuDxIbnoIumaJVVTenqKExVrZtwlByERroa4YPoiVx8OWsdrxUPTWEYN__fBQ3AsZfNIRw9biL-kysBVo0IYHLuf/s200/IMG_20180922_132843.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiesWxbhdyb48TNfccQyZXIJuWAf4bHlymR2b8gf9s1D07NLUD48MWKG1twjeJwMrV_5yA6gJbWxCBU0a-1MFGS6AMPB0YZN8cq1sptnQPm-mjVn-F1JF1wLkfbSlVPTI1J0OZL_Gkmd3ZK/s1600/IMG_20180922_132859.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiesWxbhdyb48TNfccQyZXIJuWAf4bHlymR2b8gf9s1D07NLUD48MWKG1twjeJwMrV_5yA6gJbWxCBU0a-1MFGS6AMPB0YZN8cq1sptnQPm-mjVn-F1JF1wLkfbSlVPTI1J0OZL_Gkmd3ZK/s200/IMG_20180922_132859.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin2w7iDmtnOxL_VP6P2tLktbaR6_AmxfYRUXPyubQGcOU29PbcmwGpkT_eMvhdBSn8LJDF0NKihUCvOrSEWhO9xd8-0IZcc8DTGu-c82tG8TQaaxtpvxocZ1C1yb3jqMBghEn8x7sjXnat/s1600/IMG_20180922_132907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin2w7iDmtnOxL_VP6P2tLktbaR6_AmxfYRUXPyubQGcOU29PbcmwGpkT_eMvhdBSn8LJDF0NKihUCvOrSEWhO9xd8-0IZcc8DTGu-c82tG8TQaaxtpvxocZ1C1yb3jqMBghEn8x7sjXnat/s200/IMG_20180922_132907.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy5nkOguSZ4PkIdzVQDzsyUwiNYJFKO9ILE9Mx2OFW3bavDbzdv587x1gL7GgtbKplSUs1YSs_HBwJhUu0MPdkht2lLLApOa4VTC-25u972KjMl7ieXdUhJJBNfz-P-pzi-v3LRB6rySHN/s1600/IMG_20180922_132922.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy5nkOguSZ4PkIdzVQDzsyUwiNYJFKO9ILE9Mx2OFW3bavDbzdv587x1gL7GgtbKplSUs1YSs_HBwJhUu0MPdkht2lLLApOa4VTC-25u972KjMl7ieXdUhJJBNfz-P-pzi-v3LRB6rySHN/s200/IMG_20180922_132922.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dobrze, że takie albumy jak "Zapomnij całe zło" wciąż powstają. Nie chcę tu pisać o brzmieniowych anachronizmach, bo to w istocie bez znaczenia. Tug Boat są odpowiednio wściekli, gitary serwują naprawdę pierwszorzędne nu metalowe riffowanie, a wokalista na tyle plastyczny, by nie nudzić plejadą bliźniaczych linii wokalnych. Skrzy się w tej muzyce od pomysłów, a jeśli dodać do tego pesymistyczny wydźwięk i przystępnie metalową formę, to Tug Boat bez problemu powinien zaskarbić sobie sympatię wielu słuchaczy, którzy lubią głośno, po polsku, lubią emocjonalnie, ale też i przebojowo. Porządna płyta.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/r1yezSorO-w/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/r1yezSorO-w?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Zapomnij całe zło</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca:</b> Tug Boat</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Tug Boat</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: nu metal</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: https://www.youtube.com/tugboatpl</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/TugBoatPl">https://www.facebook.com/TugBoatPl</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-4033444484403895292018-10-07T22:40:00.002-07:002018-10-07T22:40:07.796-07:00Poison Heart - "Heart of Black City"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/10/poison-heart-heart-of-black-city.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWWEttIC3IWXkG2BbGBz2CzsaPPzowamuiQDa6VkwiPTyxtUU8zhWh33yCIr0ZCnHOZAksiwq17y87DON-HR0kAmjLpsqbdW1pMplpnDppWWDsz0N2TuToOUOrZ7ntsgxG_fIVxx2d8pSj/s1600/IMG_20180922_133535+-+Kopia.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>O warszawskim Poison Heart wiele mówi już sama nazwa, bo jeśli sięgnąć pamięcią do lat 90, to można sobie przypomnieć, że taki numer nagrali przecież Ramones.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Trop bardzo dobry. Rockowo, punkowo, rześko i bezkompromisowo - to kilka przymiotników, które mogą delikatnie zarysować stylistykę Poison Heart. Grają ciężej niż The Clash, momentami blisko im do hard rocka, ale zdecydowanie lżej niż Motorhead, choć trudno nie wyczuć na albumie motoryki rodem z zespołu Lemmy'ego (gitarowa zagrywka w "White Shoes" przypomina nawet "Ace of Spades"). Kiedy łapią flow to znać w ich gitarach punkowe oblicze Red Hot Chili Peppers, takie z epoki "Mother's Milk". No i oczywiście wspomniani już Ramones. To tak pokrótce, co w muzyce Poison Heart pobrzmiewa. Panowie grają po prostu punk'n'rolla w doskonałym wydaniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkHCH1OTrlHNNIG25l2CRBhrAHcFzFyj268kbSF7d9uLFN8-0Xmm_5Aana8TriK8kO4ozmeJFysdhx6Oi1DhmCQA-SZxRmU0Foz1yIHivYeArVn97J148SDJ-QIdm6_OMnyH3vqWx7schd/s1600/IMG_20180922_133429.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkHCH1OTrlHNNIG25l2CRBhrAHcFzFyj268kbSF7d9uLFN8-0Xmm_5Aana8TriK8kO4ozmeJFysdhx6Oi1DhmCQA-SZxRmU0Foz1yIHivYeArVn97J148SDJ-QIdm6_OMnyH3vqWx7schd/s200/IMG_20180922_133429.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn8BIXYfaBpMP2MWyZaWAYIlYRHnE-Cc8JXtT3nl84a71HOrwpr59FILJJMMVn98JRGXdPIUAvcFsMgRnTAhwYpGpyMTrwbMHEpyJtffE6ywuQMxwEUHpgfRgZWt7tcvGrrC3clGoFQCIt/s1600/IMG_20180922_133458.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn8BIXYfaBpMP2MWyZaWAYIlYRHnE-Cc8JXtT3nl84a71HOrwpr59FILJJMMVn98JRGXdPIUAvcFsMgRnTAhwYpGpyMTrwbMHEpyJtffE6ywuQMxwEUHpgfRgZWt7tcvGrrC3clGoFQCIt/s200/IMG_20180922_133458.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEievmgjE7nPrU_k5mhRgqxGwFyRvCotZGPoXKmpDMnR4NSzLADMLgctsKRpfjdlHIaElIPP42Pz8lLBKPJb9lX2tQF_JkOIwbWjJZae598JdUTnpLjs3VMlEDe_pA36WdbGGjJfAs195Du6/s1600/IMG_20180922_133439.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEievmgjE7nPrU_k5mhRgqxGwFyRvCotZGPoXKmpDMnR4NSzLADMLgctsKRpfjdlHIaElIPP42Pz8lLBKPJb9lX2tQF_JkOIwbWjJZae598JdUTnpLjs3VMlEDe_pA36WdbGGjJfAs195Du6/s200/IMG_20180922_133439.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKFEB_A-8R1g9c4F5fUaB5SbVxCn0Lc04Y-rNJBsQ0T5dnhMDl3h5mqJq1XQgfR88tNp33urtduHcDSQTnhYQpWZzo699U9eKuz8xWXGSLuYQm7oY_V_LDSd2EuKC3nosKnLhRc40Q5FA0/s1600/IMG_20180922_133451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKFEB_A-8R1g9c4F5fUaB5SbVxCn0Lc04Y-rNJBsQ0T5dnhMDl3h5mqJq1XQgfR88tNp33urtduHcDSQTnhYQpWZzo699U9eKuz8xWXGSLuYQm7oY_V_LDSd2EuKC3nosKnLhRc40Q5FA0/s200/IMG_20180922_133451.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ich trzeci krążek "Heart of Black City" przynosi tej muzyki nieco ponad 30 minut. Punkowy standard. Numery od 3 do 4 minut. Ale wystarczy już tych cyferek! Kiedy Poison Heart zaczynają grać nie w głowie matematyka, a punkowa zabawa w rytmie nieustannie rozpędzonej sekcji i udanych gitarowych riffów - solówki zresztą też dają radę. Czasu na zaczerpnięcie tchu nie ma wcale, od samego początku "Heart of Black City" wsadza słuchacza na muzyczny rolleycoster prowadzony przez Jacka Bartona - faceta, którego wokal w paru numerach jest dla mnie taką wypadkową Joeya Ramone'a i Glenna Danziga.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mocnych punktów jest kilka. Na pewno singlowy "Big City", ciągnięty świetną gitarą "Prince of Scums", rewelacyjny na twardym wokalnie refrenie "Bittersweetness", "White Shoes" z tym motorheadowym riffem, no i "Wizardry" za fragment instrumentalny. Również oprawa krążka, taka trochę slashowo-gunsowa, robi świetne wrażenie. Minusy? Może trochę zbyt podobne kompozycje, przede wszystkim te oparte na estetyce punkowej - za mało tam zmiennych, wkrada się kompozycyjny schemat, melodie też jakby bliźniacze. Na całe szczęście album nie jest przeciągnięty i na dłuższą metę te kalki wcale nie męczą. Dodałbym też nieco tłuszczu i mięsistości do brzmienia krążka, ale to już osobiste predyspozycje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6fNaUsWXRSVXRTGZp0rZeEs3L0eDrydrTqearlEkcnitrp1oMniwS4CaTF-artL7kUSRzvNyG_MGFhSm7-PiRYcEwc5mKwyx4wbPF42OX9xnq-WlHtmIChsQhOaf4xrXZaA80F0JdnvYf/s1600/IMG_20180922_133529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6fNaUsWXRSVXRTGZp0rZeEs3L0eDrydrTqearlEkcnitrp1oMniwS4CaTF-artL7kUSRzvNyG_MGFhSm7-PiRYcEwc5mKwyx4wbPF42OX9xnq-WlHtmIChsQhOaf4xrXZaA80F0JdnvYf/s200/IMG_20180922_133529.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicvJt8yLMeRtMO5-5FbzXVTAEFph4TGRbqlCo2D78wiCF2LnTRvMnXqcIrm1kR5MugZqIwYc4AgEqNVziQACL-XZ664hFuId1xznKNu3e7MU4LyoH-uEydZmraR_J0wsWcA7L2DV5uSMzT/s1600/IMG_20180922_133507.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicvJt8yLMeRtMO5-5FbzXVTAEFph4TGRbqlCo2D78wiCF2LnTRvMnXqcIrm1kR5MugZqIwYc4AgEqNVziQACL-XZ664hFuId1xznKNu3e7MU4LyoH-uEydZmraR_J0wsWcA7L2DV5uSMzT/s200/IMG_20180922_133507.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi30YTITHg5R2iy4OG5qVZ_WZt6v_kN1DDPj2zYZG7gi7U76PuzLuYW9fd900OqS8_ezYTSxpX8ZP51iVnuUX9ySnD8bOM1tEJf4GL4FVAwnzj3-uXt8vrDL_2A4ySPxWW_FUNmbC1IJtar/s1600/IMG_20180922_133535.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi30YTITHg5R2iy4OG5qVZ_WZt6v_kN1DDPj2zYZG7gi7U76PuzLuYW9fd900OqS8_ezYTSxpX8ZP51iVnuUX9ySnD8bOM1tEJf4GL4FVAwnzj3-uXt8vrDL_2A4ySPxWW_FUNmbC1IJtar/s200/IMG_20180922_133535.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGJ8ZRuTLCjskk8Mm7ykRAPkmdRKMP0htD8kGIsu19_EMOMJcdtCWaTnj82Aff_grlBU23iYVEOsq7eNvzurwRFtDK8NvcnviQ5VDf5GfZ5kdDBeSkQCrln-nANkwn3Lf4Ro8e-gQ8iY2i/s1600/IMG_20180922_133556.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGJ8ZRuTLCjskk8Mm7ykRAPkmdRKMP0htD8kGIsu19_EMOMJcdtCWaTnj82Aff_grlBU23iYVEOsq7eNvzurwRFtDK8NvcnviQ5VDf5GfZ5kdDBeSkQCrln-nANkwn3Lf4Ro8e-gQ8iY2i/s200/IMG_20180922_133556.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Heart of Black City" oferuje wszystko czego można oczekiwać od punk'n'rolla. Odrobina szaleństwa, buntu, bezpretensjonalnego gitarzenia i po prostu prostego grania porządnie podładowanego emocjami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/dseBiyZq5Do/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/dseBiyZq5Do?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Heart of Black City</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Poison Heart</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Heavy Medication Records</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: punk rock, hard rock, punk'n'roll</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/ph.rocknroll/">https://www.facebook.com/ph.rocknroll/</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="http://www.poisonheart.pl/">http://www.poisonheart.pl/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-49637879001928412702018-09-02T07:45:00.004-07:002018-09-02T07:45:49.033-07:00Strain - "Blooming"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/09/strain-blooming.html"><img border="0" data-original-height="365" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnOWI6HogbuKhAQXOFo3W_xr1kLc38SegxvZeIBI73LXCSOGPbp6VVwE14xImjDHzly11HKcbNdsqWUaxRRr7VhaTY92ZqoCnd94svaNZh24H8n9pei4myLlWUUPRJDINhHV5aBOOhP_8Z/s1600/l.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wrocławianie ze Strain po wydaniu znakomitego, blues rockowego debiutu zatytułowanego po prostu "Strain" (2015), na drugim krążku postanowili poszukać w swojej muzyce nieco więcej gatunkowego kolorytu.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Na całe szczęście to nie tak, że Strain zrezygnowali z tego, co w ich dźwiękach jest zdecydowanie najprzedniejsze i najsmaczniejsze - posmak ciężkawego bluesa rodem z Delty wciśniętego w ramy klasycznie brzmiącego hard rocka. Bo mimo, że zespół otwiera kilka innych szufladek, to ten bluesowy felling jest nieustannie w kompozycjach wyczuwalny. Przecież rozpoczynający "Blooming" akustyczny numer "Ain't Nothing But Love" jasno pokazuje w jakich rytmach bije serce Strain. Świetnie robi się też przy tych mocniej chropowatych kawałkach pokroju bluesowego walczyka "Misery" czy buchającego ciężkimi riffami "Everybody Dead". Korzenie muzyki Strain ujawniają zarówno wokale Mateusza Galeckiego, kapitalna sekcja Rajczyby i Żakowicza, jak i gitary Zakrzewskiego i Galeckiego – te wyjątkowo ładnie śpiewają przy wypchanych bluesowym flowem solówkach (przygrywki w „Misery” wywołują ciarki na plecach!).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilfF1lpw2VsyiOREjdVRPGeArZtii6AoiHG6thMDt5HSBus8I5Tnpmxgjpd6RokCCV5ZjZWDALUaqPOt0Kol96vCGdntZ0BRNTcXESMjoAxpv6cW4asa87mDcmk0zmNJxRLaoIn5GFAc_x/s1600/IMG_20180816_151500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilfF1lpw2VsyiOREjdVRPGeArZtii6AoiHG6thMDt5HSBus8I5Tnpmxgjpd6RokCCV5ZjZWDALUaqPOt0Kol96vCGdntZ0BRNTcXESMjoAxpv6cW4asa87mDcmk0zmNJxRLaoIn5GFAc_x/s200/IMG_20180816_151500.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXIO6VBw2FWycq9En0aviCYMiKAPralcbGeB_SbSDAdQMWl3ICJ0H-wF_v5dEjAnQ_ECyfS-PwEMpAyMLbCZIMXAo7HQEA3G30Nu6PI2nNf5_BwfyYtCNvQSXZppEDvcx_x4B_xR06-XG5/s1600/IMG_20180816_151508.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXIO6VBw2FWycq9En0aviCYMiKAPralcbGeB_SbSDAdQMWl3ICJ0H-wF_v5dEjAnQ_ECyfS-PwEMpAyMLbCZIMXAo7HQEA3G30Nu6PI2nNf5_BwfyYtCNvQSXZppEDvcx_x4B_xR06-XG5/s200/IMG_20180816_151508.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIMU-bCdPSHdl9yLJDx6THKrMQ9ebSQRqWdG7h3NuzMmXqIP7m3GqCg8B8rY35EMxI5EyCy4dIxfuaXUXJ5x0xAe8azCfSuteTnjf8OuoBXFYGDEC1tv9cumfwdAzYcqzFGmD654BYsOq7/s1600/IMG_20180816_151522.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIMU-bCdPSHdl9yLJDx6THKrMQ9ebSQRqWdG7h3NuzMmXqIP7m3GqCg8B8rY35EMxI5EyCy4dIxfuaXUXJ5x0xAe8azCfSuteTnjf8OuoBXFYGDEC1tv9cumfwdAzYcqzFGmD654BYsOq7/s200/IMG_20180816_151522.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVjZVKzqhg5FRZDRsYYG2QHSn8nabLH0r7BMLdGZGTteiYeEGn4mqOskXf5mIp96iJh9GOTnfQjz3iAvaa-G5v-mGpl7V9a143730hNXkoJP5-p8Ptg4qY_l_DM6o_NdLt20xg9bJ-hjU7/s1600/IMG_20180816_151530.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVjZVKzqhg5FRZDRsYYG2QHSn8nabLH0r7BMLdGZGTteiYeEGn4mqOskXf5mIp96iJh9GOTnfQjz3iAvaa-G5v-mGpl7V9a143730hNXkoJP5-p8Ptg4qY_l_DM6o_NdLt20xg9bJ-hjU7/s200/IMG_20180816_151530.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jest jednak na "Blooming" też sporo miejsca dla nieco bardziej rześkich klimatów, przede wszystkich funkowych, takich trochę nawet pod Red Hot Chili Peppers ("Steady", "Ocean Calls", "Dog Without A Bone"). Zespół całkiem przyjemnie wędruje sobie również w kierunku mocniej melodyjnego rocka ("Talking Boy") czy rozpędzonego southern rocka z bardzo chwytliwym refrenem ("Friend"). Małym zaskoczeniem może być napędzany tanecznymi brzmieniami rodem z bossa novej "Little Thunderstorms" (trochę jak „Break On Through (To The Other Side)” The Doors). Są też dwa kawałki polskojęzyczne, w pierwszym "Ucieczki" niezły refren zrobił gościnnie Marek Piekarczyk, choć w moim odczuciu utwór niebezpiecznie zbliża się do artystów z Męskiego Grania typu Organek-Zalewski-Podsiadło. Drugi "Szybowiec" też nie robi takiego wrażenia jak anglojęzyczna część krążka, choć ciężko odmówić mu knajpianego klimatu i pięknie dudniących bębnów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD-u4eTwsEirk-klZTAJCDZ-mHV1I2CTdcIZVVGD5zdpOo6tYqEJAZxfMe-I_RiHrvb7TajL9PqgxW2mBUm-EnZpl3vF-vzNexujRwHWsfWEi4qdW_UuuvjlRYXSyK092n95_N__xni2Gk/s1600/IMG_20180816_151542.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD-u4eTwsEirk-klZTAJCDZ-mHV1I2CTdcIZVVGD5zdpOo6tYqEJAZxfMe-I_RiHrvb7TajL9PqgxW2mBUm-EnZpl3vF-vzNexujRwHWsfWEi4qdW_UuuvjlRYXSyK092n95_N__xni2Gk/s200/IMG_20180816_151542.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRCr6dVp-hqxXuBC7aqjI3IV2qCrL4G79mSxA1KNdR-mpNugj1P5d0TwZTWOc_jhHRLf5g8wGFZBkZfN1sYpazIL6AhBPUnozKG7E9CIxeWcy8z8YCDfYBNX0B1Ye4bZ0GsQyzlqXUaUPW/s1600/IMG_20180816_151605.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRCr6dVp-hqxXuBC7aqjI3IV2qCrL4G79mSxA1KNdR-mpNugj1P5d0TwZTWOc_jhHRLf5g8wGFZBkZfN1sYpazIL6AhBPUnozKG7E9CIxeWcy8z8YCDfYBNX0B1Ye4bZ0GsQyzlqXUaUPW/s200/IMG_20180816_151605.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoIlBSiZhoj7Ro1tNF4FMMSjY6aN_Y59MlsSc0kE4bM2Ie4PN8-pjzJkYWgIZ1jTRIJIuJcHyKlU_xJTys50fGylgsE1baaRdMMp7cC_m4XsZlk9k4zw6HR199HiNs5_nOXMuYAXR8TYKE/s1600/IMG_20180816_151623.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoIlBSiZhoj7Ro1tNF4FMMSjY6aN_Y59MlsSc0kE4bM2Ie4PN8-pjzJkYWgIZ1jTRIJIuJcHyKlU_xJTys50fGylgsE1baaRdMMp7cC_m4XsZlk9k4zw6HR199HiNs5_nOXMuYAXR8TYKE/s200/IMG_20180816_151623.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieYW4fB-P-83mMSPJtvIgUbB71CVJQqzV_ph1Z1FdzGQVlM7CJ2snt15d6H5xLhyphenhyphen3AOLKQ4OMzvY5lhQE4acPhiOTGZoPzpwxCpH979h-nHatVHJV76TyXN_ctcfFjX5sK-gEfnOoPbboa/s1600/IMG_20180816_151615.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieYW4fB-P-83mMSPJtvIgUbB71CVJQqzV_ph1Z1FdzGQVlM7CJ2snt15d6H5xLhyphenhyphen3AOLKQ4OMzvY5lhQE4acPhiOTGZoPzpwxCpH979h-nHatVHJV76TyXN_ctcfFjX5sK-gEfnOoPbboa/s200/IMG_20180816_151615.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gdyby oceniać "Blooming" w odniesieniu do poprzedniczki, to mnie "Strain", mimo że była mniej urozmaicona gatunkowo, podobała się jednak bardziej - ale to już kwestia muzycznego gustu, który zawsze ciągnie mnie w kierunku ciężkiego blues rocka o archetypicznym brzmieniu. Nowa płyta Strain to wciąż kawał bardzo przyjemnych dźwięków zakorzenionych w bluesie, ale również delikatnie się od niego oddalających w poszukiwaniu nowych inspiracji i muzycznych rozwiązań – póki zespół robi to z takim smakiem i wyczuciem należy tym wycieczkom przyklasnąć. „Blooming” rewelacyjnie zrealizowany (wsłuchajcie się jak głęboko i przejrzyście brzmi bas) i wyprodukowany przez Bartosza Straburzyńskiego po prostu przynosi masę satysfakcji z odsłuchu. Gdyby Strain grali w waszym mieście, to na waszym miejscu koniecznie bym się wybrał, a przy okazji kupił oba krążki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/9kb5yiz592Y/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/9kb5yiz592Y?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Blooming</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Strain</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Strain</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: blues, funk, rock, hard rock, blues rock</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/strainbandpl">https://www.facebook.com/strainbandpl</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-25388986746592548062018-07-20T00:58:00.002-07:002018-07-20T01:04:30.579-07:00Noibla - "Hesitation"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/07/noibla-hesitation.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVpBC-nPA8S_RmMv47FEI4CS280tqAnl5dCCablkk0tcS7jBJcW5oD1ChokjbvhUyLNL4qjmX8o2ds70rxUC8iwBaUgz5m0Px5RMBwJjOzZBicZTpIdeu9MxVCAecc3VMDD1KCOIxj2P-w/s1600/IMG_20180506_163932.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Nazwa Noibla to w istocie anagram od Albion. Albion zaś to progresywno rockowa grupa, obecnie uśpiona, która jednak złotymi zgłoskami zapisała się w polskiej historii gatunku.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zresztą gdy wydaje się album taki jak "Broken Hopes" (2007), trudno nie być postrzeganym jako jeden z największych przedstawicieli rodzimej sceny prog-rocka. Albion się jednak rozpadł, gitarzysta Jerzy Antczak postanowił rozpocząć karierę solową, że udaną, mogą poświadczyć dwie świetne płyty "Ego, Georgius" i "String Theory". W przyrodzie nic nie ginie, a muzyczne osobowości poszukują artystycznego wyrazu, więc klawiszowiec Krzysztof Malec, wokalistka Katarzyna Sobkowicz-Malec i pierwszy gitarzysta Albionu Leszek Jarzębowski powołali do życia projekt Noibla. Sporo wprawdzie czasu upłynęło od pierwszych informacji o albumie, do jego wydania, ale "Hesitation" wreszcie jest.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrysb1kxffMdBybKsNKIaxguhQjlLEPSnnOvWyEdb0-ufjxNx540KkrNP8KO1PsSVY2aLExcc0kT_QUFeJfsl4cuTrkpIVWae8mRjwjzCNQLHcEaEceAnsZ9gsenmCM7TPf2h_qc8krRPu/s1600/IMG_20180506_163822.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrysb1kxffMdBybKsNKIaxguhQjlLEPSnnOvWyEdb0-ufjxNx540KkrNP8KO1PsSVY2aLExcc0kT_QUFeJfsl4cuTrkpIVWae8mRjwjzCNQLHcEaEceAnsZ9gsenmCM7TPf2h_qc8krRPu/s200/IMG_20180506_163822.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIVvPNFmPilpVUiw3RWocb8RcXZzDx2CSb7_9t4NWvtyhaRKKNH9Rgo5iK96p6Rp9wYFMmoqQWzG_pAbdJD2C5Q-wfmtPkf2gJpERha7SXYI8rx4LgTuYX-6U9wcormtc8rGlv1OqQgDbV/s1600/IMG_20180506_163838.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIVvPNFmPilpVUiw3RWocb8RcXZzDx2CSb7_9t4NWvtyhaRKKNH9Rgo5iK96p6Rp9wYFMmoqQWzG_pAbdJD2C5Q-wfmtPkf2gJpERha7SXYI8rx4LgTuYX-6U9wcormtc8rGlv1OqQgDbV/s200/IMG_20180506_163838.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
Niejako na fali wielkiego szacunku dla dokonań Albion krążek
z miejsca został obsypany bardzo przychylnymi recenzjami, z którymi niestety
ciężko się do końca zgodzić. Im więcej debiutu Noibla słuchałem, tym mocniej
uwidaczniały się niedoskonałości krążka. Zacząć można od kwestii
realizacyjnych, bo album brzmi dość przeciętnie. Przy całym kunszcie basowych
figur Krzysztofa Wyrwy, jego bas, perkusja Bartka Staromiejskiego i w
większości przypadków klawisze Krzysztofa Malca są zbyt sterylne, jakby
zamknięte w ciasnym pudle, przez co brzmią trochę jak pliki dźwiękowe
w dawno zapomnianym formacie midi, nie jest to brzmienie rockowe, raczej
bliższe jazzowi. Garścią komplementów można obsypać linie wokalne Katarzyny
Sobowicz-Malec, bo to wokalistka o niezwykłej wrażliwości i cudownej barwie,
ale sporo uwag można mieć do jej angielskiego - Polacy zapewne przełknął taki
akcent, ale Anglicy by się mogli lekko obrazić, a przynajmniej w tej wersji
Nobila bym nie eksportował do krajów gdzie dominuje język Szekspira. Same
kompozycje zaś, jakkolwiek urokliwe w swoim onirycznym, marzycielskim
charakterze, są mocno powtarzalne, do tego stopnia, że ich sielankowa nostalgia
z czasem zaczyna rozsiewać przygnębienie podobne do tego, jakie odczuwa się w
niedzielne popołudnia. Muzyka jest trochę zbyt grzeczna, leniwa, bez większych
porywów, rozlazła, trochę przesłodzona w brzmieniu, a przede wszystkim tworzona
pod schemat charakterystyczny dla albumu.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvoVLfUxQIpBcL4hp4BBbAwVcqhrLjuuTQLfb6mrUYzdqjZy12HxhTFNBWABVmuhgc4KhFZRQl63ecnGxqxHpnwP1YDuA4Fc2AaEb8TRx9S9_tOEmJQM08pUsVmhyphenhyphenTTnwBhJmRFs8KjDLb/s1600/IMG_20180506_163849.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvoVLfUxQIpBcL4hp4BBbAwVcqhrLjuuTQLfb6mrUYzdqjZy12HxhTFNBWABVmuhgc4KhFZRQl63ecnGxqxHpnwP1YDuA4Fc2AaEb8TRx9S9_tOEmJQM08pUsVmhyphenhyphenTTnwBhJmRFs8KjDLb/s200/IMG_20180506_163849.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2C8ZcHQyLXwaW1dESo7z-PlesSl8VE2GBIeXKX3Nc1qszixz-3J4VGMriQVvvz6fLvqCECmtLBlQAcBPHjTy0CKilDq3Ikf96Zr2S5JG8fmSTSeWSNSZwjcF2bBBe-sdyO0Fw0AFzktPo/s1600/IMG_20180506_163906.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2C8ZcHQyLXwaW1dESo7z-PlesSl8VE2GBIeXKX3Nc1qszixz-3J4VGMriQVvvz6fLvqCECmtLBlQAcBPHjTy0CKilDq3Ikf96Zr2S5JG8fmSTSeWSNSZwjcF2bBBe-sdyO0Fw0AFzktPo/s200/IMG_20180506_163906.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście "Hesitation" nie pozbawione jest uroku. Bo to w gruncie rzeczy poprawny krążek, o specyficznym, melancholijno-nostalgicznym, lekko nawet odrealnionym, mglistym i onirycznym klimacie. Nie da się odebrać uroku liniom wokalnym Katarzyny Sobkowicz-Malec, która jak zwykle czaruje piękną barwą i specyficznym style śpiewania, a przede wszystkim z lekka jazzowego sznytu jakiego dodają obój Pawła Nyklewicza i saksofon Dariusza Rybki. Jest to jednak przede wszystkim granie art-rockowe. Dość malowniczo prezentują się też gitarowe solówki Jarzębowskiego, aczkolwiek samo brzmienie gitar mogłoby być bardziej przestrzenne i żywe, według mnie produkcja trochę osłabiła emocjonalny wydźwięk sześciostrunówki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPHC2iagdG5m1EmMia7meHf8D7S2xtnjYzOgf3lyas8lT_SUwCzsg-8mMiGfmP3ZkcRie8GXTEBM_Rm5kosEfcwtBuKRJ_rvb3u4qa9xKo1onKb1ioF-9a1IS2yHGlfn1wLTvXpqWDB0X8/s1600/IMG_20180506_163915.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPHC2iagdG5m1EmMia7meHf8D7S2xtnjYzOgf3lyas8lT_SUwCzsg-8mMiGfmP3ZkcRie8GXTEBM_Rm5kosEfcwtBuKRJ_rvb3u4qa9xKo1onKb1ioF-9a1IS2yHGlfn1wLTvXpqWDB0X8/s320/IMG_20180506_163915.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsoSuC06qf7UoHm86Ad3hFEJrOpWO2Lnjf8c9XfLujczKaO9MDqgSmQZZ6I0AW5UemNWT00zLw2R3RdQclKF9CnauemcwFPaX2m3tREzlQdZ1YroV0Elx8LXnDGZPyyM7sVHafulAep9z4/s1600/IMG_20180506_163923.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsoSuC06qf7UoHm86Ad3hFEJrOpWO2Lnjf8c9XfLujczKaO9MDqgSmQZZ6I0AW5UemNWT00zLw2R3RdQclKF9CnauemcwFPaX2m3tREzlQdZ1YroV0Elx8LXnDGZPyyM7sVHafulAep9z4/s320/IMG_20180506_163923.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po rozpadzie Albion bez wątpienia bliżej jest mi do solowej twórczości Jerzego Antczaka niż Noibla, choć i u Antczaka – nie ukrywajmy - produkcja jest taka sobie. Na "Hesitation" docenienia warte są klimat, nastrój i wokale, ale w ogólnym rozrachunku zbyt to wszystko grzeczne i ułożone, by wywołało dreszcze. Szczerze mówiąc trochę się na tym albumie nudziłem, a piszę to z perspektywy słuchacza, który ma olbrzymi szacunek dla twórczości akurat tych muzyków. Między mną i „Hesitation” po prostu nie zaiskrzyło.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/02d_6QicJnQ/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/02d_6QicJnQ?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Hesitation</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Noibla</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Lynx Music</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: art rock</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="http://www.noibla.pl/">http://www.noibla.pl/</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/NoiblaArtRock/">https://www.facebook.com/NoiblaArtRock/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-2747097725936533502018-07-17T03:43:00.000-07:002018-07-17T03:43:37.653-07:00Yellow Horse - "Lost Trail"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/07/yellow-horse-lost-trail.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin_gBc7NNvRTCpBNDhflw2lwoHSZ4id-rH0WdOVVeijJOttf0mfOne9cNLUQLg-HGuyAQYR2tzp7aZ5WZ_gOaIFTXqmyUgFyF4Uo162O_kmfpA99QOhy9OdyjCk42QR33PqslREwsJSbEp/s1600/IMG_20180701_150232.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Debiutancka EPka "My Little Girl" zapowiadała, że Yellow Horse mają na siebie świetny pomysł, a poza tym nie są w tej branży świeżakami, więc posiadają też umiejętności, by pomysł zrealizować.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zespół tworzy trzech facetów, których imiona na rockowej scenie nie są anonimowe: Paweł Soja (bas, wokal) i Dominik Cynar (gitary) - związani z grupą Steel Velvet oraz Mateusz Krupiński (instrumenty perkusyjne) na co dzień obtłukujący gary w Ciryam. Panowie postanowili sięgnąć po estetykę amerykańskiego grania z przełomu lat 60 i 70: rock akustyczny, country, rockabilly, southern rock i soft rock – to słowa klucze brzmienia Yellow Horse. Pobrzmiewają tu zarówno Gregg Allman jak i Creedence Clearwater Revival, Neil Young i Johnny Cash, Fleetwood Mac i Bon Jovi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEr9HYPI_mD3J_qSJKxOBvPp_3_hWucyMuA9RRohyphenhyphenx2A0ejOmeFt3wnY0481RfrGbKnlJujGtsaLB7CZR2iP558AFwEcxAOoDxxMIvLMqaVrtPMEsgdRsuDL19FRTtocUlJNq6Qbv5mEEd/s1600/IMG_20180701_150046.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEr9HYPI_mD3J_qSJKxOBvPp_3_hWucyMuA9RRohyphenhyphenx2A0ejOmeFt3wnY0481RfrGbKnlJujGtsaLB7CZR2iP558AFwEcxAOoDxxMIvLMqaVrtPMEsgdRsuDL19FRTtocUlJNq6Qbv5mEEd/s200/IMG_20180701_150046.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgktAHigd4wclhzlcwtnC0588djVEpFHVpU6cdEAAXnYPHGkbkLdNLwnUSN1uQ568x_LQPNVajUlb_-XzEahpBwIqtqZW7sXyOUNBCncZ4ZMrWItG6Y7Gh_1UBnLU4Azo90OktNUi_R5SYP/s1600/IMG_20180701_150055.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgktAHigd4wclhzlcwtnC0588djVEpFHVpU6cdEAAXnYPHGkbkLdNLwnUSN1uQ568x_LQPNVajUlb_-XzEahpBwIqtqZW7sXyOUNBCncZ4ZMrWItG6Y7Gh_1UBnLU4Azo90OktNUi_R5SYP/s200/IMG_20180701_150055.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKNxBFkBNUEo3VAcvGmBfhnvhUwTO8Rjul182_W3fGVz2xdqfEw62jhACOsnHpahnTlmRtJRlS5pWh4I3yudSMqkXBbgFoNCs4MXcCOceMIo4HpUUQ4G0iNlC_qs-SX-5vwxgpZrvqrUU-/s1600/IMG_20180701_150103.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKNxBFkBNUEo3VAcvGmBfhnvhUwTO8Rjul182_W3fGVz2xdqfEw62jhACOsnHpahnTlmRtJRlS5pWh4I3yudSMqkXBbgFoNCs4MXcCOceMIo4HpUUQ4G0iNlC_qs-SX-5vwxgpZrvqrUU-/s200/IMG_20180701_150103.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Z7Nf64k6C8x5kP5YIINE-pPYHIptwOkBJWlPdk84zMHmwMxrz440t0E7Lkp2XnP8uMyH9-XoHJFGE36wqFkc98U2JtryljpxuW3LYK-ZxseheZoEbpiaqDdfvjoxtUsjKA9HHb59HGB2/s1600/IMG_20180701_150116.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Z7Nf64k6C8x5kP5YIINE-pPYHIptwOkBJWlPdk84zMHmwMxrz440t0E7Lkp2XnP8uMyH9-XoHJFGE36wqFkc98U2JtryljpxuW3LYK-ZxseheZoEbpiaqDdfvjoxtUsjKA9HHb59HGB2/s200/IMG_20180701_150116.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Najważniejsze, że granie Yellow Horse to feeria wspaniałych, zapadających w pamięć melodii. Gdy zespół publikował dziesięciominutową EPkę "My Little Girl", wątpiłem, czy uda im się utrzymać tak świetny poziom na długogrającym albumie, tymczasem "Lost Trail" to w istocie prawie czterdzieści minut rozkołysanej i rześkiej muzyki. Refreny z "I Still Wonder", "My Little Girl", "Burning Love" spokojnie mogłyby hulać po amerykańskich listach przebojów. Utwór "Lost Trail" bardzo kojarzy się z "Blaze of Glory" Bon Jovi'ego, głównie za sprawą slidów na akustyku, z kolei "Country Boy" i "I Got To Go" (tu dochodzi świetny gościnny występ Tomka Drachusa na pianinie) przyjemnie mieszają stylistyki Creedence Clearwater z Johnnym Cashem. W Southernowo-bluesowym stylu dźwięczą "Sanayaka Stories" i "Dark Moon". Wybrzmi też śliczna ballada "Afraide of Love" z nadającymi kolorytu popisami fletu na drugim planie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I choć granie jest utrzymane głównie w klimatach akustycznych, to gdy już do saloonu pełnego pachnących whisky kowbojów wchodzi gitara elektryczna z jakimś solo, albo riffem, to śpiewa doprawdy godnie, czego zwieńczeniem i najlepszym przykładem jest druga część mrocznego utworu "Dark Moon", gdzie gitarowe popisy osiągają mistrzowski poziom.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZTpJ-DP2GDpv_Lmy7WswO9JpoK9Tq3dQcEjUc_ilp_0IHb2RV9xCeWmPGxVmG_yCa2ApdK9993lzX2Zwa0YO2AfUaEdRdWIEIIPwhIuuKWMJmZiYH3XoUNyPcDtKlPEI8Yx0koI_LUrY9/s1600/IMG_20180701_150130.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZTpJ-DP2GDpv_Lmy7WswO9JpoK9Tq3dQcEjUc_ilp_0IHb2RV9xCeWmPGxVmG_yCa2ApdK9993lzX2Zwa0YO2AfUaEdRdWIEIIPwhIuuKWMJmZiYH3XoUNyPcDtKlPEI8Yx0koI_LUrY9/s200/IMG_20180701_150130.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv6GNuHHha7lGRzBnTnE-nPPzVCAaA9AApDM13Nf8x9tPpmD00KptD0S22eVFHRGmN12cL7ZbeP3YaSidgIld2xQyO3ahQ5dAV8Z4-R3E_ecO0arqU7KxX5TxyGbjs9Zoyy3uxgtseCaKu/s1600/IMG_20180701_150139.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv6GNuHHha7lGRzBnTnE-nPPzVCAaA9AApDM13Nf8x9tPpmD00KptD0S22eVFHRGmN12cL7ZbeP3YaSidgIld2xQyO3ahQ5dAV8Z4-R3E_ecO0arqU7KxX5TxyGbjs9Zoyy3uxgtseCaKu/s200/IMG_20180701_150139.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxw-D_ki4BsUshSVkqWrPYwvWG9Yw78fgPxyLuiH083dqgQkEhBZqb0kQYZ7K0oTe05bVzUIkFN6OGMuRyWIOdE97eTZCB_crP55R85IJzcJI9Q8c2JcUM5RR_w4WXmp5cUIA-hVKrOsaL/s1600/IMG_20180701_150148.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxw-D_ki4BsUshSVkqWrPYwvWG9Yw78fgPxyLuiH083dqgQkEhBZqb0kQYZ7K0oTe05bVzUIkFN6OGMuRyWIOdE97eTZCB_crP55R85IJzcJI9Q8c2JcUM5RR_w4WXmp5cUIA-hVKrOsaL/s200/IMG_20180701_150148.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFxi9jDMnSuYUwWpQSFBecMLMikIDtaeeMC78oe3cljwzP63p68fvc0OYkBlsRTT5qOoQlx_cu-EHPhwZ4Svzc3gSpA4g-wcSVMN70HOEq07t0UzXct_70LUFNhNA78vdp8TzM22IxLws2/s1600/IMG_20180701_150207.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFxi9jDMnSuYUwWpQSFBecMLMikIDtaeeMC78oe3cljwzP63p68fvc0OYkBlsRTT5qOoQlx_cu-EHPhwZ4Svzc3gSpA4g-wcSVMN70HOEq07t0UzXct_70LUFNhNA78vdp8TzM22IxLws2/s200/IMG_20180701_150207.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na "Lost Trail" najlepsze jest to, że muzycy się bawią. Dźwiękami, inspiracjami, a samo granie sprawia im niezwykle dużo frajdy. To czuć w muzyce - jest rześko, przebojowo, zabawowo. Gdy parę miesięcy temu miałem przyjemność słuchać pierwszych dziesięciu minut muzyki Yellow Horse, to dostałem trzy fajne kompozycje, ale nie sądziłem, że uda im się nagrać cały album na tak wysokim poziomie. Tymczasem Yellow Horse rzeczywiście to zrobili. "Lost Trail" to świetny krążek. Czy tej płyty da się nie polubić? Szczerzę wątpię!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/RzPNOE53U0Y/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/RzPNOE53U0Y?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Lost Trail"</i> || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Yellow Horse</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Yellow Horse</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: rock akustyczny, country, rockabilly, southern rock i soft rock</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/yellowhorse.band/">https://www.facebook.com/yellowhorse.band/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-30584241437425761082018-07-07T15:13:00.002-07:002018-07-08T10:11:20.662-07:00Osada Vida - "Variomatic"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/07/osada-vida-variomatic.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgMq2FIvSMS8wt3-W4vG7zs6LfkgoU0Bk7-WP5ISyUHD1Pt9JYqGpiCRkqwZ-2Ib-aT8EMSostXcakWHmz_FNuHCn21CTqPrAiNLtywjordv4yojzO6P3dFs_NMSc3rXxaoS-fLZEWkvQ1/s1600/log.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Trzeci czy czwarty? Kto by liczył! To już kolejny nowy rozdział w historii śląskiej formacji Osada Vida. I ze wszystkich ten jest zdecydowanie najlepszy.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zaczynali od grania ciężkiego percepcyjnie, technicznego, może nawet matematycznego, progresywnego rocka, opartego przede wszystkim na wariacjach instrumentalnych. Gdy po trzech studyjnych krążkach formuła się lekko sprała, do zespołu dołączył Marek Majewski, który nieco przewietrzył duszną muzykę Osady Vida, wpuścił do niej więcej powietrza i luzu, co zaowocowało neoprogresywnym "Particles" (2013), a rok później, już po odejściu dotychczasowego gitarzysty Bartka Bereski (zastąpił go Jan Mitoraj), jeszcze lżejszym "The After-Effect", na którym niegdysiejsi muzyczni matematycy, stali się totalnymi prog-rockowymi luzakami. Ostatecznie Majewski opuścił szeregi Osady i wrócił do macierzystego Acute Mind - chodzą słuchy o nowej płycie. Zespół został bez wokalisty. I gdy trwały szeroko zakrojone poszukiwania, okazało się, że odpowiedni człowiek był pod ręką. Za mikrofonem najnowszego wcielenia Osady Vida stanął Marcel Lisiak, brat współzałożyciela, pierwszego wokalisty i basisty grupy - Łukasza Lisiaka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXwH_re-bhUJg6ipa1IEXKF8-C0FyH1v4iIewy0WpOnJV6Qd4P2_WKdlR8BMRN78IbD1eha0q3Tr1y_DpxffNALYiWIKmGkwWUrGpGZXAuwFMq4-wFMcSk0AvDpEpmwQ7i6OZK0FnxRPn1/s1600/IMG_20180701_145740.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXwH_re-bhUJg6ipa1IEXKF8-C0FyH1v4iIewy0WpOnJV6Qd4P2_WKdlR8BMRN78IbD1eha0q3Tr1y_DpxffNALYiWIKmGkwWUrGpGZXAuwFMq4-wFMcSk0AvDpEpmwQ7i6OZK0FnxRPn1/s200/IMG_20180701_145740.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvJ9mcC0wA9gq7vHNBEyDU5cRwdYoy4A2PYU8DYHuu7679yQGHG8-TQtIFZDdvuSNIKO38JxzIhMsNwx7WAmIBPDtZahuXfPbqhuaE6jzmRn_TRgR77pyWuR-B3or1rzjmGolVOFYOmuJa/s1600/IMG_20180701_145748.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvJ9mcC0wA9gq7vHNBEyDU5cRwdYoy4A2PYU8DYHuu7679yQGHG8-TQtIFZDdvuSNIKO38JxzIhMsNwx7WAmIBPDtZahuXfPbqhuaE6jzmRn_TRgR77pyWuR-B3or1rzjmGolVOFYOmuJa/s200/IMG_20180701_145748.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Trzeba tu mówić o nowym rozdziale, bo Osada Vida, jeszcze nigdy tak bezwzględnie nie przebudowywała stylistyki swojej muzyki. Nowa Osada Vida coraz odważniej bawi się elektroniką, nie boi się też obrać muzycznego kursu na chwytliwy pop ("In Circles" to utwór po prostu bajeczny). I dobrze, bo dzięki temu najnowsze wcielenie Osady jest tak cholernie smakowite, pełne przeróżnych barw i chwytliwe. Przede wszystkim brzmienie jest bardzo jasne, klimat rześki, melodie pamiętliwe, prawdopodobnie najlepsze jakie śląski zespół do tej pory stworzył, a to właśnie dzięki Marcelowi Lisiakowi, którego przebojowy i emocjonalny styl śpiewania może się kojarzyć z połączeniem Phila Collinsa i Petera Gabriela - wystarczy wsłuchać się jak pięknie Lisiak przeżywa linie wokalne z "The Line", "Catastrophic" czy "In Circle".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOwg0AKDtmpfcIKZZKxvXCOsPCS2TE5qxjRtuFAuFpwcuYVU-jdGYc-ErPQQY35ewVLBUhNVw_7QcO30CU0Qtvk__Sn6haaYncEk-W42lEydQu4dWExjJ_IcSvK9S_ltHqk7Fbe9ENvpat/s1600/IMG_20180701_145804.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOwg0AKDtmpfcIKZZKxvXCOsPCS2TE5qxjRtuFAuFpwcuYVU-jdGYc-ErPQQY35ewVLBUhNVw_7QcO30CU0Qtvk__Sn6haaYncEk-W42lEydQu4dWExjJ_IcSvK9S_ltHqk7Fbe9ENvpat/s200/IMG_20180701_145804.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr1GMIkKUUYvpo3M3hyphenhyphenPUPCmDbONhqisEc9whVn9HsPXLMpabPkezLWdp9ps-tKdFR3VWZcmTgV5Elks2mltEKCvqnxtlEd6uyJqHXK72qphSNVuZWTr087sxsbat9mimX3omK2MG0V1vz/s1600/IMG_20180701_145821.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr1GMIkKUUYvpo3M3hyphenhyphenPUPCmDbONhqisEc9whVn9HsPXLMpabPkezLWdp9ps-tKdFR3VWZcmTgV5Elks2mltEKCvqnxtlEd6uyJqHXK72qphSNVuZWTr087sxsbat9mimX3omK2MG0V1vz/s200/IMG_20180701_145821.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDtDO5EyphtuYEwXgOlt2VrQdMgIwQD1I-F9_XezTSEbyB4KgMFTWvnMdEeDODQ70stqgLoLxKuPi8IUtN1TWop31vFB4UtVvcUoD-7y9cIOSKUYQ0TPK5g_RjYKlENIh1HQfZO-640eGU/s1600/IMG_20180701_145832.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDtDO5EyphtuYEwXgOlt2VrQdMgIwQD1I-F9_XezTSEbyB4KgMFTWvnMdEeDODQ70stqgLoLxKuPi8IUtN1TWop31vFB4UtVvcUoD-7y9cIOSKUYQ0TPK5g_RjYKlENIh1HQfZO-640eGU/s200/IMG_20180701_145832.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzZbhXOP5daBLg3c96OSwTzUcfLNtqFHByZXvOGkDjWOk67voJBoYSGc1cjWxXphUaltQ96FdKr7IBmenf7iuYTJNqv3VKO2pSpUglBIIl9Tjyv_n7xR-hraZUafj4Ed-ooH5p-sZ4EpVi/s1600/IMG_20180701_145844.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzZbhXOP5daBLg3c96OSwTzUcfLNtqFHByZXvOGkDjWOk67voJBoYSGc1cjWxXphUaltQ96FdKr7IBmenf7iuYTJNqv3VKO2pSpUglBIIl9Tjyv_n7xR-hraZUafj4Ed-ooH5p-sZ4EpVi/s200/IMG_20180701_145844.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
To oczywiście nie tak, że Osada totalnie zrezygnowała z progresywnego rocka. Już rozpoczynający album, dziewięciominutowy "Missing" albo instrumentalny "Good Night Return" (inspiracje floydowskim „Any Colour You Like” mocno słyszalne) pokazują, że grupę wciąż ten prog kręci, ale doprawili go sporą porcją elektroniki i popowymi wokalami. Jest też trochę soczystego rocka ("Fire Up", "Melt"), mocnych gitar, a i Janek Mitoraj nie zapomniał jak pierwszorzędnym jest wioślarzem, gitarowe solówki to wspaniałe ozdoby numerów ("Catastrophic", "Missing", "Nocturnal"). Świetne partie solowe wychodzą również spod palców - nomen omen - Rafała Paluszka odpowiedzialnego za przeróżne klawisze w tym organy Hammonda.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKkjdnOTNzBOyjvbgkpiqgL-aUrgMVrfwpk9BriQxKIaA_Fd7aHGKM2BnY4wMwttJSYXAEAOEZGeVu3gX_roDZG2LpC7rOe-2Y8LOHcSL5h4voggtNhz2tTZME9j9C_YdoYJ77665rIFWg/s1600/IMG_20180701_145905.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKkjdnOTNzBOyjvbgkpiqgL-aUrgMVrfwpk9BriQxKIaA_Fd7aHGKM2BnY4wMwttJSYXAEAOEZGeVu3gX_roDZG2LpC7rOe-2Y8LOHcSL5h4voggtNhz2tTZME9j9C_YdoYJ77665rIFWg/s320/IMG_20180701_145905.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgToFNCDPjckOQSJoSmHyFJH5FMlfsffGp-Qn4fFl4tRGDpS_XS1n1bw7EFMrHj7yopEjxYjE9KL1D5SF1SvQ4jWlwyrvjlXnXypadasS3EYGpzRwwjfYfpyCN0TA0rsSuD6tAmE-Syg4wO/s1600/IMG_20180701_150016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="179" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgToFNCDPjckOQSJoSmHyFJH5FMlfsffGp-Qn4fFl4tRGDpS_XS1n1bw7EFMrHj7yopEjxYjE9KL1D5SF1SvQ4jWlwyrvjlXnXypadasS3EYGpzRwwjfYfpyCN0TA0rsSuD6tAmE-Syg4wO/s320/IMG_20180701_150016.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wydaje się, że Osada Vida albumem "Variomatic" może dość mocno przewartościować polską scenę progresywnego rocka. Bo w naszym kraju wychowanym na Pink Floyd i King Crimson przyjęło się, że prog-rock musi być ciężki, patetyczny, a jego twórcy obarczeni nieomal misją od Boga. Tymczasem Osada Vida pokazała, że można inaczej, ze swadą, popową melodią, do pląsania w rytm dźwięków, a mimo wszystko to wciąż kapitalna i wielowarstwowa muzyka. "Variomatic" to niezwykle ważny krążek i każdy miłośnik prog-rockowych (a również progresywno popowych) brzmień powinien bezapelacyjnie go przesłuchać. To najlepszy album jaki Osada Vida do tej pory nagrała i pierwsza liga światowa!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/WWHAtcqosQQ/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/WWHAtcqosQQ?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Variomatic</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Osada Vida</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Osada Vida/Sonic Records</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: rock progresywny, progresywny pop, art-rock</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="http://www.osadavida.art.pl/">http://www.osadavida.art.pl/</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/osadavida">https://www.facebook.com/osadavida</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-588970183852064242018-07-04T03:15:00.004-07:002018-07-04T03:16:00.294-07:00Polpo Motel - "Cadillac Hearse"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/07/polpo-motel-cadillac-hearse.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_cptQYOWEAu7CtK1iwTz0Je84zfDGmhzCBqkEEqZStyysMY8IJtfxKuel-8Le-l_xHibFNKrLCua4mQ7j3JAZAUiuAc-EJECbh7vCUhvWrbExX8lDq68UuQGBzyvT6XFDVIIIgH0D0ry0/s1600/IMG_20180506_163504.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wygląda na to, że warszawski duet tworzący Polpo Motel wreszcie znalazł czas na kontynuowanie tej przygody.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zespół debiutował w 2008 roku, a później zapadł się pod ziemię. Dopiero w 2015 roku powrócili krążkiem "Cadavre Exquis", a 2018 przyniósł trzeci w dyskografii "Cadullac Hearse". Polpo Motel to przedziwna kolaboracja postaci z dwóch różnych światów. Z jednej strony mamy Daniela Pigońskiego, znanego z Pustek, gdzie dawno temu wciskał klawisze syntezatorów, a był również założycielem zatopionego w eksperymentalnej elektronice Elektrolotu. Z drugiej Olga Mysłowska, wokalista kształcona na śpiewaczkę operową, ze szczególnym uwielbieniem dla muzyki barokowej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinN_pODDDpTPdCF5FkZeMGX5WS7lyhdknIb6utsoILrzasSQJeB0a4otNZ-vf7X3X1JQNv3EoXm2Kr1k_7nv429QvVOjrjQexjM4yhJsyq4OoINyVrPQAcvAx48o_udOkuiJerOMLIHMtY/s1600/IMG_20180506_163432.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinN_pODDDpTPdCF5FkZeMGX5WS7lyhdknIb6utsoILrzasSQJeB0a4otNZ-vf7X3X1JQNv3EoXm2Kr1k_7nv429QvVOjrjQexjM4yhJsyq4OoINyVrPQAcvAx48o_udOkuiJerOMLIHMtY/s200/IMG_20180506_163432.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-gYJ1igVVK5zUzLVRuK2BBnxYbPa0JqiXQM3PwwQdhbCTp1zJ897OJQnhXezidEj9vI4NdkuqQ6ZlJDobjNb_n2GwY0U7ic2IUOF17i-tehDJgyhR_Ke0k-SRUbaYSHHM0XBP8EoLgSCv/s1600/IMG_20180506_163437.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-gYJ1igVVK5zUzLVRuK2BBnxYbPa0JqiXQM3PwwQdhbCTp1zJ897OJQnhXezidEj9vI4NdkuqQ6ZlJDobjNb_n2GwY0U7ic2IUOF17i-tehDJgyhR_Ke0k-SRUbaYSHHM0XBP8EoLgSCv/s200/IMG_20180506_163437.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Sami o sobie mówią, że grają zimnofalowy synthpop spod ciemnej gwiazdy. Coś w tym rzeczywiście jest. Muzyka Polpo Motel utrzymana jest w średnich i powolnych tempach, zdobiona wybuchami nieomal barokowych klawiszy na przemian z brzmieniami synth popowymi. Mieszanka doprowadza dźwięki na skraj klimatów acidowej elektroniki, gotycko-operowych wokali, barokowego zadęcia. Propos wokali, fantastyczne linie ułożyła Olga Mysłowska, na dodatek dysponująca charakterystycznym głosem, coś jak Annie Lennox, myślę też, że Eurythmics w ogólności to bardzo wyraźna inspiracja Polpo Motel, szczególnie gdy ma się na myśli "Sweet Dreams". Duet Mysłowska-Pigoński ma sporo wspólnego z Das Moon, tyle, że Das Moon o wiele mocniej ocieka niebezpiecznym erotyzmem, tymczasem Polpo Motel wybiera dużo mroczniejsze i bardziej rozpsychodelizowane ścieżki. To muzyka minimalistyczna i szorstka, ale niepozbawiona neonowego kolorytu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVMmN-l9eC_fLWQ3BwYpTpyYYBfZypZZ27Ty87vvKO-hUJRaOfos34Pp8wOQDSqEmDS6wPb-kXtLfDP0tj1P6GxLfSQKzK6sCg3RCygK1lyptk7Kw5qf3H6wyjmXw_4tVu1hOpFW-CWhRD/s1600/IMG_20180506_163448.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVMmN-l9eC_fLWQ3BwYpTpyYYBfZypZZ27Ty87vvKO-hUJRaOfos34Pp8wOQDSqEmDS6wPb-kXtLfDP0tj1P6GxLfSQKzK6sCg3RCygK1lyptk7Kw5qf3H6wyjmXw_4tVu1hOpFW-CWhRD/s200/IMG_20180506_163448.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJbw6mtlz2ncM9RRN3H3UHt_Momto8SpWxgB6daAoJoHKWFoPrHKKGd3kAPjAYhyphenhyphenWP9w4mnrQRjHPrtv4gzF8TcBH9r0iEvRBTq0-GETDIsy0L1N3174BSlE2x-M-9cltVrCcbDL5F8msi/s1600/IMG_20180506_163456.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJbw6mtlz2ncM9RRN3H3UHt_Momto8SpWxgB6daAoJoHKWFoPrHKKGd3kAPjAYhyphenhyphenWP9w4mnrQRjHPrtv4gzF8TcBH9r0iEvRBTq0-GETDIsy0L1N3174BSlE2x-M-9cltVrCcbDL5F8msi/s200/IMG_20180506_163456.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Klasyka łączy się z elektronicznym podziemiem i tworzy zgrabny oraz przede wszystkim dający się słuchać eksperyment. Nowy album "Cadillac Hearse" to kolejny dowód na to, że polska elektroniczna awangarda ma się całkiem dobrze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/GMCX6zQOi8Y/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/GMCX6zQOi8Y?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Cadillac Hearse</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Polpo Motel</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Lado ABC</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: elektronika, synth-pop, eksperymentalna</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="https://soundcloud.com/polpo-motel">https://soundcloud.com/polpo-motel</a><br />
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/polpomotelband/">https://www.facebook.com/polpomotelband/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-74368625529546402082018-06-18T02:41:00.000-07:002018-06-18T02:41:28.852-07:00Kwadra - "Nów"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/06/kwadra-now.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivjUZyl8T95i0UtbYmLkXkNXpAPeXrQSICwtVohf8mhVNICSOqpx4_1izVmYqD7C45cb7MMyMi3XT-sHrMgH_JVRCVjVXXWcR0ErQVmwI9cgRhH2qaskComPbPqDxVTWlaYcP5t2CQJC5_/s1600/log_kwa.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ostatnimi czasy dużo dzieje się na hard rockowym poletku grup reprezentujących polskojęzyczną stronę rodzimej sceny. Kolejne solidne płyty sypią się jak asy z rękawa pierwszorzędnego szulera.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Wystarczy wspomnieć kilka niedawnych debiutów. "online" rymanowskiego P.A.G.E., "The Best of Vol. 2" warszawskiej Złej Woli, "Eurarium" opolskich Opiłek. A Kędzierzyn-Koźle od roku 2014 ma Kwadrę. Jak sami o sobie piszą, jest to "zespół złożony z czterech facetów dla których muzyka jest ważną częścią składową życia". Na wokalu Jarosław Łabaj, za mikrofonem pomaga mu Maciej Budner, jednocześnie wspierający sekcję basem, za zestawem Jarosław Łapczyński, a gitary obsługuje Lech Wehyński.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1aGdjAMwNcgmBcPBg7WZ04tVx4YqyaHzUBJFgseqDC8SXeaOV0V7Rp1Wyp_8rWi4ZM6B9Se2w5-ao3iMn5bqYCXAuYKYUp6Koa3TbgKo4a_izUC2skWyI_IKARb9t0W4KPdG8ZH8nLhyO/s1600/IMG_20180613_162050.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1aGdjAMwNcgmBcPBg7WZ04tVx4YqyaHzUBJFgseqDC8SXeaOV0V7Rp1Wyp_8rWi4ZM6B9Se2w5-ao3iMn5bqYCXAuYKYUp6Koa3TbgKo4a_izUC2skWyI_IKARb9t0W4KPdG8ZH8nLhyO/s200/IMG_20180613_162050.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTT-rFgOOWh9lMRdF1tFYMRhXNT2-nv1uOp38JzcOdMPO0W0IKWBn5cZTYF6ByyRxy-hJrWfvPSK2bHFEoY6Esn_hoelBAe4ZSDijFW_JTdOnqo2xDhFTTFAKN7Md-SK1dxsVfu750m0_U/s1600/IMG_20180613_162100.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTT-rFgOOWh9lMRdF1tFYMRhXNT2-nv1uOp38JzcOdMPO0W0IKWBn5cZTYF6ByyRxy-hJrWfvPSK2bHFEoY6Esn_hoelBAe4ZSDijFW_JTdOnqo2xDhFTTFAKN7Md-SK1dxsVfu750m0_U/s200/IMG_20180613_162100.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguvi6CCu-DG7MLvc__qu-UdvslnMg-apQGMkbXFAVvML2-he4XDR697uluCEqYJUONcHr48Ro50KeYCJbnL9h4_x7mDDHaJjv_c56CesQPtMwRYewDlOXmZGyLhjkOz_j1bVRmT1-W2BLq/s1600/IMG_20180613_162116.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguvi6CCu-DG7MLvc__qu-UdvslnMg-apQGMkbXFAVvML2-he4XDR697uluCEqYJUONcHr48Ro50KeYCJbnL9h4_x7mDDHaJjv_c56CesQPtMwRYewDlOXmZGyLhjkOz_j1bVRmT1-W2BLq/s200/IMG_20180613_162116.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOLH5cx_ATawiM0nlDaj8JLc-9NgVggTvZA6TMd-7Jg8ipQPravAn2rIX_fRkx8DxITYex-EQZOf2HOQBn22W64mhXlptbXmntHvBl9dkqpFynvNWC2j4FOsMkS4Ja3lDWYpq_Kz2SanWi/s1600/IMG_20180613_162127.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOLH5cx_ATawiM0nlDaj8JLc-9NgVggTvZA6TMd-7Jg8ipQPravAn2rIX_fRkx8DxITYex-EQZOf2HOQBn22W64mhXlptbXmntHvBl9dkqpFynvNWC2j4FOsMkS4Ja3lDWYpq_Kz2SanWi/s200/IMG_20180613_162127.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
No i te gitary to zdecydowanie najlepsza składowa debiutanckiego krążka Kwadry. "Nów" aż ocieka chwytliwymi riffami, zarówno rockowymi, jak i metalowymi, granymi na ciężko jak i w duchu rozpędzonego hard'n'heavy. Fajne frazy pojawiają się też wtedy, gdy gitara schodzi na drugi plan, budując melodię i podstawę pod wokale. Dwóch wokalistów to zresztą całkiem niezły pomysł. Co prawda zdecydowanie dominuje Łabaj, ale okazjonalne pojawienie się Budnera mocno urozmaica muzykę. Perkusja i bas udanie nadążają za gitarami i tworzą masywną, ale i dynamiczną sekcję balansującą na pograniczu ciężkiego rocka i metalu. No właśnie, mnie poczynania Kwadry bardzo kojarzą się z mezaliansem stylistyki post-grungeowej, klasycznym hard rockiem, ale również pewnymi wątkami nu metalowymi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3hcQJqUgFS4o22FWpQwWj_iNmX1fgiZohDkVppTIUiBpuO_CEQ_65PhSZ_EFr43DbnTPayDW1iC_upTgSWqX3zx5jrUuSUa8R-9c3Ohi_HzNvij4iLQhuGz0l-dJu7qwZs_YfloADWhOx/s1600/IMG_20180613_162134.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3hcQJqUgFS4o22FWpQwWj_iNmX1fgiZohDkVppTIUiBpuO_CEQ_65PhSZ_EFr43DbnTPayDW1iC_upTgSWqX3zx5jrUuSUa8R-9c3Ohi_HzNvij4iLQhuGz0l-dJu7qwZs_YfloADWhOx/s200/IMG_20180613_162134.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCnGw8NlXBT5xOjAJCOlGRu_-N0Jn7JMR5xbyRiF1bAO4A5qYszoywZR_Jpdh7M7WfhTFffq0Jj8wmzEP8-TvQO6_5Q98IS9RLCQdEbEGt1sKdQo7xpIjDooXVjVsSZK3FdbneoOab0L-m/s1600/IMG_20180613_162148.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCnGw8NlXBT5xOjAJCOlGRu_-N0Jn7JMR5xbyRiF1bAO4A5qYszoywZR_Jpdh7M7WfhTFffq0Jj8wmzEP8-TvQO6_5Q98IS9RLCQdEbEGt1sKdQo7xpIjDooXVjVsSZK3FdbneoOab0L-m/s200/IMG_20180613_162148.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRsQFm-aJN60pVvfmlJVlmai43wYF58rj1wHi86uf4MDZ4wQvd-ZFM0vbyRN4F74A5ajWYHByYbr-hLxnJQ5JmEc13jphD_ydZK-DyoFIQ-oJPhkRIGFiIHd5uzJEr_10boTe_Ys0JSt3X/s1600/IMG_20180613_162157.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRsQFm-aJN60pVvfmlJVlmai43wYF58rj1wHi86uf4MDZ4wQvd-ZFM0vbyRN4F74A5ajWYHByYbr-hLxnJQ5JmEc13jphD_ydZK-DyoFIQ-oJPhkRIGFiIHd5uzJEr_10boTe_Ys0JSt3X/s200/IMG_20180613_162157.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnATloddsdFWgGo2IKm0p_gOzPXP-ja1zJ_CMCSd2K1y0zOuvM6OHaGA_X8C2MnRvs-N7JYwgvXkxNbGYqPRn5ZcMC5ngc_CE4Fk3kfyQV23MPxZ0onjD0ldfeudsKhUzht0rP1yQKypw9/s1600/IMG_20180613_162204.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="506" data-original-width="900" height="111" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnATloddsdFWgGo2IKm0p_gOzPXP-ja1zJ_CMCSd2K1y0zOuvM6OHaGA_X8C2MnRvs-N7JYwgvXkxNbGYqPRn5ZcMC5ngc_CE4Fk3kfyQV23MPxZ0onjD0ldfeudsKhUzht0rP1yQKypw9/s200/IMG_20180613_162204.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W ogólnym rozrachunku "Nów" jest jednak krążkiem bardzo melodyjnym, wcale nie przytłaczającym ponurą atmosferą. To rozrockowana jazda bez trzymanki wzbogacona tekstami o buncie skierowanym w przeróżne kierunki. Jest trochę politykowania, walki wewnętrznej, opowieści o samotności czy wreszcie braku porozumienia ze światem. Zakresem tematów więc całkiem standardowy jak dla rockowego grania. Same utwory prezentują się różnorodnie, a przy tym ich poziom dość mocno się waha. Jest kilka numerów, które wyraźnie nie są już amatorskim graniem garażowym, ale brakuje im jeszcze sznytu profesjonalistów. Z drugiej mamy naprawdę kapitalne perełki jak "Konfrontacja" wzbogacona dodatkowo elementami elektroniki, niesiona świetnym post-grungeowym riffem "Naiwność" czerpiąca przy okazji ze stylistyki alternatywnego metalu, czy nawet najprostszy z możliwych hard rock "Bystrość". Udanie wypada też otwierający album "Exodus", szkoda, że zaraz po nim wybrzmi "Polska", utwór z niemal bliźniaczym, wyliczanym refrenem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Nów" to porządny album. Kawał solidnego hard'n'heavy z naprawdę mocarnymi fragmentami. Świetne motywy gitarowe i cała masa mocy włożona w graną muzykę, to może się w Kwadrze podobać najbardziej. Na scenie długogrającym krążkiem zadebiutował więc bardzo rzetelny zawodnik. Fanom polskojęzycznego ciężkiego rocka "Nów" bez wątpienia przypadnie do gustu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/c0KDtTjuaTk/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/c0KDtTjuaTk?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Nów</i>" || Polska 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Kwadra</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Pronet Records</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: hard rock, rock, metal</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/kwadraband1/">https://www.facebook.com/kwadraband1/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2710203967141981321.post-38551460440346971622018-05-29T01:47:00.001-07:002018-05-29T01:47:13.737-07:00Symptom Izera - "Come with Me"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://polkazwinylami.blogspot.com/2018/05/symptom-izera-come-with-me.html"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="650" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVy-lDhFBSszt8OFi_Fb_hZRENVs7u9HaWtWDvE-yAFvB0yffauksvrKdw17BuT68oimwoUFSfglY9nDRx-r6y-kpwkyJobpn2j5HeWHFLfLW6umMeesBv0D2YP63FMQgN3VUkPcjL9sgM/s1600/IMG_20180526_151738.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Symptom Izera to wrocławski zespół, który rozpoczął działalność na początku 2016 roku, choć ciężko muzyków z nim związanych nazywać debiutantami. Pewnie by się nawet o to obrazili.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
To w większości faceci po czterdziestce, którzy zdążyli to i owo w swoim życiu zagrać i to z ekipami, których nie można nazwać anonimowymi. Panowie muzykowali w składach częstochowskich Odium i Hellride oraz legnickich Amokh i Anastasis. Od samego początku związani są więc z graniem z pogranicza ciężkiego rocka i metalu. Te hard rockowe korzenie wrosły również w Symptom Izera oraz debiutancki "Come with Me".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOB_iY3q2qDFTfQi3o-6ZwpUlr5FiAxE09Cx8PVnKUl6brffQQPCIsUH5US3GAFsudJvtmQeczluYc7LKvcImTgmphG3nNPxqx7IBE-6AttDxlSzDskSbaAA2TclDLYaHPqVA6fnH1J_X6/s1600/IMG_20180526_151556.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOB_iY3q2qDFTfQi3o-6ZwpUlr5FiAxE09Cx8PVnKUl6brffQQPCIsUH5US3GAFsudJvtmQeczluYc7LKvcImTgmphG3nNPxqx7IBE-6AttDxlSzDskSbaAA2TclDLYaHPqVA6fnH1J_X6/s200/IMG_20180526_151556.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirihTjNIQW3aWXv8bq8ckDilDTfTqMMAcdYtEJ1EfEm4YMPnunCve04N-Gp8jxLINiZLuQfKKKMvfgzo51vdA4E4BO4IMFAiwuO1zrrS4ZCvZx62BKEH89_q9AADiGxxU9N5HnaD-lYybT/s1600/IMG_20180526_151608.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirihTjNIQW3aWXv8bq8ckDilDTfTqMMAcdYtEJ1EfEm4YMPnunCve04N-Gp8jxLINiZLuQfKKKMvfgzo51vdA4E4BO4IMFAiwuO1zrrS4ZCvZx62BKEH89_q9AADiGxxU9N5HnaD-lYybT/s200/IMG_20180526_151608.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Krążek garściami czerpie z rockowej i metalowej alternatywy przełomu wieków. Czuć wyraźną garażowość post-grunga płynnie przeplatającego się ze stonerowym soundem, nu-metalem, a również industrialnymi wątkami post-rocka i posępną atmosferą alternatywnego metalu spod znaku A Perfect Circle. Symptom Izera zdają się doskonale pamiętać początki Creed, Deftones, gdzie indziej znowu serwują mocno toolową linię basu. Zresztą bas to bardzo mocna strona "Come with Me", szkoda tylko, że czasami zdecydowanie za bardzo skryty jest pod gitarami, perkusją i wokalem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH6qUZ0k03Qg4EYFeJjo5thw9WWd6D2qqXCcD012BkeM11KCmZfEf13dzYKh4k0IBtmLkjLg-Jyqr1Z8XvCkfVzAdJ5Gr-h7VDtKDBrB-VhuJ2juIyABCSz3igmTAkfhsoVTCs0IkKRahD/s1600/IMG_20180526_151618.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhH6qUZ0k03Qg4EYFeJjo5thw9WWd6D2qqXCcD012BkeM11KCmZfEf13dzYKh4k0IBtmLkjLg-Jyqr1Z8XvCkfVzAdJ5Gr-h7VDtKDBrB-VhuJ2juIyABCSz3igmTAkfhsoVTCs0IkKRahD/s200/IMG_20180526_151618.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJgtBgRgZP9FbxZlSSkl4A5BaJgJubbolLbtq5bmnnWyQ-R7QcYV7LykeUHr_i45AmwSGujxjwOgw-KGrQhFeJuh_gneZZ8mCvvPHbYhYYrKSCrvac8_XPVpt823mfvNlksz7_gb8G6TD_/s1600/IMG_20180526_151647.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJgtBgRgZP9FbxZlSSkl4A5BaJgJubbolLbtq5bmnnWyQ-R7QcYV7LykeUHr_i45AmwSGujxjwOgw-KGrQhFeJuh_gneZZ8mCvvPHbYhYYrKSCrvac8_XPVpt823mfvNlksz7_gb8G6TD_/s200/IMG_20180526_151647.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gitary naprzemian serwują mocarne riffy z fragmentami spokojnymi, to zresztą jeden z ciekawszych kompozycyjnych zabiegów wrocławskiego zespołu, owo łączenie mrocznego wyciszenia z wściekłością, nagłe zmiany napięć i przerzucania środka ciężkości kompozycji. Całkiem w porządku wypadają solówki, grane zazwyczaj z wah-wah. Sporo potrafi też Sebastian Sroka, który za perkusyjnym zestawem wyprawia rzeczy, jakich nie powstydziłby się prog-metalowy pałker, aczkolwiek ciężko Symptom Izera rozpatrywać w granicach grania progresywnego, no chyba, że za argument posłuży żonglerka nastrojami, ale to chyba nieco za mało. Solidny punkt to również wokale Waldmara Bolesta, mocne, podchrypłe, hard rockowe z zakusami metalowymi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghcsx7fiTERopnwCK7OlPbpDG766myoFv3D6oTdIyedU7VwSvh5lErVm9p1N8-CICL3TeWV4bGNBGjzr6Pfee742hNi8tEm08WQHmIrMwhBGoHQm5SQwhRSY4dYqrx_c8pSUvkXbRDD9B6/s1600/IMG_20180526_151657.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghcsx7fiTERopnwCK7OlPbpDG766myoFv3D6oTdIyedU7VwSvh5lErVm9p1N8-CICL3TeWV4bGNBGjzr6Pfee742hNi8tEm08WQHmIrMwhBGoHQm5SQwhRSY4dYqrx_c8pSUvkXbRDD9B6/s200/IMG_20180526_151657.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHMPIAkvvagaQ9MGIiH6RO2UzfQTOHsaHBMZHiv-f0ddZX6HXz6oRtouIF7H7lxGMPxMJVyXZ9IVGXzZ8o7cbIfa_hVFkKtGWH8HUvtMWPL1qlW7NdmOLqs-cbNqCCdDHBLLwOJdBARIwV/s1600/IMG_20180526_151729.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHMPIAkvvagaQ9MGIiH6RO2UzfQTOHsaHBMZHiv-f0ddZX6HXz6oRtouIF7H7lxGMPxMJVyXZ9IVGXzZ8o7cbIfa_hVFkKtGWH8HUvtMWPL1qlW7NdmOLqs-cbNqCCdDHBLLwOJdBARIwV/s200/IMG_20180526_151729.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Come with Me" to trzydzieści minut soczystego i mięsistego grania, które usatysfakcjonuje wychowanych na mrocznych klimatach rockowej i metalowej alternatywy przełomu wieków. Jest duszno i masywnie, garażowo i brudno. Na pewno interesująco. Symptom Izera warto poznać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/uJxTehO0NX8/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/uJxTehO0NX8?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>Come with Me</i>" || Polka 2018</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonawca</b>: Symptom Izera</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wydawca</b>: Symptom Izera</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gatunek</b>: metal alternatywny, rock, hard rock, stoner, post-grunge</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WWW</b>: <a href="http://symptomizera.pl/">http://symptomizera.pl/</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>facebook</b>: <a href="https://www.facebook.com/SymptomIzera/">https://www.facebook.com/SymptomIzera/</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11429929605519936346noreply@blogger.com0