poniedziałek, 23 września 2013

Scorpion Child - "Scorpion Child"


Płytowy debiut amerykańskiego zespołu Scorpion Child to rock'n'rollowa uczta, prawdziwy dynamit wrzucony do rockowego kurnika!

Jest sporo prawdy w tym, że każde dziesięciolecie ma swoich Led Zeppelin. Lata osiemdziesiąte należały do Kingdom Come (choć istotny jest tu przede wszystkim debiut), później byli The Answers, wreszcie mocno lansowani (słusznie zresztą!) Rival Sons, a teraz deklasujący wszystkich dotychczasowych panowie ze Scorpion Child, w których żyłach płynie krew klasycznego rocka lat 60/70, ze szczególnym naciskiem na grupę Planta i Page'a właśnie.


Jest tu wszystko o czym miłośnicy mocnego, oldsqulowego grania mogli marzyć. Doskonała sekcja, fantastyczne riffy i solówki, a ostatecznie i dysponujący potężnym kopytem w głosie wokalista, który brzmi jak odmłodzony Robert Plant. Ogólnie zresztą podejrzewam, że Scorpion Child to jakaś zbyt wczesna reinkarnacja legendy Led Zeppelin (wystarczy posłuchać refrenu z otwierającego album "Kings Highway", utworu, który bez większych przeróbek mógłby znaleźć się na zeppelinowej "dwójce"). Panowie władowali w swój debiut potężną dawkę melodii, sporo gitarowego łoskotu z najwyższej półki, czadu i żywiołu, a wreszcie i inspiracji zakurzonym rock'n'rollem, hard rockiem i rythm'n'bluesem. Cała ta wściekłość i muzyczna podróż w przeszłość kręci i buja aż miło, szczególnie mając na uwadze, że tak dobrego gitarowego grania nie było już dawno - można wprawdzie mówić o Rival Sons, Imperial State Electric czy Voodoo Highway, ale "Scorpion Child" bije ich na głowę, jest obecnie bezkonkurencyjne.





Zeppelinujące "Kings Highway", gnające przed siebie niczym rozwścieczony byk "Polygon Of Eyes", mistrzowskie wokalnie "The Secret Spot", psychodelizujące "Salvation Slave" (momentami przypominające "Parents" legendarnych Budgie), balladowe "Antioch" i "Red Blood" czy wieńczące album "Keep Goin'" ze świetną blues-rockową rytmiką i gościnnymi solówkami klawiszowymi - każdy z utworów można by tu obsypać superlatywami, bo to prawdziwe perełki rock'n'rollowego grania.

Każdy kto kocha Led Zeppelin i cały ten odległy już w czasie świat prawdziwego rocka powinien debiut chłopaków ze Scorpion Child postawić na swojej półce z płytami i to zaraz obok dokonań legendarnego brytyjskiego bandu. Tym bardziej, że tak świetnego materiału nie słyszałem już dawno i wcale nie dziwi mnie slogan jakim obrzucił album Metal Hammmer : "Miłość od pierwszego przesłuchania", bo i ja zapałałem wielkim uwielbieniem dla teksańczyków ze Scorpion Child. To trzeba mieć, priorytetowo!!!




"Scorpion Child" || USA 2013
Artysta: Scorpion Child
Wydawca: Nuclear Blast
Gatunek: hard rock

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz