Wreszcie się doczekaliśmy! Kuriozalny - ale i sporo mówiący o naszym czytelnictwie - wydaje się fakt, że polskie społeczeństwo przełknęło bez zagryzania autobiografię Małgorzaty Tusk (wydane w bodaj najznamienitszym, rodzimym wydawnictwie), oraz masowo uderzyło do księgarń na wieść o publikacji poświęconej postaci tak mało znaczącej, nawet na terenie Polski, jak Michał Piróg.
Tymczasem na półkach brakowało JAKIEJKOLWIEK książki, której bohaterem byłby jeden z największych i najistotniejszych artystów naszych czasów, człowiek, o którym przywódca największego mocarstwa świata, Barack Obama, mówi: "Ja jestem prezydentem - ale on jest Bossem!", co świadczy o sile jego wpływów, nie tylko na poletku branży muzycznej. W końcu doczekaliśmy się! Wydawnictwo In Rock wypełniło lukę i zafundowało czytelnikom biografię Bruce'a Springsteena - obchodzącego zresztą w tym roku 45 lecie scenicznej bytności.
Za niewątpliwie wielkie przedsięwzięcie opisania kariery Amerykanina wziął się Peter Ames Carlin, autor "New York Times", mający już na swym koncie biografię The Beach Boys i Paula McCartneya. Zaserwował olbrzymich rozmiarów, bo ponad pięćset stronicową publikację, która bez wątpienia może uchodzić za kompendium wiedzy o Springsteenie. Carlin z olbrzymim pietyzmem przyłożył się do prezentacji losów Bruce'a, od czasów grywania akustycznie za piwo w podrzędnych spelunach dla robotniczej biedoty, poprzez formowanie E Street Band, do momentu zapełniania największych stadionów świata. Co trzeba mocno zaznaczyć, Carlina mało interesują plotki, ciekawostki czy inne tanie sensacyjki (co zresztą czasem drażni, bo po trzystu stronach opowieści nagle dowiadujemy się, że Bruce od dawna przyjaźni się choćby z Robertem De Niro, choć wcześniej nie było nawet wzmianki o tym gdzie panowie się poznali i czy w ogóle się kiedykolwiek spotkali). Carlin przyłożył się raczej do prezentowania losów swojego bohatera na gruncie zawodowym, w miarę obiektywnie, bez agitatorskiej hucpy. Można by powiedzieć, że jest to olbrzymich rozmiarów, encyklopedyczna nota biograficzna, którą jednak czyta się z zainteresowaniem, choć autor nie stara się serwować żadnych fajerwerków narracyjnych.
"Bruce" to biografia, która przeprowadzi nas przez wszystkie lata kariery Springsteena, od końca lat sześćdziesiątych, gdy Springsteen niczym bard pokroju Boba Dylana włóczył się z miasta do miasta z akustyczną gitarą na plecach, aż do ostatniego albumu "High Hopes". Ukaże jak twardym i charakternym szefem jest Springsteen, ale również jak jego posągowa postawa, pewien konserwatyzm - również poglądowy - zainspiruje miliony ludzi. Opisze etapy powstawania kolejnych muzycznych dzieł Bruce'a i rozwój jego osobowości - choć opisy albumów są raczej pobieżne, interpretacje tekstów znikome, a jeśli się pojawiają, to z odniesieniem do życia Springsteena. Udowodni wreszcie, że chłopak z biednej dzielnicy robotniczej może stać się symbolem, który po latach bezwzględnej kariery postawił sobie pomnik trwalszy od spiżu, a z jego zdaniem będą liczyć się najwięksi przywódcy polityczni świata.
Okładka: twarda
Wydawnictwo: In Rock
Przekład: Tomasz Szmajter
Autor: Peter Ames Carlin
Ilość stron: 544 + fotografie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz