To będzie kontrowersyjna płyta. Bez wątpienia podzieli słuchaczy. Przez wielu zostanie opluta, gorące głowy zrównają ją z ziemią, ale będą i zajadli obrońcy. Piotr Luczyk musiał o tym wiedzieć, nim w ogóle przystąpił do jej nagrania.
Można by się długo spierać o wartość "Acoustic - 8 filmów", ale jest to bezsprzecznie płyta pomysłowa (może nie jeśli chodzi o sam koncept zagrania klasyków unplugged, ale aranżacje), genialnie zagrana i jeszcze lepiej zaśpiewana przez na co dzień związanego z zespołem Ścigani, Macieja Lipinę. Na swój sposób interesujące jest zrobienie z albumu konceptu - płynne przejścia między utworami dodają mu spójności, dźwięki pozamuzyczne (kroki, trzaski, wiatr) pozwalają nakreślić, choćby posilając się nadinterpretacją, pewien rys fabularny, a i klimat całości jest mroczny i niepokojący.
Nie podobać może się brzmienie gitar, zbyt studyjne i sterylne, pozbawione surowizny. Struny nie brzęczą jak trzeba. Lepszym pomysłem byłoby nagrywanie z mikrofonu, a nie (jak sądzę) przystawki. Próby nie wytrzymuje również "Niewinność", utwór, który nawet w oderwaniu od oryginału jest słaby. Niezbyt fortunnym są też premierowe miniaturki, zasadniczo nic nie wnoszące do całości, a upstrzony szumem morskich fal i mewim popiskiwaniem, trzyminutowy "Sen którego nie było", to akordowy potworek, który bez większych problemów mógłby zostać skomponowany przez początkującego gitarzystę.
To wszystko, gdyby zapomnieć o całej przeszłości Kata, tyle, że płyta sygnowana jest przecież tą wielką nazwą, a co za tym - konotacje nasuwają się same. Gdy zestawimy oryginały z wersjami akustycznymi, to "Acoustic - 8 filmów" wypada raczej blado. Mimo zmienionych aranży oraz sporej pracy włożonej w zbudowanie nowej wartości, nie udało się Luczykowi wygrać konfrontacji z przeszłością - ale było to przecież zadanie syzyfowe, zabawa w Don Kichota. Udało się natomiast stworzyć interesującą ciekawostkę, wartą przesłuchania, choć podpisywanie jej nazwą Kat niewątpliwie rozsierdzi fanów. To raczej taki tribute, hołd złożony wielkiej grupie - kuriozalnie jednak sygnowany nazwą Kat, a składanie hołdu samemu sobie jest, mówiąc delikatnie, niespotykane.
"Acoustic '8 filmów'" || Polska 2014
Wykonawca: KAT
Wydawca: Metal Mind Productions
Gatunek: hard rock, unplugged
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz